Bezpieczny finał bezpłciowego sezonu. Straszny zawód. Oczko w dół za całość.
Bylo ok ale zabraklo zaskoczenia jakiegos.Gideon wiedzial gdzie idzie Mando a mimo to pozwolil mu zniszczyc swoje klony?
Yhm, nie pomyślał, że droga do niego prowadzi przez pomieszczenie z klonami i dał je sobie zniszczyć jak idiota, więc to z definicji nie było stosowne miejsce. Nie musisz bronić każdej głupoty w tym serialu ;)
Cokolwiek, to był najoczywistszy możliwy scenariusz. Jak finał kreskówki dla dzieci.
Sama prawda, straszny lackluster w porównaniu z poprzednimi sezonami, zdecydowanie krok w tył - od długości odcinków po sam scenariusz. 6/10
Dokładnie... No nie wiem, mogliby już oddać SW Lucasowi po tym jak je zniszczyli. Narobili seriali, większość sprowadzili na poziom gimbazy (bez obrazy dla gimbazy): powciskane power rangers, logika się w odcinkach gubi: raz coś nie mogą bo zabija atmosfera, potem sobie lecą I ganiają na jetpackach jak gdyby nic, zapomnijmy o kanonie i lore SW i na wrzucajmy po prostu trochę akcji. Jedyne co mi sie podobało to Andor, pierwsze sezony Mandaloriana I Jedi Tales. Za dużo na raz i wszędzie moim zdaniem.
Niestety ale 3 sezon to zjazd po pochyłej. Disney czego nie tknie to obraca w kupę łajna. W ogóle nie dziwi już ich 200 mld $ straty. Nuda, tandeta, rozczarowanie.
z wszystkich sezonow raptem garstka odcinkow sie do czegokolwiek nadaje. a i tez nie w calosci bo wszedzie praktycznie gdzie sie dalo musieli nawciskac swojej mainstreamowej wokowatej ciemnoty, ktora nijak sie ma do oryginalnego swiata gwiezdnych wojen.
Dokładnie takie same mam odczucie. Było przyjemnie, z oryginalnym pomysłem, autorsko, bez fajerwerkow a ewoluowało w plastikowy kicz bez pomysłu za to z fajerwerkami. Szkoda potencjału. Również gwiazdka w dół.
To już taka jazda na odgrzewanym kotlecie i sentymentach. Co sezon będą zabijali Mofa Gideona, a on będzie wymyślał coraz to nowe armie, żeby znów z nimi walczyć. John Favreau nie potrafi pisać historii - to oczywiste. Mając na tacy story - jak doszło do zniszczenia Mandalore. Wystarczyło ubrać to w słowa i obraz. Nieeee, po najmniejszej linii oporu. Wskrześmy Gideona... i jeszcze maskotka serialu, oczywiście że wróciła. Nuuuuuuda