1a. przecież oni tam nie byli, tylko uchodźcy przylecieli na stację tycho, gdzie była załoga rocinante
2a. xd
3a. może to być również postrzał, ale z innego kąta. niekoniecznie do wszystkiego strzela się prostopadle, tj. 90 stopni.


2b. czemu alex miałby rozwalić statek, gdzie porwali tego naukowca? przecież on nie chcę jego śmierci, a rozwalając statek zabiłby tego naukowca (tzn on myśli, że tam był)
3b. uprawia się tam jedzenie dla pasiarzy

1,2) Aaa, to wiele wyjaśnia. Tylko nie rozumiem w takim razie czemu Fred Johnson nie urządził spotkania OPA w swoim gabinecie. :)
3) No tak.
2b) Mógłby okazać się nie tak dobrym strzelcem, za jakiego się uważa. :)

ad.3 Była mowa, że spadły na nich fragmenty szklanej kopuły chroniącej uprawy

kchw zniszczyłeś/aś mnie swoim argumentem w odpowiedzi na 3 punkt, chciałbym się dowiedzieć więcej na ten temat bo widocznie mamy tutaj znawcę od broni i skutków jej użycia. Szczególnie że sprawe badali wojskowi więc oni nie musieli nawet dokładnie się przyglądać czym zostały zadane takie obrażenia bo nie trudno im było się domyśleć, myslę także że dokładnie wiedzieli o co chodzi dlatego to przesłuchanie wyglądało tak a nie inaczej, bo byli pewni że coś tutaj nie gra.

a to ok

sry

Ajcek nie pijemy na maksa przed oglądaniem :) bo potem nie pamiętamy :)

1a. Nie chcę wyjść na niegrzecznego, ale naprawdę radzę uważniej oglądać odcinki. W tym akurat było wyraźnie pokazane i powiedziane, że to uchodźcy z Ganimedesa przylecieli na stację Tycho.
2a. Być może Fred Johnson mógł wybrać lepsze miejsce na spotkanie, ale nie wiemy czy takowe tam jest. Oprócz centrum operacyjnego, do którego też nie wpuściłbym tych narwanych półgłówków z Pasa, to stacja wydaje się być dość surowym miejscem, bez większych wygód i estetycznego polotu. Liczy się zapewne efektywność, a nie efektowność stacji.
3a. Spadły na nich fragmenty kopuły. Nikogo chyba nie dziwią rany cięte. Druga rzecz, że nie wiemy ile wiedzą przełożeni Bobbie. Nie muszą się jej w końcu ze wszystkiego spowiadać - to oni zadają pytania, a nie odwrotnie. Może więcej wyjaśni się w dalszych odcinkach.

2b. Diogo już taki jest - narwany. Nie każdy bohater musi być mądry i dokonywać tylko logicznych wyborów. Zresztą, widać było jego narwanie w czasie poprzednich akcji, np. na Eros, kiedy z Millerem rozstawiali ładunki.
3b. W tym odcinku było wspomniane, że Ganimedes jest spichlerzem dla planet zewnętrznych. Buraki też mogli tam sobie uprawiać :)

Pozdrawiam :)

Ad 1a. Proponuje aby się ogarnąć z poprawiaczami nastroju

A ja proponuję, żeby pisać na temat. Żarty na poziomie gimnazjum mnie nie bawią.

1) Obejrzałem jeszcze raz początek odcinka i nadal jest dla mnie niejasne gdzie znajdują się bohaterowie. W jednej z pierwszych scen widać, jak rozdają racje żywnościowe, a z głośnika słychać instrukcje, że "nowoprzybyli mają się zarejestrować". Nie wiadomo czy chodzi o uchodźców przybywających na Tycho, czy o członków misji humanitarnej na Ganimedesa. Miejsce akcji staje się jasne dopiero w momencie, gdy Amos idzie odwiedzić więźnia (naukowca z Protogenu).

2) To chociaż krzesła mogli im dać :)