- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Na to wychodzi. Póki co akcja idzie łeb na szyje pomijając wiele rozmów, a przede wszystkim taką postać jak Tess. W pierwszym odcinku to właśnie aktorka grająca Tess oraz aktorka grającą córkę Joela były atutem tamtego odcinka, a w drugim już ją uśmiercili.
Nawet nie zdążyłem jej polubić, a co dopiero osoby które nie grały w grę.
Początek drugiego odcinka zaczął się świetnie i czuć byłą tą grozę. Ale gdy wróciliśmy do współczesności to poziom totalnie spadł. Nie czułem żadnego niepokoju czy strachu.
Akcja filmu leci tak strasznie szybko, że nawet nie mamy okazji poznać bohaterów i ich relacji.
A ta akcja w muzeum fatalna, a już nie wspomnę pod koniec gdy ginie Tess.
W żadnym przypadku ten odcinek nie umywa się do oryginału. Większą grozę oraz przerażenie odczują widzowie oglądając na youtube grę. Co też serdecznie polecam osobą, które nie znają oryginału. Polecam youtubera (SargeThePlayer). Możecie u niego zobaczyć obie gry.
Kurczę ja rozumiem, że bezsensu byłoby pokazywać akcje ich przechodzenia z miejsca na miejsce jak w grze, ale ta akcja w muzeum i na końcu wypadła strasznie kiczowato.
Ja bym to znacznie lepiej nakręcił, niż ten reżyser. Przecież podczas wędrówki mogliby nawiązać do tych znajdowanych notatek i pokazać jak Joel znajduje notatkę jakiegoś martwego żołnierza w którym opisuje to co się z nimi stało w tym świecie jakim żyją, dając przy tym jakiś przerażający podkład muzyczny. Do tego więcej akcji bym dał.
Póki co owy serial wygląda jak okrojona, streszczona wersja oryginału. Naprawdę to nie wygląda zaciekawię. Jakieś pocałunki z potworami i ta śmierć Tess jest strasznie słaba.
Już nie wspomnę o grze aktorskiej Joela i Elli która wypada w tym odcinku równie słabo jak w poprzednim.
Ja rozumiem oszczędność i strach przed tym, że serial może się nie przyjąć i nie sprzedać się. Dlatego tak biednie to wygląda ale w takim przypadku nawet dla osoby nieznającej oryginału taki serial będzie wyglądał przeciętnie.
Zaczęło się w miarę dobrze, a teraz widać że poziom serialu spada. Dlatego też napisałem że nie potrzebnie filmowcy wzięli się za adaptacje tej gry. Po cholerę robić film na podstawie gry, która sama w sobie jest filmem. Takie gry nie potrzebują adaptacji, bo później będą ocenianie pod względem oryginału. Lepiej robić filmy na podstawie gier, gdzie fabuła nie jest najmocniejszą stroną owych produkcji. Wtedy film ma szanse wypaść pod tym względem lepiej i dać coś więcej np. fanom owej produkcji.
Zaś w grze The Last of Us to właśnie fabuła, cała historia jest jej największym atutem i to właśnie ona głównie przyczyniła się do jej sukcesu.
Zaś serial nawet pod względem widoków/lokacji wygląda oszczędnie dając nam tylko kilka kadrów, a przecież to jest również kolejny z atutów tej gry.
Ten odcinek wypadł o kilka oczek w dół. Na co najmniej 6. I proszę po raz kolejny użytkowników filmwebu o nieocenianie filmów na tej stronie jeśli tego nie umiecie.
Jakim cudem ten odcinek w obecnej chwili ma 8,9 ocenę skoro wypadł znaczniej gorzej od poprzedniczki?
Nie umiecie, to nie oceniajcie ciule!
Podsumowując momenty grozy i walki słabo, pod względem lokacji i muzyki oszczędnie, gra aktorska nie powala. Tutaj aktorka grająca Tess również wypadała lepiej od tej dwójki. Jednakże uśmiercono ją znacznie za szybko nie dając widzom ją lepiej poznać. W ogóle nie było widać tutaj relacji między Tess, a Elli. Zero emocji. Naprawdę słabiutko pod tym względem. Naprawdę szkoda.
Jednakże dodam że i tak ten serial wypada lepiej od takich seriali jak Wiedźmin czy Pierścienie Władzy. Oczywiście rozumiem też pewne zmiany fabularne ale nie aż takiej okrojonej historii. The last of us nie jest krótką grą ale też nie jakąś długą żeby aż tak lecieć szybko z fabułą.
Mogli troszeczkę zwolnić z cała akcja w serialu, bo to leci za szybko.
Tyle z mojej strony, pozdrawiam myślących ;)
W wiekszości aspektów się z tobą zgadzam :) Ogólnie serial jest jakiś taki bez polotu, i osobiście nie traktuje tego jako kanon czy coś, a głównym medium w dalszym ciągu jest dla mnie gra. Mogliby nagrać z 10-12 odcinków, bo faktycznie fabuła zapierdala niemiłosiernie.
A w grze to niby było duzo wiecej tess ? Kilka dialogów więcej i tyle ... Dla mnie tempo jest super
Tempo jest za szybkie, a w grze mogliśmy znacznie lepiej poznać relacje między bohaterami, niż w filmie. Nie czuć żadnych emocji, a sceny z potworami zbyt krótki i niezbyt przerażające dla widza. I jak najbardziej dialogów między bohaterami było znacznie więcej. A przede wszystkim mogliśmy zobaczyć co czują bohaterowie.
Ostanie sceny z Tess i rozmowa między nią, a Joelem była jednym z pierwszych dość emocjonalnych przeżyć nawet dla samego gracza. Tu w serialu tego nie dało się w ogóle poczuć. Wręcz widz nie miał szansy polubić tej postaci. Zaś w grze naprawdę dało się odczuć straty tej bohaterki. Tak czy inaczej gdybyś nie miał kisielu w majtach byś to zauważył.
Wiesz dla graczy oglądanie serialu może być czymś fajnym i pozytywnym. Ale dla widzów nie znających oryginału będzie to w zupełności przeciętny serial, jak będą tak lecieć z fabułą.
Gra zawiera znacznie więcej elementów, które można wpleść serial by np. pewne luki fabularne rozbudować i nieco wydłużyć historie.
Jak najbardziej początek i pewne kadry w odcinku super, ale to są detale. Ważna jest relacja z bohaterami która znacznie słabiej wypada w serialu.
Poza tym chce trochę akcji, widowiskowości walk itp., anie jakieś tłuczenie i męczenie buły z jakimś jednym potworem. A zamiast karabinu powinien mieć strzelbę lub ten myśliwski. Tak czy inaczej zakłamujesz trochę kolego ten serial.
hmmm ciekawe, nie traktujesz serialu jako główny kanon, a tak wypadałoby go odbierac??? bo nie rozumiem? przecież głównym kanonem są gry. Tutaj masz ekranizacje gry i wydaje mi się że tak powinno się to odbierać :) ludzie po co wy dorabiacie jakieś dziwne teorie. wchodzę na różne tematy pod różnymi produkcjami żeby poczytać coś ciekawego a za każdym razem tylko polskie narzekania. Cały czas, cała Polska zamknięta w "gdyby". źle zrobiłem odkrywając funckję brania udziału w dyskusji...
Zgodzę się z Tobą, że pomimo, że generalnie serial mi się podoba, to miałam wrażenie, że trochę za szybko poszło. Chyba lepiej by było gdyby była droga do muzeum dzisiaj, przez cały odcinek, dialogi, walka z ludźmi itd, a dopiero w kolejnym, w drugiej jego połowie muzeum. Sama scena w muzeum dobrze nakręcona jak dla mnie, na wielki plus zasługuje też scenografia i początkowa scena w Indonezji, końcowa scena z Tess mi się natomiast wybitnie nie podobała, ten "pocałunek" był zupełnie niepotrzebny.
Mi też się podoba ale nie znaczy aby zakłamywać owy serial. Niestety ale na tle oryginału wygląda znacznie słabiej.
Możesz się że mną nie zgodzić, ale takie gry nie potrzebują ekranizacji filmowej.
Ta gra w sama w sobie jest jak film, tym bardziej że głównym atutem gry była historia bohaterów w post apokaliptycznym świecie.
Lepiej robić filmy na podstawie gier, gdzie fabuła jest znacznie uboższa i gdzie można to dać w filmie. Ten zaś serial będzie oceniany na tle oryginału. Wątek fabularny gry stoi na bardzo wysokim poziomie, a to znaczy że filmowcy będą mieli znacznie trudniej w przypadku przeniesienia tego na serial.
Wyluzuj trochę gości, bo zachowujesz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy. Już w pierwszym poście piszesz, że tylko twoja ocena jest tą właściwą, a każdy kto ocenił wyżej ten odcinek jest cytuje "ciulem". Co to za podejście? Ile ty masz lat? Żyj i daj żyć innym. Dalej obrażasz gościa od debili i idiotow, bo napisał, że serial wymiata. No brawo.
Przejdźmy do merytoryki - piszesz, że Tess została za szybko uśmiercona i za mało ja poznajemy. Otóż nie. Pamiętaj, że w takim medium jak gra 80% czasu jaki spędzamy z bohaterami to gameplay. Oczywiście, że łączny czas jaki spędzamy z bohaterami w czasie rozgrywki jest dłuższy, eksploracja, szukanie zasobów etc. Porównaj sobie serial i same cutscenki z gry. Wniosek jest oczywisty.
Co tam jeszcze napisałeś? Lokalizacje i widoki pokazane w sposób oszczędny. ŻE CO?? Gościu w tym odcinku scenografia to absolutny majstersztyk. Zdjęcia, wszystko pokazane z dbałością i detalem..
Na razie tyle ode mnie. Nie chce mi dalej rozpisywać.
Nie ma tam żadnego majsterszyku w scenografii. Inaczej to San Antonio powinien dostać Nobla za wkład w sztukę w ogóle.
Tempo fabuły jest takie same jak w grze lepiej przypomnij sobie ile fabuły było w grze do tego momentu gdzie było tylko pare cutscenek.Twórcy wycinają gameplay bo nie jest on potrzebny w serialu.Mielibyśmy oglądac Joela jak przez pół godziny rzuca cegłami i butelkami by przekraść obok klikaczy
Po co te emocje? Przecież ludzie oceniają filmy często pod wpływem emocji. Sam jedziesz po innych bo Cię wkurzają ich oceny/opinie, które nie odpowiadają Tobie, bo uważasz, że są nieracjonalne, są przesadzone, itd. Jesteśmy ludźmi i wiele wiele czynności wykonujemy pod wpływem emocji, a nie rozumu. Ile razy słyszałeś: rozum mówił jedno, a serce podpowiadało drugie? :)
Jeszcze się taki nie urodził co by mógł wszystkim dogodzić. Owszem niektóre elementy serialu wypadają gorzej a inne lepiej w grze.. Ogólnie nie ma sensu przenosić jeden do jednego elementów z gry do serialu skoro to inne medium. Chcesz notatek odpal grę. Sam miałem wrażenie że fabuła idzie ciut za szybko po drugim odcinku, ale za to mamy rozwinięcie kwestii których nie było w grze. Poczekaj do ostatniego odcinka i wydaj wyrok. Mi też Wiele rzeczy się nie podoba ale to nie znaczy że tyko ja mam rację. Po to mamy prawa do ocen żeby oceniać filmy po swojemu. Nad serialem pracował gość od gry więc raczej wie co mógłby wyciąć a co dopowiedzieć w tej historii.
Czytanie notatek działa w grach, ale w serialu to byłoby okropne. W grach notatki działają jako element budowania świata. Jednak w serialu byłby to nudny przerywnik, który nic nie wnosi.
Popełniasz podstawowy błąd, oczekujesz, że serial da ci to samo co gry. A gry i seriale, to pomimo podobieństw, są jednak różne media i niektóre rzeczy działają w jednym, a nie działają w drugim.
„Nie umiecie, to nie oceniajcie ciule!” Ty z tym tak serio ? Zakładam, że odbierając komuś prawo do ocenienia masz do tego jakieś nadzwyczajne umiejętności?
Zdajesz sobię sprawę że ocena jest czymś subiektywnym? Kim jesteś że masz czelność mówić że ktoś ocenia źle?
Oczywiście, że lepiej pograć w grę lub ostatecznie oglądnąć film na YT jak gra go Corle, SargeThePlayer czy Rock. Emocje są też w trakcie gry ale ma się wpływ na to co się dzieje oraz można dłużej "przeżywać" daną lokalizację chodząc po niej, przeglądając różne zakątki, a te mniej ciekawe szybkim tempem omijać jak się da. Sam nie rozumiem co oni chcą osiągnąć tym filmem. Podobnie było z wiedźminem grą. Przecież chodzenie po tym świecie, eksplorowanie go + przeżywanie różnych przygód daje mega więcej emocji i radości niż oglądanie tego serialu, a nawet bym powiedział czytaniu opowiadań i cyklu (które przeczytałem w całości 2x).
Uważam, że za bardzo chciałbyś żeby postacie w serialu robili podstawowe zadania z gry - te czytanie notatek. Przecież to nie na tym opiera się cała fabuła. Owszem w grze szukamy, zbieramy, czaimy się ale w gruncie rzeczy chodzi o samą relacje Joela i Elli - ktróra to w każdym kolejnym filmiku gry jest bliższa. Czego więcej dowiedziałeś się w grze o Tess czego nie powiedziano w serialu ?? Serial nie będzie odpowiadał o samej podróży która niczym piłka w Tsubasie będzie leciała przez cały jeden odcinek lub więcej. Nie tędy droga. Twórcy przewidzieli 9 odcinków na pierwszy sezon więc to nie jest nie wiadomo ile czasu. Dodatkowo producenci gry z tego co czytałem są bardzo zadowoleni z efektu końcowego, serial dodaje kilka informacji których w grze nie było i też swoje musi przemilczeć. Dla mnie pierwsze dwa odcinki na plus.
Dokładnie. Ja też nie widzę potrzeby rozpisywania postaci na 2-3 odcinki żebyśmy mogli ją lepiej poznać. Zresztą doskonale udowodnili to w prologu, gdzie Sarah dostała 20 min. Tylko tyle i aż tyle. Wystarczyło w zupełności.
Po cholerę z nim dyskutujesz? Podoba Ci się serial, więc jesteś debil według niego. Możesz porównywać serial tylko do gry, a nie czy Ci się podoba. Bosz dawno takiego dzbana tu nie widziałem. Normalnie forumowy papież i wyrocznia.
To chyba oczywiste że musieli dostosować tempo do formatu serialu i zawrzeć to jakoś w ilości planowanych odcinków, nie oczekuj że wszystko będzie dokładnie jak w grze bo jest to po prostu nie możliwe do zrealizowania, a póki co to uważam że serial i tak bardzo dobrze trzyma się wydarzeń z gry i zastosowane zmiany nie przeszkadzają w odbiorze bo są minimalne.
"Nie umiecie, to nie oceniajcie ciule!", "Tyle z mojej strony, pozdrawiam myślących ;)" - tymi dwoma tekstami zaprzepaściłeś cały swój wysiłek kreowania się na inteligentnego i kulturalnego człowieka. Niezależnie od tego, czy się zgadzamy w ocenie serialu, czy też nie (każdy ma własny gust i opinię), to wywyższanie się w sieci faktem, że innym podobał się serial, który Tobie nie podpasował, jest zwykłą dziecinadą. Naprawdę tak trudno teraz dyskutować o popkulturze z kulturą i bez obrażania się nawzajem?
" pozdrawiam myślących "
Czyli jak zrównać swoją wypowiedź z ziemią zaznaczając swój narcyzm.
Nie umiecie, to nie oceniajcie ciule! HLIP HLIP, gupi serial, gupi scenarzysta, gupie wszystko. Taki to ma wydźwięk, jak się to czyta.
No niestety odcinek mocno nierówny. Pod względem klimatu słabszy od pierwszego. Gra aktorska mało przekonująca. Dość drętwo zagrany odcinek. Akcja wyjątkowo szybko zaiwania, kilka kroków i już pół miasta jesteśmy dalej. Na trzeci odcinek już tak bardzo nie wyczekuję. Nijakie emocje po obejrzeniu. Od takie streszczenie gry.
Hahaha niedojrzały to raczej jest ten, kto nie bierze i nie potrafi brać krytyki na klatę. Albo nie potrafi obiektywnie spojrzeć na coś i wyciągnąć wnioski na tak i na nie. Takie typowe zaślepione dziecko, by mu jego zabaweczkę, nie daj Boże, nie obrazić. Żałosne.
Nie, nie, niedojrzałe jest walenie durnej bezmyślnej krytyki z twojej strony. Frazesy typu "nie powala", itd. "Gra aktorska mało przekonująca". W ogóle stul paluchy bo obrażasz czyjąś inteligencję. Bez odbioru.
Żałosny robaczek. Jakie musisz mieć marne życie by tak emocjonowac się krytyka serialiku.
Aż nie dałem rady przeczytać w całości tych wypocin. Na etapie „nagrałbym to lepiej” stwierdziłem ze nie ma sensu czytać twoich miernych wypowiedzi.
Bo często niestety zrzesza ludzi dla których dane uniwersum jest całym życiem i przywalają się o byle co :/
A kto to przyszedł? Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy. Pogromca uśmiechów dzieci...
Jak dla mnie to serial jest lepszy niż gra, głównie dzięki szybszemu tempu. Mnie gra zanudziła po 2h.
"Jakieś pocałunki z potworami i ta śmierć Tess jest strasznie słaba.
Już nie wspomnę o grze aktorskiej Joela i Elli która wypada w tym odcinku równie słabo jak w poprzednim."
Jaki ty, kur...a, jesteś głupi". Sorry ale nie da się inaczej określić twoje bredzenie.
Za to ty mądry. Gość coś konkretnego napisał za to ty jak idiota tylko wyzywasz. Szajbusy zakochani w byle serialu.
Super odcinek - to moja opinia, moja jedyna prawdziwa i słuszna a wszystkie inne opinie to opinie ciuli, nie pozdrawiam
Nie wiem kim jesteś ale widać, że masz problem skoro nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że innym ten serial się podoba i ich wyzywasz. Odrób lekcję bo jutro test z pszyrki ;)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
