jestem po 7 odcinku i muszę przyznać że mocno mnie cała historia wciągnęła. Ksiązek nie czytałem więc nic nie psuje mi wielkiej niewiadomej. Serial ma swoje słabsze momenty ale obiektywnie jest ich niewiele, klimat mroczny , styl noir , trochę przypomina mi historie Chandlera ( wiem że dość odważne porównanie) , trochę komiksowy Sin City. Mam nadzieję że twórcy dostaną dodatkowych mocy i rozwiną skrzydła bo potencjał jest całkiem spory, tak że warto....