Też momentami odnosiłam takie wrażenie - tym bardziej, że zaczęłam oglądać odcinki tuż po obejrzeniu przedostatniej serii 24... x]
trudno się było odseparowac od skojarzeń :]

Również takie samo odniosłem wrażenie, choć wiadomo, gra tam inną osobę i jest to odrębna historia, spokojnie mógłby to być dodatek po zakończeniu 24, jako pewnego rodzaju skrucha, prośba o wybaczenie, dodatek, ale wtedy by nie mogło być tego zaskoczenia jakie nie wiem czy odnieśli inni widzowie, ale ja byłem niesamowicie zaskoczony i bardzo miło. Świetnie opowiedziana historia, krótka, bo godzina, ja nie oglądałem w odcinkach, a w jednym filmie po prostu, wszystkie połączone w jedno. Krótka, ale niesamowicie treściwa, dialogi i rola Kiefera i Hurta mistrzostwo świata, super zagrane emocje, całą scena ze skruchą i odkupieniem również powalająca. Nie mogę wyjść z podziwu, taki godzinny miniserial, a ile prawdy i emocji, mega.