Świetna gra i całej reszty. Ją lubię już od gry o tron.

Sarkastyczne odzywki jej pasują, chodzi śmiesznie tak byle jak-tak jak Ellie bez maniery. Do tego razem z aktorem Joela grali wspólnie grze o tron wiec moze maja jakaś więź:) Temat o którym wspominasz nie wiem po co- czy czuje się chłopakiem czy inne to śmieszne ze o tym piszesz co to ma wspólnego :)chyba ze tylko to,ze ma chód w realu bardziej po męsku to akurat w serialu na plus wychodzi. O nią się nie bałam, tylko o Joela ale facet daje rade.

Co do wyglądu osób w serialu wszyscy o dziwo super, bez większych zmian. Joel nie jest ciemnoskórym czy chińczykiem, inni tez ok. Ellie jedynie mogli zrobić lepszą charakteryzację bo jest „za czysta” ( po fanowskiej charakteryzacji twarzy aktorki+ inne włosy i brud wyglada prawie jak Ellie z gry).

Moze Ci niechęć do postaci minie, ja miałam tak do Ciri z wiedźmina ale rozumiem ze tam mieli mnóstwo dziewczyn i zadna się nie nadawała. Musieli wybrać starszą, która miała grać kogo innego eh:x Trzeba się z pewnymi rzeczami pogodzić cóż to już kwestia gustu :)

Nie zrozumiałaś mnie, chodziło mi o to, żeby oddzielić grubą kreską temat jej tożsamości, bo wiem, że jest ostatnio bardzo wałkowany. Wolę skupić się na jej grze niż na jakichś tam wojenkach światopoglądowych. W końcu o serialach i filmach tu się dyskutuje.

A więc co do gry aktorskiej. Jako Ellie dałbym jej takie... 6,5/10. No może 7/10 póki co. Czy nam się wygląd podoba, czy nie to rzecz gustu. Ale niestety - wygląd jest naturalną predyspozycją danego aktora, dlatego Danny Devito nie wcielał się w role żołnierza zabijaki, który w dzikim szale dąży do zemsty.

Tak jak wspomniałem, brak jej ekspresywności.
Ellie jest bardziej złożoną postacią i zdecydowanie raczyła nas w grze większą gamą emocji niż to co do tej pory widziałem w wykonaniu Belli. Że zachowuje się jak Ellie - no jasne, w końcu ma to w scenariuszu. Ma napisane, że tu ma powiedzieć "XYZ" czy rzucić jakimś mięsem. Oprócz tego co mówi, ważne jest jeszcze to jak to mówi. Jak sobie zestawiam te dwie postaci obok siebie to niestety - nijak nie mogę poczuć, że to te same postacie.

Cięty jęzor to nie wszystko co ta postać miała do zaoferowania w oryginale. Ciekawość świata, chwilami dziecięca niewinność czy radość z prostych rzeczy. Na przykład scena w hotelu - może to moje subiektywne odczucie - ale w grze miałem wrażenie, że Ellie się bawi, że serio się na moment wkręciła w udawanie wielkiej Pani i zamawianie sobie pokoju. Tutaj miałem wrażenie, że było to takie ironiczne i znowu zamiast reakcji "Awwwww...." miałem reakcję "Hehehe". Nie mówię, że to źle. Mówię, że wypada to (póki co, bo to oczywiście dopiero 2 odcinek) gorzej niż w pierwowzorze.

Zobaczymy co będzie dalej, mam jeszcze nadzieję, że Ellie się rozkręci, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ludzie popadli w ślepy zachwyt z dwóch powodów - bo to Pani Mormont z GoT oraz bo usłyszeli teksty znane z gry. Dla mnie to niestety nie wystarczy, żebym kupił ją w 100%. I jestem przekonany, że jest sporo mniej znanych aktorek, które weszłyby w tę rolę lepiej.

U mnie brak jakichkolwiek wrażeń, Elli z serialu to koszmar nad koszmary, jakby zagrała klikacza to byłoby ok.

Mnie też nie przekonuje ta aktorka, nie chodzi o wygląd ale brak ekspresyjności i tego dziecięcego pierwiastka, na pewno można ją polubić ale jak na razie nietrafiony casting.

to jest popularna opinia chociaż moim zdaniem bardzo fajna jest jej gra w tej roli

To dopiero początek serialu, jestem pewna, że będzie lepiej :)