Ukazani tu szturmowcy to jak zwykle zbieranina nieudaczników i inwalidów z poważnymi schorzeniami wzroku. Ich "zaawansowana technologia" to jakiś złom który nie nadaje się do niczego. Siła rażenia obsługiwanej przez nich broni porównywalna jest do tej jaką posiadają pukawki na wodę, przy czym owe pukawki odznacza się większą celnością. To całe Imperium to jakiś konglomerat ciamajd. Nie da się tego oglądać.
Ty pewnie za to 999 raz w SW co ? Xd
hannibal_smith ma rację, nie można tego co się ogląda w tym serialu a zwłaszcza w
finałowym odcinku (w którym co do szturmowców twórców poniosła ułańska wręcz
fantazja) tłumaczyć czy zwalać wszystkiego na to że imperialni słabo i niecelnie walą
z blasterów. Generalnie cała akcja w ostatnim odcinku wygląda jak jakiś speedrun na
kodzie nieśmiertelność w jakieś grze video typu strzelanka. Nie o takie SW chodziło...
Popieram, jestem fanem SW ale po jakimś czasie mieso armatnie jakim sa szturmowcy juz wkur.. denerwuje. Gdy ogladalem serial czy poprzednie filmy tylko czekałem żeby w koncu kogos chociaz jakims cudem postrzelili albo zeby strzelali z tych blasterow a nie biegli wprost na przeciwnika po wpierdziel bo to naprawde odbiera cala immersje tego swiata
Dlatego uważam że ukazanie Imperium w tym serialu jest idiotyczne. Raz ekspozycja
szturmowców jako mięsa armatniego jest przesadzona do granic absurdu a nawet dalej
a dwa że w przed ostatnim odcinku drugiego sezonu starano się pokazać ludzką twarz
tego Imperium. Twarz której Imperium nigdy nie miało. Innymi słowy jeśli Disney chce
pokazać że z tego debilizmu narodził się Nowy Porządek to naprawdę jest to słabiutkie
Postęp ale nie na tyle żeby powiedzieć że ten serial ratuje SW po słabej trylogii sequeli bo żeby ratował to musiałby ten drugi sezon serialu być po prostu dobry a nie jest.
Zgadzam się, finałowy odcinek przeszedł w tym zakresie ostatnie granice przyzwoitości. Miałam ochotę przewijać, ciężko wytrzymać.