Miałam wrażenie, że w tym serialu wszystko pędzi na łeb na szyję tylko po to, żeby zamknąć historię. Słabo nakreślone postaci, no może poza główną panią blondyną, jedyną osobą z jajami w tym serialu. Poza tym trudno tu kogoś lubić lub nie lubić, bo jakby nie ma czasu żeby sobie tą opinię wyrobić, ani też jakiegoś szerszego kontekstu. O czymś się wspomina, o jakichś zaszłościach, coś sugeruje, ale ostatecznie wątki są kompletnie pogrzebane i właściwie nie wiadomo po co te wspominki (wątek siostry psychologa, jakieś bliżej niewyjaśnione konflikty między nim a blond prowadzącą). Fantastyczna lokalizacja, a zdjęcia no jakieś takie marne. Nie dajmy się również zwieźć komentarzom, że film jest mroczny, bo nie jest. Mroczne to jest Hinterland lub Hidden. Tutaj poza jednym zdjęciem podwodnym nic mroczne nie jest.