Rozumiem, że serial jest głupi i abstrakcyjny (choć wiele z przedstawionych na forach absurdów jest przedstawiona na wyrost) to i tak przyjemnie mi się
ogląda ten serial, Bacona uwielbiam i jego postać ma kilka dobrych momentów. Chyba najlepsza ocena dla tego serialu była by ok 6,5, taki przyjemny
serialik. Taki Dexter jest o wiele bardziej debilny (tam każda scena w odcinku potrafi być głupia do bólu) a serial jest bardziej uwielbiany. Miejsce akcji
serialu za to kompletnie mi nie pasuje, bo jednak w USA takiej swobody z odwiedzinami seryjnego mordercy nie ma miejsca właśnie by przypadkiem nie
stało się to co w serialu. Taki Breavik ma wielu zwolenników, może za 10 lat będzie przywódcą sekty/ruchu :D . Chyba jedynym serialem ostatnich lat
dobrym w każdym aspekcie był Breaking Bad, gdzie nawet głupie zachowania bohaterów, były sensownie przedstawione.