Bezspoilerowo o drugim odcinku The Last of Us: seans trwa prawie 53 minuty (razem z intro i listą płac), a więc jest o pół godziny krótszy niż epizod 1. Fani przez cały tydzień mieli sporo do spekulacji, a na reddicie wszystkie teorie o źródle pandemii prześcigały się nawzajem. Jedyne co mogę zdradzić, to że...
.. to coś wspaniałego. Tak mocno oddaje klimat zapomnianego, postapokaliptycznego, zarośniętego świata z gry, że aż mam chęć znowu zagrać.
Chciałabym jednak zauważyć, że serialowy Joel ma już karabin, a ja się musiałam aż do szpitala męczyć żeby go dostać ;)
Podzielcie się swoimi wrażeniami.
Dlaczego wam się aktorka podoba, a dlaczego nie. Już pomijając tematy tożsamości płciowej, skupmy się na jej grze.
Ja powiem tak, po pierwszym odcinku myślałem, że nawet ją przeboleję. Powiem więcej, byłem raczej nastawiony na plus niż na minus. Natomiast w drugim odcinku......
Może nie wygląda w 100% jak ona (aczkolwiek wciąż jest chociaż minimalnie podobna moim zdaniem i casting mógł być znacznie gorszy), szczerze mówiąc jest to dla mnie kwestia drugorzędna i wygląd schodzi na drugi plan kiedy ktoś tak dobrze potrafi oddać charakter granej postaci, a po drugim odcinku chyba wszelkie...
Póki co nie zaskakuje mnie ten serial w sumie tak jak gra. 7/10 za dwa pierwsze odcinki, ale z oceną powstrzymam się do końca pierwszego sezonu.
O co do ku**y nedzy chodziło w tym odcinku? Po co ten caly honoseksualnynwatek, na ktory poswiecono caly 70 minutowy odcinek?
Ta przesadna poprawnosc musi byc wpychana wszedzie?
w poprzednim odcinku zrobili z Joela weterana pustynnej burzy, w kolejnym naopowiadal sie ilu to zakazonych juz nie zlikwidowali ale on na tej wojnie to chyba weterynarzem byl. zero taktyki, zero myslenia, zero planu. Joel woli zamknac oczy zamiast wykorzystac dzwiek trzymanych w reku łusek po nabojach, a zamiast...