No tego się nie spodziewałam!! Byłam ciekawa jak wróci Celest a tu BAM w Sabine. Zatkało mnie!
Odc. bardzo fajny tyle EMOTIONS. Scena Hayley i Elijah najlepsza zwłaszcza końcowa :DD.
Szkoda mi Davine ale przynajmniej już nie cierpi i szkoda też Marcela chłopok naprawdę się
załamał.
A wy co sądzicie??
A ja się zastanawiałam co by było gdyby tak poczekali aż do żywiołu ognia..... Wymiotowałaby ogniem albo lepiej zionęła??
Ale w sumie jak Marcel ją na rękach niósł to za nimi szła "droga" ognia więc to może miało być to?
Ale szkoda, że nie pokazali nic więcej.
Cudowna scena Klausa i Marcela:D Uwielbiam takie.
Marcel i Davina też ładnie, ładnie się spisał chłopak w odcinku:D
Teksty powtarzające się "always and forever", całe "we are family", rozmowa Rebeki, Elijah i Klausa genialna:)
Nie podoba mi się tylko zachowanie Rebeki, albo po prostu tego nie rozumiem - najpierw biegnie do czarownic, że chce być po ich stronie przeciwko Klausowi, Elijah i Marcelowi. Potem jak Marcel zabrał Davine, jest ta "rodzinna rozmowa" całej trójki o to czy użyć ciała ich matki czy nie. Elijah, Klaus są za, ona nie - dlaczego skoro moc i tak miała przejąć wiedźma, która "miała być po jej stronie"? A potem rozmowa Klausa i jej na końcu gdzie znów mi się ich przyjemnie ogląda jako "rodzinę". Nie kumam:D
I teraz - SPOILER Z TVD - z tego co wiemy z promo etc, Klaus pojawia się w TVD w Mystic Falls w następnym odcinku (czyli jutro będzie można obejrzeć) - myślałam,że będzie jakieś nawiązanie w stosunku do tego w TO, że "musi wyjechać bo coś", cokolwiek załatwić, a tu nic. A w następnym odcinku TO ma być znów jak gdyby nigdy nic:D
Wszystko byłoby ok - jednak Joseph gra tę samą postac w TVD i TO, nie może ona być w dwoch miejscach jednocześnie XD ktoś też sie nad tym zastanawiał? Jutro się zresztą dowiem.
TVD Katherine umiera i myslę że wizyta Klausa ma coś z tym wspólnego , swoją drogą mógłby zabarać ze sobą Elijah, bo Elijah i Katherine to fajna para była więc mógłby ją jakoś pożegnać. :)
A co to TO to odcinek mega. Zresztą jak praktycznie każdy. Jedyne co mnie wkurzało to trochę zachowanie Rebekah , ciagle lata do kogoś zeby jak by co pomagał jej przy pokonaniu Klausa i Marcela. Rozumiem że może być na nich cięta i tak dalej ale ciągle biega do kogoś innego i to już nudne sie zaczyna robić bo na końcu i tak pomaga bratu. A poza tym na plus w tym odcinku : zakończenie wątku żniw, nie chodzi o to czy Devina żyje czy nie ale o to że po prostu ten wątek już się skończyl ; końcowa scena Elijah i Hayley ( chociaż nie jestem za tą parą to scena była naprawdę urocza ) ; rozmowa Elijah i Sabine/Celest ; Klaus ( całkoształt po prostu ) ;też całkiem podobał mi się pogrzeb Esther , rodzinka pierwotnych na czarno, parasolki, deszcz , niby nic ale scena mi się podobała; i ogolnie dużo by tych plusów wymieniać :)
+ czy Sabine/Celest wskrzesiła tylko tą trojkę starszych ( jesli tak to czemu akurat oni ? ) , czy może większą liczbę ?
Może ta trójka posiada większą moc do pokonania wampirów w tym Klausa i pewnie są tak samo silni jak sama Celest. Ale jak wspomniałam wcześniej to zemsta. Coś mi się wydaje, że będą chcieli zdobyć Francuską Dzielnicę.
W promo była masa wiedźm czy ktokolwiek to był może to były wiedźmy, które zostały przekonane, że nie już żadnego zagrożenia?? Nie wiem.
mnie bardziej zastanawia dlaczego tylko 3 osoby wskrzesiła, skoro dziewczyny cztery miały wrócić do żywych?
Celest jest czwarta bo wchłonęła moc więc wszystko się zgadza. Przynajmniej dla mnie :D
Ja na początku pomyślałam, że Rebeka się im sprzeciwia, ponieważ jeśli coś nie idzie tak jak Klaus tego chce, staje się on nerwowy i coraz bardziej dąży do tego aby stało się to co chce. Ostatecznie jak Rebeka powiedziała nie, wkurzył się i zaczął mówić, że to przecież nie jest demokracja. I tak pomyślałam, że sprzeciwiła się, bo chciała aby to się stało i, że chciała aby Klaus się z tego nie wycofał i żeby chciał tego jeszcze bardziej. Bo jak wiadomo- gdy Klaus czegoś nie może mieć, nakręca się na to jeszcze bardziej :D
Ale też może też w końcu zrozumiała, że nie mają innego wyjścia i, że to jest konieczne i po prostu się na to zgodziła, bo nie chciała aby doszło do tego ogromnego pożaru.
A co do Klausa w nowym odcinku TVD może to nie koniecznie dzieje się dokładnie w tym samym czasie. W sumie nie wiem. Ale dobre pytanie!
Albo po prostu będzie tak, że wyjechał z Nowego Orleanu do Mystic Falls (jakkolwiek się to pisze), będzie tam przez chwilę i wyjedzie. Przekonamy się jutro jak to wymyślili :D
Jestem tylko ciekawa kiedy Celeste się ujawni i jak to przyjmie Elijah!
A mi się wydaje że dzieje się to w tym samym czasie , dlatego TO puścili wcześniej niż TVD żeby oba seriale zgadzały się czasowo. Zresztą myśle że to powinno dziać się w tym samym momencie aby postacie z TVD mogłby pojawiać sie gościnnie w TO i na odwrót ( już chodzi mi o ogólną akcje a nie najbliżesze odcinki ) . Ale mogę się mylić , przekonamy się jutro :)
właśnie w sumie - zakończyli tak w TO, że "wszystko" dobrze się skończyło - nie ma żadnej typowej kłótni akurat między Marcelem czy Klausem, nie wiedzą o Celeste, wiec mógł pojechać do Mystic Falls - później wrócić do Nowego Orleanu i wtedy ("za tydzień") kolejna akcja w TO czyli dowiadują się o Celeste etc. :D
"Always and Forever" Klausa jest genialne! <33
Też zastanawiałam się nad tym jak oni połączą TO i TVD , no bo jak Klaus pojawi się w Mystic Falls ? Trochę niezrozumiałe, ale okaże się niedługo co dla nas zaplanowali twórcy serialu ;3
Chce obalić Klausa, to oczywiste,że musi grać przed nim. Jeśli zgodziłaby się od razu to mogło by zwrócić jego uwagę, każdy wie,że Klaus jest nadmiernie podejrzliwy. Praktycznie w każdej rozmowie musi kogoś o coś wypytać szczególnie jeśli chodzi o Rebekę (spolszczyłam trochę). To fakt,że jej zachowanie jest nie co 'chaotyczne' z jednej strony wydaje się ,że ma opracowany plan podstępnie w dość nieoczekiwanych momentach dobrze uwarzonych (bez zbędnych świadków te 1000 lat ja czegoś nauczyło) wkracza z nim w życie innych którzy są jej potrzebni, z drugiej strony jest nie pewna choć nie pokazuje tego w całej okazałości. Wie,że Klaus jest nieprzewidywalny, musi być ostrożna nie może zdradzić wszystkiego od razu (będąc szczera sądzę,że najlepiej by było gdyby nic im nie zdradziła bo po spełnieniu swych funkcji Klaus się domyśli i będzie się im odgrażał ,a oni potulnie ją wygadają- wstępny scenariusz do tej sytuacji ) ,musi ostrożnie dobierać sobie kompanów ,jest w dość stresowym punkcie ,ale nie może dać po sobie tego poznać ,bo to zwróci na nią niepotrzebnie uwagę co jeszcze bardziej utrudni jej 'zadanie'. Cała rodzinka pierwotnych ma skomplikowane kilkudziesięciu warstwowe osobowości, oglądając jeden odcinek można odnieść mieszane uczucia co do ich zachowań,ale tworzą w pewnej części bardziej przejrzysty obraz ich sytuacji.
chyba najbardziej wzruszający odcinek, naprawdę!
podobał mi się w całości, każda scena, rewelacyjna i przyznam szczerze, że ryczałam się, patrząc na sceny z Marcelem i Daviną i samo poświęcenie Daviny.
hhahahaha, padłam z beki oglądając to XD
mnie tylko wzruszył Klaus i Marcel ale nie płakałam, może dlatego, że od początku jakoś Davina była mi obojętna :)
Davina... Czy to już serio koniec?? Nie... mam nadzieję, że jakoś wróci...
Elijah i Hayley... :D
Scena beczącego Marcela... żal...bez komentarza... ;p
Celeste - to mnie zaskoczyli, ciekawe kiedy wszystko się wyda :)
Czyli jak zabiją Celest i tych pozostałych i moc wróci do ziemi wtedy Davine i pozostałe dziewczyny wrócą do życia??