Niby jest jakaś akcja, ale zastanawia mnie droga, w kierunku której zmierza cały serial. Dopiero w 5 odcinku dowiadujemy się więcej o Gideonie, to już prawie końcowķa sezonu, na który wcale mało nie czekaliśmy, a do tej pory niewiadomo co się dzieje z tym sezonem i dokąd zmierza finał. Zbrojmistrzyni która po jednym odcinku ockneła się i chcą wspólnie zjednoczyć wygnany lud i uwierzyła jednak na temat Mitozaura,Bo-Katan która zdjęła hełm, pragnie stanąć na pierwszym miejscu i zjednoczyć (ekhm przejąć) wszystkie klany za pomocą Mitozaura oraz Din Djarin, który zdaje mi się w tym sezonie być postacią drugoplanową, nie wnoszącą kompletnie nic do fabuły. Wypełnia tylko jakieś poboczne questy. Jestem bardzo zawiedziony Mando jak i finałem Bad Batch, mam nadzieję że Ahsoka utrzyma chociaż porównywalny poziom do Andora.
Podobna reakcja jest i u mnie na ten odcinek - teraz się okazuje, że Zbrojmistrzyni ma moc zwalniania z przysięgi ściągania hełmu. A dopiero co mieliśmy powiedziane że to grzech - sprzeczność leci w sprzeczność bo Zbrojmistrzyni mówi: "Bo-Katana kroczy każdą ścieżką więc zjednoczy Mandalorian" (pod wspólnym szyldem jedynej drogi Manda'lor jaką jest creed)... Nie wiem jak to będzie rzutować ale droga "nie-ściągania hełmu" zupełnie mi się nie podoba - Sabine Wren dostanie po uszach a nie wiadomo co zrobią z Fettem. Co do finału Bad-Batch - więcej pytań niż odpowiedzi. Pewnie Filoni pobrnie w sezon 3 co zresztą nie jest zapowiedziane ale otworzyli tyle wątków, że fani by ich zjedli jeżeli tego nie domkną w ciągu przynajmniej najbliższych 3 lat.
Ten serial stał się po prostu wyciskaczem pieniędzy. Kolejnym.
Pierwszy sezon był dobry, reszta to dramat.
Nie rozumiem dlaczego wszyscy boją się powiedzieć wprost, że jest słaby.
Ba - nawet osoby krytykujące minusy produkcji dają oceny 9 lub 10 (nie rozumiem swoją drogą dlaczego 10, skoro gdzieś tam wymieniasz odcinki jako "najgorsze").
Co kto lubi - dla mnie kolejna kura znosząca złote jaja, która została zarżnięta.
W ostatnim odcinku wyskoczy Thrawn i powie, że on stoi za Gideonem i żebyście oglądali serial z Ashoką. W tym z kolei nic się nie wydarzy i skończy jako sześciogodzinny teaser Ashoki.
Ale był cringe jak ściągała hełm. Obstawiam , że pod koniec będzie romans Bo-Katan ze Zbrojmistrzyni, albo nawet trojkącik z lesbą Katy M. O Brian. Disney nie odpuści okazji :)
Hmm ja to widzę tak że Zbrojmistrzyni widząc że Bo-Katan uszanowała ich obyczaj zobaczyła w niej kogoś kto może połączyć te klany. Dlatego pozwoliła jej zdjąć chełm aby czuli że przybyła jako jedna z nich a nie członek klanu którego nienawidzą. Wydaje mi się że jeszcze może być tak że kiedy uporają się z Imperium temat " obyczaju" powróci skoro to jedyna słuszna ścieżka :)