Mam wrażenie, że akcja zwalnia i niewiele się dzieje, a jednocześnie na maksa skracają wątki.
1. Errinwright sam się przyznał do udziału w spisku. W książce Bobbie wykryła jego udział.
2. Bobbie prosi o azyl polityczny. W książce Avasarala zaoferowała jej legalnie pracę łączniczki między administracją UN a wojskiem Marsa. Poza tym w serialu Bobbie pobiła, a może zabiła marsjańskich żołnierzy. Ciekawe jak to się potem przełoży na jej sytuację.
3. W książce nie było żadnych slumsów zaraz pod kwaterą Marsa. Właściwie to to była całkiem niezła dzielnica. Bobbie odwiedziła kawiarnię, potem jakiś pub. W ogóle to dziwne, że twórcy serialu nie pokazali nawet fragmentu miasta, tylko jakieś szare mury i grillującego kolesia.
4. Wątek Holdena i załogi jak na razie najbardziej dynamiczny.
5. Wydaje mi się, że oni do końca sezonu dobrną zaledwie do 3/4 tomu, chyba że coś na maksa skrócą. I tutaj się poważnie obawiam, czy rzeczywiście wykorzystają scenę "We have to talk", czy będzie dopiero w następnym sezonie.
Rozdzielenie sie załogi Rocinante pod koniec odcinka nienaturalne i nielogiczne.No chyba ,że argumenty były tylko pozorne a lasce chodzi o wykonanie jakiegoś zadania i w końcu dowiemy sie dla kogo tak naprawdę pracuje.Nie wiadomo jak reszta załogi chce polować na hybrydę skoro nie dało rady jej zabić 10 marines.
Wiadomo, Marines nie wiedzieli co się dzieję, do tego byli przerażeni nieźle, i zdezorientowani, bo nie wiedzieli kto jest wrogiem. Do tego potężny stres, a ta Hybryda była wściekła i napuszczona na nich, tutaj sytuacja jest inna, bo to oni będą łowcami, nie ofiarami, mają przewagę zaskoczenia, i mogą nawet go załatwić bez walki twarzą w twarz jak dobrze pójdzie. Zgadzam się, że było to źle pokazane, te rozdzielenie się, sztuczne reakcje strasznie, tak jakoś za łatwo to się stało miałem wrażenie, ale fajnie, będzie więcej wątków, no i rozumiem, czemu chciała zostać, nie chcę żeby umarli ci ludzie na stacji, bo to się na pewno stanie, no i obstawiam, że Amos został, bo ktoś musi załatwić tego dupka, który ma połowę zapasów stacji :P
Też nie rozumiem, dlaczego właścicielka Weeping Somnambulist miałaby udostępić jej statek. Chyba, że zamierzają przejąć go siłą przy pomocy Amosa.
Oni nie wiedzą, że hybryda zabiła Marines. Wiedzą tylko, że było starcie między UN a Marsem. Nasłanie hybrydy na oddział Marsjan to ściśle tajne informacje.
Jeszcze jedno spostrzeżenie:
W książce to Prax atakuje Basię, a ten spuszcza mu łomot. W serialu jest odwrotnie - Basia atakuje Praxa, a Amos spuszcza mu łomot. W przyszłych tomach książki Basia jest niezależnym bohaterem, z własnymi rozdziałami, pisanymi z jego punktu widzenia. Całkiem możliwe, że w serialu jego miejsce zajmie Prax.
No i pominęli jeden wątek dotyczący Praxa, a którego już nie wprowadzą, bo nie ma jak. W książce żona oskarżyła Praxa o pedofilię, a potem on miał ostrą rozmowę z Amosem w związku z tym. Ostatecznie załoga uwierzyła wersji Praxa.
Jak na moje, to masz powód do zadowolenia. Zdarza się, że mimo, iż serial wymija się z fabułą pierwowzoru wychodzi z tego całkiem niezły materiał, a do tego oryginalny i zaskakujący dla fanów - w tym przypadku - książki.
Co do zakończenia 11 odcinka i wgl wielu innych scen z drugiego sezonu, muszę zgodzić się, że gra aktorska ssie. Głównie w przypadku postaci 2-go planowych, ale również głównych bohaterów którzy do tej pory raczej dawali popis umiejętnościami. No ale to zapewne wina przerysowanego scenariusza, a nie samych aktorów. Nie mniej, serial wciąż trzyma poziom. Pora wracać do oglądania, zostały mi ostatnie 2 odcinki :)