Po dwóch świetnych odcinkach apokaliptycznego filmu dostalismy melodramat o gejach. Zdążyłem przywyknąć już do faktu, że niemal każda wspólczesna produkcja musi zawierać jakiś wątek homo, ale litości. Odcinek trwa blisko 80 minut, z czego niemal 60 zostało poświęcone dwóm starym gejom, co kompletnie niczego nie wnosi do filmu o takiej tematyce. Właściwie, gdyby ktoś pominął ten odcinek to niczego by nie stracił; spokojnie można obejrzeć odcinek czwarty bezpośrednio po drugim. Jeśli tak będą wyglądać kolejne "zapychacze" filmu to raczej podziękuję.