Ten serial bardzo mi przypomina serial Battlestar Galactica. Podnosi poprzeczkę postawioną przez weterena Battlestar, emanując niesamowitym, zróżnicowanym, głębokim klimatem i wspaniałą grą barw i świateł. Zaczyna się spokojnie i trochę tajemniczo, ale po pierwszych kilku odcinkach wciąga bezpowrotnie. Twórcy nie poszli nigdzie na skróty. Przez ogólne dobre wrażenie, niestety, jeszcze bardziej wyolbrzymione zostają naukowe nieścisłości czy, jak kto woli, praw fizyki/anatomii. Bardzo dobrze rozumiem, że to jest film science fiction. Jakby opisywał dokładną rzeczywistość, nikt by go nie oglądał, ponieważ ma to na co dzień. Jednakże:
1. W przypadku stałej wysokiej prędkości w kosmosie, na statku kosmicznym przeciążenia nie występują i nie ma potrzeby stałej pracy napędu.
2. W obliczu jakiegokolwiek rozszczelnienia pomieszczenia wypełnionego powietrzem na statku kosmicznym, powietrze ucieka natychmiast robiąc niemałe zamieszanie. W serialu są niestety sceny, w których reakcja na to zjawisko jest albo późniona, albo znikoma.
3. Grawitacja - to największy wróg kina akcji w kosmosie. Tutaj grawitacja na stacjach i pojazdach kosmicznych jest jeszcze jakoś ogarnięta, ale w serialu występuje wiele nieścisłości i błędów z nią związanych.
4. Niska zawartość tlenu w powietrzu objawia się najpierw brakiem koncentracji, a następnie odlotem i nie ogarnianiem podstawowych czynności. W ostateczności cichą, nieświadomą śmiercią. W pewnej scenie aktorzy zachowują się jednak, jakby się czymś zakrztusili i całkiem żwawo chapają lufta.
5. Ujęcia w kosmosie pełne hałasu, strzałów i wybuchów. Tego nie trzeba chyba komentować.
Te i wiele innych rzeczy zwróciło moją uwagę. Głównie dlatego, że pomimo tych błędów, nieraz celowo i w elegancki sposób pokazano zasady fizyki. Np. trzecia zasada dynamiki w obliczu nagłego braku grawitacji podczas pewnej ucieczki, czy brak rozchodzenia się fal dźwiękowych w próżni - rozmowa dwóch postaci w skafandrach poprzez zbliżenie się i przyłożenie do siebie hełmów. Dlatego tak ciężko jest mi wybaczyć błędy. Czy to bóldupy? -Tak. Uzasadniony? -tak mi się wydaje. Gdyby nie one, powiedziałbym, że mimo nie zawsze idealnej gry aktorskiej, serial ten zasługuje na 10 gwiazdek. Bo w swojej lidze jest chyba jednym z najlepszych.
Niech się ktoś ze mną połączy w bólu i/lub napisze, co o tym sądzi.
Mysle, ze troche niescislosci wystepujacych w serialu to tylko droga na skroty, celowo wybrana, aby nie zanudzic widza. Serial juz i tak ma mala (za mala jak na to co soba reprezentuje) ogladalnosc, jaka wiec by byla, gdyby sceny pokazywane w prozni byly.... nieme??? Co do Twoich uwag, to wydaje mi sie tak:
ad. 1) stala praca napedu sluzy do utrzymania minimalnego przyspieszenia a wiec i wrazenia grawitacji. Stad wszystkie statki kosmiczne w serialu sa zbudowane nie jak samoloty, co bezsensownie powielane jest np. w Star Treku czy Star Wars, tylko jak wiezowiec, z kolejnymi "pietrami" rownoleglymi do plaszczyzny napedu.
ad. 2) duzo zalezy od wielkosci dziury itd. Daj przyklady :-)
ad. 3) nie zauwazylem zbyt wielu bledow tutaj, daj przyklady najlepiej, bo moze nie pamietam. Inna sprawa, ze asysta grawitacyjna w s02, mimo ze uzyta jak powinna byc, to na pewno trwala za krotko :-)
A ogolnie to jest kanal na youtube, ktory dosc dokladnie badal zgodnosc roznych wydarzen w s02 z nauka. Prowadzacy probowal nawet teoretycznie okreslic nature protomolekuly :-) Jakby ktos byl ciekawy polecam, to fajne uzupelnienie serialu! https://www.youtube.com/channel/UCEkuXQw10MFr3eOKNfzsfrQ/videos