Ja natomiast książek tych nie polecam nikomu - chyba, że pojawi się "wydanie drugie - mocno poprawione". Ilość błędów, literówek i przeinaczeń w obecnej wersji jest olbrzymia - ta książka prawdopodobnie nigdy nie przeszła przez redaktora i wydano ją tak, jak przyszła od tłumacza. Błędy te co chwila wybijają z rytmu i mocno zaburzają odbiór ciekawej historii.

W dodatku wydawcy włączył się tryb Wąsatego Janusza i podzielił książkę na dwa tomy (oryginał jest w jednym). Podział jest wyraźnie wymuszony w celu wyciągnięcia większej ilości pieniędzy - w fabule brak wyraźnej pauzy/przerwy uzasadniającej taki podział.

Serialu jeszcze nie widziałem, ale wygląda bardzo obiecująco. Co prawda pełen jest uproszczeń (okręty strzelające niemal z przyłożenia, Pasiarze wyglądają jak normalni ludzie, pas asteroid jest nimi naćkany, podczas gdy w rzeczywistości są one od siebie mocno oddalone etc.), ale to całkowicie normalna rzecz stanowiąca ukłon dla mniej wykształconych widzów i bardziej pazernych księgowych.

Mówisz o polskim tłumaczeniu? Jak dotąd wydano tylko jeden tom (w dwóch "półtomach") po polsku. Ja czytam w oryginale i problemów redakcyjnych nie widzę.

Podział polskiego wydania przebiega mniej więcej w momencie, w którym kończy się pierwszy sezon serialu. Widać twórcy serialu też uznali, że to dobre miejsce na cięcie.

Co do uproszczeń w serialu:
- Czemu okręty nie mogą strzelać z przyłożenia? Jak okręty Protogenu dokonywały abordażu na Donaggera, to raczej nie było innego wyjścia, jak strzelać z przyłożenia,
- Pasiarze - w pierwszych odcinkach było kilka ujęć, mających za zadanie pokazać budowę ciała Pasiarzy, np. zbliżenie na rękę trupa w burdelu, kilka scen z kamerą skierowaną ku górze, żeby wydawało się, że aktor jest wyższy... No i przede wszystkim scena tortur bojownika OPA, w której zdecydowanie widać nienaturalny wzrost i szczupłość. Na więcej nie starczyło po prostu kasy. W jednej scenie pada wyjaśnienie, że Miller ma normalną budowę ciała, bo brał leki kompensujące efekty mikrograwitacji. Z Naomi pewnie sprawa wygląda podobnie.
- Nie zauważyłem, żeby serial pokazywał większe niż w rzeczywistości zagęszczenie asteroid. Miller jednak trochę leciał z Ceres na Eros, i to w statku cały czas przyspieszającym.

lmao, kto dorosly czyta ksiazko anglojezycznych autorow w polskim tlumaczeniu? w oryginale trzeba. jedyny wyjatek to swiat dysku ktorego angielski lektor jest OKROPNY wiec slcuhalem doskonalego polskiego a i tlumacznie tez genialne akurat bylo.

chyba wiem o co chodzi. Pierwsze 2 akapity Przebudzenia Lewiatana w tłumaczeniu Patryka Sawickiego:
"Scopuli został zdobyty i zajęty przed ośmioma dniami, a Julie Mao ostatecznie gotowa była już dać się zastrzelić.
Na dojście do takiego stanu nerwów potrzebowała całych ośmiu dni zamknięcia...."

Przeczytałem to też w originale i mam wrażenie, że nikt nie redagował tego wydania, bo przełożenie na Polski jest fatalne choćby w tym fragmencie

"Na temat samej książki G.R.R. Martin ("Gra o Tron") napisa: ł" Ta spece opera skopała mi dupę". "

Ludzie nadal wierzą w te pseudo-cytowane wypowiedzi pisarzy które są tak naprawdę marketingowym bełkotem?