Nawet BSG nie mialo az tak dobrych-a przeciez wyglada ze bedzie ich wiecej.
Mam "trochę" odmienne zdanie. Bitwy i strzelanki uwierają mnie sztucznością. Podobnie jak większość aktorów wygłaszających kwestie, zamiast grać rolę. Jane, Harris i pani z Iranu dają radę, a reszta... jakiś drugi sort ;-) Natomiast podoba mi się, że serial nie skupia się na akcji i efektach, bo historia w miarę trzyma się kupy.
Sceny walk kosmicznych należą do najsłabszych. Cygarowate statki kosmiczne obracają się jak w kreskówkach. Jakby dziecko z przedszkola bawiło się samolocikami.