The Mandalorian (2019)
The Mandalorian: Sezon 3 The Mandalorian sezon 3, odcinek 6
odcinek The Mandalorian (2019)

Rozdział 22: Najemnicy

Chapter 22: Guns for Hire 44m
6,8 1 376
ocen
6,8 10 1 1376
The Mandalorian
powrót do forum s3e6

Zacznijmy od tego, że jest źle.
Ten odcinek to był jeden wielki quest rodem z Lego Star Wars Skywalker Saga...

Wizualnie odcinek prezentuję się rewelacyjnie, lecz logiki w nim za grosz...
Płaska, papierowa historia, w której momentami pękałem ze śmiechu z powodu nagromadzonych tam głupot.
Ostatni odcinek zapowiadał nam, że wreszcie fabuła wejdzie na właściwe tory, a tu nic takiego...
Może twórcy w ostatnich trzech odcinkach wymyślą coś dobrego, co uratuję ten sezon.
Mam taką nadzieję...

Mimo to na plus można zaliczyć gościnny występ Jack'a Black'a oraz pokazanie, że wciąż istnieją jacyś separatyści..

Kojak75

Jack Black i Christopher Lloyd na plus, niejaka Lizzo na minus, bardzo plastikowa postać, niby miała być taką rozpieszczoną królewną, ale wydała się zbyt bezpośrednia i cukierkowa.
Nie podobała mi się też historia miłosna żółwia z kalmarem. Nie było czasu by nadać jej wiarygodność. Scena wypadła w konsekwencji sztucznie.

Fajnie, że znów były ugnaughty nawiązujące do pierwszego sezonu. Piękne było idylliczne miasto budzące skojarzenia z Coruscant, ale przypominało też miasto przyszłości z serialu Nowy Wspaniały Świat. Na plus wiele ras i kantyna dla droidów w opozycji do niegościnnej kantyny Mos Eisley. Kolejny plus to pokazanie, że nie wszystkie droidy separatystów zniszczono.
Pojedynek o władzę przypomniał mi dojście do władzy Maula, a do tego pokazał w interesujący sposób wyposażenie bojowe Mandalorian. Muzyka wzbudzająca skojarzenia z Mortal Kombat też mi tam podpasowała. Pozbycie się miecza w bardzo sprytny, ale logiczny sposób też dobre. Fajnie, że wyciągnął to niejako z rękawa.

Ogólnie uważam, że odcinek nie był za dobrze wyreżyserowany, ale był sympatycznym fan-service i podobał mi się mimo głupotek, na pewno bardziej niż nudny trzeci z niesympatycznymi bohaterami.

Kojak75

Nie widzę braków w logice tego odcinka - miał luźniejszą stylistkę ale scenariusz był sensowny. Ot, taki quest poboczny. Do tego dużo fanserwisu, ale takiego w dobrym stylu. Ukazanie świata gdzie program amnestii Nowej Republiki działa nie najgorzej (w opozycji do Corussant) to fajne puszczenie oka.

Jeżeli chodzi o samo "śledctwo" no to niestety padano ona ofiarą pewnej skrutowości, jak wszystko w tym sezonie... Znowusz pożądane zbudowanie czegoś takiego wymagałoby że dwóch odcinków. Najmniej. A tu jest wszystko i jeszcze inne w 40 minutach zmieszczone...

To i tak wygląda i działa dobrze.

Najsłabsza była walka między mandalorianami. Już nie mówię, że kobieta z mężczyzną. Ale to po prostu było nudne z oczywistym rozstrzygnięciem. Arsenał broni Mandalorian też już tyle razy przerabiany, że to nic ciekawego.

Zasady przekazywania mrocznego miecza robią się cokolwiek absurdalne. Wiem, że celem było wciśnięcie miecza w ręce Bo Katan. Ale to jest słabe. A można było to rozegrać na 100 leoszych sposobów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones