Dżejms Holden, najbardziej irytująca, najgorzej rozpisana postać jaka powstała w filmie. Ilość aktorskiego drewna zdolna ogrzać mieszkańców Nowosybirska przez następne milenium, Wyrób aktoropodobny, bezpłciowy, nudny, przewidywalny, irytujący jak reklamy podczas filmu. Gdy tylko się pojawią z tą swoją miną kota srającego na pustyni, człowiek od razu czuje złość. Wysysa wszystko co dobre z tego serialu, jak dementor z Harego Potera. Przecież ten mierniak powinien mieć zakaz zbliżania się do jakiejkolwiek kamery. Jako postać, nie podjął nawet jednej dobrej decyzji, niczego nie zrobił dobrze, nie wypowiedział nawet jednego sensownego zdania w dowolnym dialogu. Może ma jakąś ciekawą historię chociaż? Otóż nie, pierdzielony Dżejms Holden znany jest z tego, że posiada geny siedmiu osób, kałamarnicy, płotu i żelu pod prysznic. Poziom charyzmy aktora równy talentowi.