Przyznaję, że rzadko oglądam seriale, ale the Expance bardzo mnie wciągnęło.
Czy możecie mi polecić jakiś inny serial SF, który byłby podobnie wciągający politycznie i starający się nie obrażać mojej wiedzy ogólnej?
Nie wiem jaka jest Twoja wiedza ogólna, ale to bez znaczenia, bo jeśli chodzi o space opery, to za wiele wartych obejrzenia nie było.
Babilon 5 - o ile nie przestraszą Cię plastikowe postacie obcych (stary serial), to fabuła ma wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Duże znaczenie ma dyplomacja pomiędzy poszczególnymi rasami, a sama historia jest naprawdę niesamowita. Każdy sezon, to kolejny rozdział opowieści.
Battlestr Galactica - to również domknięta historia. Polityka się tam pojawia, ale raczej w uproszczonym wydaniu. Zresztą w czasach postapokalipsy i nieustannej walce o przetrwanie rozwinięte wątki polityczne byłyby mało przekonujące. To chyba najlepsza space opera jaka powstała i jak na razie tylko The Expance ma szansę ją przebić (pod warunkiem, że zostanie dokończony)
Gwiezdne Wrota to pozycja obowiązkowa,a z nowszych Dark Matter było całkiem przyjemne.
Babylon 5, jak juz ktos polecil, spelnialby Twoje wymagania (jesli chodzi o intrygi i watki polityczne to jeszcze bardziej niz Expanse), tylko musisz wytrzymac to, ze efekty specjalne (szczegolnie te w przestrzeni kosmicznej), szczegolnie w pierwszym sezonie, sa kiepskie technicznie. Ale warto obejrzec, zdecydowanie (serial bardzo wciagajacy).
Jesli lubisz Star Treka (szczegolnie TNG), to polecam nowy serial Orville.