Osobiście oglądam wszystko co związane jest z kosmosem, od starych sci-fi w klasie c i d po najnowsze superprodukcje. Również staram się oglądać wszystkie seriale, począwszy od starych star-teków (choć dla mnie to męczarnia) po najnowsze, nie zawsze logiczne i wciągające. Śledzę wszystko co wychodzi na w sumie 3 platformach płatnych + ew. jakieś niszowe produkcje na torrentach (choć zawsze szukam legalnego źródła filmu - w naszym wspaniałym kraju jednak jest to czasem niemożliwe).
Na serial expanse wpadłem rok temu, obejrzałem wszystkie sezony a teraz siedzię nad 5. Powiem tak. Pierwsze odcinki sezonu 1 uznać należy jak pionierskią przygodę - dużo wpadek reżysera (m.in. grawitacja itp), jednakże z każdym odcinkiem jest coraz lepiej. Casting świetny - aktorzy też niczego sobie - samo uniwersum świetnie pokazane i dość spójne. Oczywiście nie mówię o wątkach pobocznych/polityce a o samym "rdzeniu" czyli kosmicznej "odysejii". Odcinek 9 sezonu 1 ze sceną z ptakiem - dość prosto a jednocześnie chyba pierwszy raz na ekranie obrazuje poziom grawitacji w świecie wykreowanym przez autora serii. Warto obejrzeć wszystkie sezony bo pomimo wpadek logicznych, całość to jeden z najlepszych serialów tego typu. Oczywiście sezon 5 te jest ciekawy, jednakże tam to już pojechali po bandzie - 100m w próżni bez kombinezonu - da sie ??? ano da się! Nie przeszkadza to jednak w bardzo wysokiej ocenie całości.