Pamietniki Wampirow juz sie troche "wypalily", serial stracil potencjal, watki coraz bardziej
absurdalne, The Orginals- nowa jakosc, dobrze napisane, trzyma w napieciu, swietne postaci!!
Polecam wszystkim, ktorzy sie wahaja czy ogladac :)
ps. o dziwo dla mnie - na wielki plus postac Hayley wiec fani Klaroline uprzedzeni do tej postaci-
polecam sprobowac :D
Hmm z lekką rezerwą, obawą podchodzę zawsze do tematu wampirów. Rzadko zdarza się by ktoś ten temat mocno chwycił za jaja i zrealizował go dobrze. Na razie jestem po 3 odcinkach i muszę stwierdzić że i tym razem nie udało się tego dokonać. Owszem są plusy. Na plus zapisuję miejsce akcji - Nowy Orlean jest wręcz stworzony do mistycznego mroku. Następnie dobre oddanie wampirzych cech takich jak akceleracja, hipnoza, kontrola po przez krew, zwyczaje w postaci zaproszenia, letarg, itd. Drugim plusem rzeczywiście są niezłe, charakterystyczne postacie Marcela, Klausa i jego brata. Na minus: niektóre rzeczy dzieją się za szybko, niektóre są mało jasne, trochę to się nie trzyma kupy (jak np. skąd nagle, gdzie byli i co robili przez te ostatnie 200 lat kiedy ich nie było?). Druga sprawa, ostatnio bardzo popularny patent tworzenia "chodzących za dnia". Dla mnie to okrada wampiryzm z mistycyzmu i przede wszystkim z mroku. Nagle jesteśmy w wielkim mieście Nowy Orlean - wg danych statystycznych 288 tysięcy mieszkańców, a wampiry sobie chodzą po ulicach jakby nigdy nic i to (w olbrzymich ilościach) jeszcze spora część za dnia (rozumiem pierwotnych, obdarzonych olbrzymią mocą to by było logiczne nawet, ale reszta?!). Ze starego miasta zrobiły sobie enklawę, tak naprawdę nie ma w tym serialu mroku, grozy. Ogląda się to jako przeciętny serial obyczajowy wychodzący trochę ponad seriale dla nastolatków. Chaos w głowie Klausa jest zbyt wielki, jeżeli chce przejąć miasto, a jest tak potężny na jakiego wygląda, wystarczy przecież zarżnąć Marcela chociażby kiedy będzie sam (nie jest do tego potrzebna mu niczyja pomoc, tym bardziej jakiś śmiesznych wiedźm które niby coś mogą ale jednak nie mogą, takich sytuacji przecież nie brakuje.
Jeszcze jedno, cała dzielnica należy do wampirów, a wśród nich chodzi sobie absolwentka psychologii i pracuje tam za barem, wkoło niej skaczą "ludzie" po dachach i samochodach i nic w tym dziwnego.
Odsyłam do bardzo ciekawego serialu o wampirach, mrocznego. Serialu na podstawie gry RPG wydawnictwa White Wolf (odnoszącego sukcesy wydawnicze w latach 90'): Wampir Maskarada. Gry która czerpiąc z podań, legend i mitów osadziła świat wampirów we współczesnym świecie nie odbierając mu jednocześnie mrocznego, niekiedy też erotycznego klimatu, cech i charakterystyk. Można się oczywiście lekko uśmiechnąć na ten temat, bo przecież to tylko "gra" ale, po pierwsze nie komputerowa, po drugie naprawdę świat przedstawiony w niej, ten wampirzy koegzystujący w ludzkim, jest logiczny, mroczny, groźny, poukładany. Wprowadza zależności i hierarchie rodzinne, klanowe, nadaje cechy - jest naprawdę ciekawie opowiedziany. Dość powiedzieć że zrobiono serial a przymierzano się także do filmu, New Line Cinema nabyło parę lat temu prawa. Link do opisu serialu:
http://www.filmweb.pl/serial/Wi%C4%99zy+krwi-1996-107115
I cytując jeszcze Wampira: Maskaradę - jedno z moich ulubionych powitań wampirzych będących jednocześnie największą groźbą/obrazą: "życzę Ci Panie dużo słońca na Twej drodze" :) Życzę więc "The Originals" dużo mroku, bo słońca tam jest za dużo.
nie czuję się urażony :D jednak lepiej mi formie w jakiej się urodziłem :D panem też się nie tytułuje, Panno :D
Rzeczywiście byłoby dużo lepiej i bardziej klimatycznie, gdyby wampiry nie mogły funkcjonować za dnia, ale historia niestety wywodzi się z TVD, a tam bohaterowie musieli jakoś chodzić do szkoły :D The Originals jest dużo lepsze, bez tej całej otoczki High School młodzieży itd.
TVP to już takiego dno i nudziarsto...scenarzyści nie mają pomysłu, co wykombinować żeby zachęcić widzów, wszystkie sceny odgrywane na siłę...
Za to the originals to jest coś! Świeży pomysł w kółko zaskakująca akcja dużo ciekawych wątków i jacy bohaterowie!!!
Hayley zaskoczenie na wielki plus! Niech będzie z Klausem i bd idealnie :D
Wiele wątków jest wyjaśnionych w "Pamiętnikach wampirów". Co robili przez 200 lat? Ukazane jest to stopniowo w retrospekcjach bohaterów, spokojnie, nie podadzą przecież wszystkiego od razu na tacy, bo serial straciłby urok, gdyby wszystkie niedomówienia wyjaśniono w pierwszym odcinku. Sporo jest jak już wspomniałam w "Pamiętnikach wampirów" o rodzinie pierwotnych. Chodzący za dnia - bo mają pierścienie stworzone przez czarownice, na które rzucone jest zaklęcie. Słusznie Klaus postępuje, że nie działa pod impulsem i nie robi wielkiej rozpierduchy wyrzynając armię Marcela.
Tak, jest to serial dla nastolatków, nie jest to jakieś super odkrycie, wampiry w horrorach nie są zabójczo przystojne i zamiast siać postrach flirtują z potencjalną ofiarą...
ok. na tvd może jestem za stary, stąd też moja niewiedza dotycząca wątków. Zgadzam się w kwestii niedopowiedzeń i stopniowego wyjaśniania pewnym szczegółów, być może i Klaus słusznie postępuje. Jednak pisałem to z punktu widzenia potężnej postaci jaką jest. To jest syndrom orłów z Władcy Pierścieni, które pomogły Gandalfowi. Tworzenie postaci które mogą skrócić fabułę do jednego pociągnięcia wypacza sens całej fabuły. Takie jest moje zdanie. Co do chodzących za dnia, wiem że chodzi o pierścienie. Być może moje podejście do kwestii wampira w popkulturze jest zbyt konserwatywne, ale funkcjonowanie 24h stanowczo odziera ten byt z mistycyzmu, grozy, romantyzmu (nie mam na myśli ckliwości) i też pięty achillesowej.
Naprawdę polecam Kindred: The Embreced.
Dam szansę The Originals jeszcze przez 3 odcinki.
Możemy jedynie się modlić aby HBO kiedyś zrealizowało mini serial na podstawie podręczników do świata mroku :)
Jak dla mnie dużym plusem jest sam fakt, że te wampiry piją krew, mordują itd. a to, że chodzą za dnia dzięki pierścieniom? Lepszy rydz niż nic... nie każdego stać na sprzedanie duszy jak Baali ;)
Tylko to co mnie naprawdę denerwuje w tym serialu, to te hybrydy oraz, że rasa wampirów ma raptem 1000lat...
Cóż. Byłby to niewątpliwie materiał godny HBO. Śmiem twierdzić, że ten na skalę GoT.
Rzeczywiście krew, mord, to plus. W rzeczywistości, która zrobiła z wampirów zniewieściałych nastolatków to jest plus. Ostatnia dekada to profanacja świata mroku, tego świata który od tysięcy lat otacza nas podaniami i legendami. Cóż , takie legendy jakie czasy.
:)
The Originals o wiele ciekawsze niż TVD. Dzisiaj właśnie obejrzałam odcinek TO i TVD. Przy TO czas zleciał niemiłosiernie szybko, a przy TVD chyba ze 3 razy zerkałam, która to minuta, bo mnie jakoś nudziło. Byłam sceptycznie nastawiona do serialu, który w jakiś sposób jest powiązany z innym, ale jak do tej pory TO ogląda się świernie i serialowi nic nie można zarzucić :)
Podobno Tyler pojawi się w TO. Eh, mam nadzieję, że wiecej postaci z TVD się nie pojawi, bo wolę, by TO żyło swoim życiem. A Wy jak wolicie? Wątki obu seriali co jakiś czas mają ze sobą się przeplatać czy nie? Bo w sumei też mogłoby być ciekawe, bo w końcu część fanów TO też ogląda TVD.
THE VAMPIRE DIARIES SPOILER S05E05
Tak właśnie podejrzewałam ;) Super, że się pojawi! W końcu w ostatnim odcinku TVD Tyler wyruszył, by ścigać Klausa. Tutaj wręcz pożądane jest, by teraz pojawił się w drugim serialu, przy Klausie. Ja tam uwielbiam tego typu nawiązania, raz od czasu moim zdaniem są mile widziane.
Mam nadzieję, że Klaus zrobi porządek z tym matołem Tylerem, bo mnie wkurza...
Hihi w sumie innej wersji nie biorę pod uwagę ;D Albo Klaus jakoś przekabaci Tylera, aby dał sobie spokój z tą zemstą, albo Klaus się go pozbędzie. Nie ukrywam, że wolę tę drugą opcję, bo też za Tylerem specjalnie nie przepadam.
Jak on w ogóle traktuje Caroline? Już chyba bardziej Klaus na nią zasługuje mimo tych wszystkich występków, jakie popełnił... xD
Właśnie odczułam, że coś nie tak z Pamiętnikami, straciły ten swój urok i ten brak napięcia. Aktorzy zrobili się nudni, rozwój akcji w 5 sezonie nie wciąga mnie w ogóle. Moim zdaniem powinno się skończyć na 4 sezonie i dość. Tak na siłę to teraz robią :/.Oczywiście nie mam nic do pozostałych sezonów.
Za to The Originals wpieły mnie w fotel, już chyba 20 raz puszczam promo 6 odc, bo nie mogę się doczekać ( tylko niech nikt nie bierze mnie za wariatkę :D ). Aktorzy świetni, Elijah i nagle polubiłam Hayley :D
Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna! Też z wrażenia puszczałam ciągle te promo 6 odcinka, pewnie wiecej niz 20 razy oglądałam - miałam otwarte usta z wrażenia i w myślach tylko "WOW". Też polubiłam bardzo Hayley :D Jeszcze tylko 2 dni :D
Nic dodać nic ująć! Dobrze, że jest na świecie osoba, która ma takiego samego świra jak ty :D. Ja już lecę wszystkie sceny z Elijah i Hayley na yt ALL THE TIME AND I CANNOT STOP!!!!! ;D. Jednak 2 dni to jeszcze kawał czasu, ale pewnie jak wyjdzie to od razu oglądam bez napisów, a potem z .. :D
Tak, widziałam :D A tak jeszcze sobie wspominam Hayley - słodkie to było, jak się zawstydziła lekko, gdy Elijah wrócił do domu Mikalesonów i przywitał sie z Rebekah :D Ale potem to już dala mu liścia xD
aaaa jak dobrze, ze nie jestem sama!
Haylijah FOREVER <3
ich scena z ostatniego odcinka, gdy Elijah wraca do domu jest perfekcyjna, ta mimika, gesty, uśmiech Elijah,gdy podchodzi do Hayley stojacej na tej werandzie, TA muzyka w tle, iskry lecą, chemia miedzy nimi pracuje na całego, kupuje ich w ciemno!!! a promo do nastepnego odcinka mnie tylko w tym utwierdza. oni beda idealnie dla siebie :)
dla waszej przyjemnosci (i mojej przede wszystkim :p), przezyjmy to jeszcze raz http://www.youtube.com/watch?v=gHZN_Ggarkg
ps. kocham tez reakcje Rebekah na powrot brata, always and forever <3
Nie odbierzcie mnie źle, ale nie wiem jak Wy możecie shipować Elijah i Hayley, przecież oni w ogóle do siebie pasują, choćby wizualnie, on jest dla niej za stary...
No ja też tego nie rozumiem. Przecież te wszystkie shipy powstają praktycznie sztucznie, na siłę. Jeśli naprawdę ten ship zacznie się rozwijać, to ja stracę nadzieję na ten serial. Nie chciałabym, by szybko zostało zepsute jak TVD.
Dokładnie tak, zgadzam się z Tobą ;) Ona mi już bardziej do Klausa pasuje, ale na pewno nie do Elijah...w ogóle jak zobaczyłam wtedy tą scenę to byłam w szoku, bo nie mogę sobie ich wyobrazić jako parę. Mi Elijah pasuje sam.
Elijah już od razu zauważył ten rumieniec na twarzy i jeszcze jak sexy powiedział " I'M BACK.." No tylko mnie to kręci?? :D
Ja jestem Hayley bardzo mile zaskoczona:) Nie sądziłam, że kiedykolwiek ją polubię, a jednak. Jeśli się postarają to myślę, że może z niej być całkiem fajna postać:)
Ja bardzo sceptycznie podchodziłam do tego serialu i dopiero wczoraj obejrzała wszystkie odcinki, które wyemitowali. Biorąc pod uwagę fakt co zrobili z TVD to odechciało mi się oglądania tego.
Jednak po obejrzeniu jestem nastawiona bardzo pozytywnie. Szczególnie bardzo na plus są aktorzy, czyli ta stała trójka - Klaus, Elijah i Rebekah. Tak naprawdę w TVD to oni od 2 sezonu ciągnęli wszystko co było najlepsze w tym serialu. Gdy ich nie ma to serial stoczył się na dno. Na całe szczęście jak do tej pory w TO nie ma tak denerwujących postaci jak Elena, Stefan i ostatnio Damon. Cieszę się, że mogę oglądać ulubione postacie, bez tamtych jęczących marudziarzy, cieszyć się retrospekcjami historycznymi, i czymś na kształt portretu psychologicznego Klausa. Oczywiście nie jest to jakiś cudowny, psychologiczny serial, ale fajnie się to przeplata.
Jest dużo ciekawych wątków no i przede wszystkim aktorstwo. Joseph jak zwykle świetny w każdym calu.
Mam przeczucie, że pierwszy sezon może być w porządku, a potem już zaczną się sypać z braku pomysłów. Ale mimo wszystko miło pooglądać.
Cieszę się, że mogę oglądać ulubione postacie, bez tamtych jęczących marudziarzy, DOKŁADNIE :) Wg mnie to TVD skończyło sie na 4 sezonie bo 3 to była zajebista Bo poznaliśmy PIERWOTNYCH BLIŻEJ,a jak szukali lekarstwo to już lipa z serialu wyszla :)
Zgadzam się. TVD skończyło się na 3 sezonie, gdzie prym wiedli pierwotni. Najlepszy był odcinek 10 gdzie zabili ojca i potem szło już wszystko w dół. Mam nadzieję, ze tutaj dowiemy się o nich więcej, tylko oby znowu nie zepsuli tego wszystkiego jakimiś absurdalnymi aferami z czarownicami. Te ich moce, jakieś połączenia wydają się trochę naciągane.
Myślę jednak, że tutaj główny problem będzie z dzieckiem jak już się urodzi. Pewnie będą jedni drugim chcieli je przechwycić, potem pewnie Klaus będzie miał wątpliwości, czy kiedyś córka go nie zdetronizuje. Mają potencjał, żeby iść w dobrym kierunku.
Tak właśnie myślałam o dziecku pewnie sporo bd się działo jak już Hayley urodzi..... nie no dopiero się zacznie. Tu zaledwie się zaczęło w drugim sezonie się rozkręci jeżeli zrobią..
To dziecko to pewnie będzie jakieś hiper super mocne i Klaus pewnie najpierw ją wyszkoli,a potem zostanie zmieciony. Albo przynajmniej przestraszy się jej mocy i sam spróbuje ją zlikwidować, zasztyletować, wygnać, czy coś takiego. Ale mimo wszystko wolałabym, żeby to Klaus był na pierwszym miejscu. Przecież on ma najlepsze predyspozycje do tego.
Albo to matka będzie ją wychowywała i Elijah bo on bardziej się troszczy o nią i martwi. Hayley i Elijah nie pozwolą raczej by ta mała stała się zła i bez serca jak jej ojciec, na pewno będą chcieli by Klaus był taki za nim stał się wampirem i wilkołakiem.
A może Klausowi zmięknie serce jak urodzi się jakaś śliczna, słodka dziewczynka? Zobaczy w niej swoje podobieństwo, poczuje swoją krew i nie da jej skrzywdzić. Zresztą widac po nim, że do niego trochę to tacierzyństwo nie moze dotrzeć. Sam już nie wie, czy to dobrze, czy źle, że będzie miał dziecko.
Nie wypowiada się ani źle, ani dobrze, ale jak Hayley zemdlała to ją tak fajnie wziął w ramiona i zaniósł do auta. Chciałabym żeby Hayley przyjęli do rodziny.
W sumie to Hayley już należy do rodziny, dzięki Elijah. To byłaby ciekawa odmiana dla Klausa (dziecko) jak powiedział Elijah : " Kiedyś było w nim tyle miłości..." Więc są szanse, że dawny Niklaus wróci.
Tylko, żeby nie było tak, że dziecko zabiorą a ją kopną w 4 litery. Moim zdaniem Hayley nie powinna czuć się bezpieczna.
Coś mi się zdaje, że Elijaha na to nie pozwoli żeby Hayley odsuwać od "nowej rodziny" i od dziecka. Ale prawda powinna się pilnować i to bardzo zwłaszcza jak mała się urodzi.
Jak to brzmi "jak mała się urodzi" :D Elijah może i nie pozwoli, żeby Klaus ją wyrzucił, ale to może oznaczać znowu jakiś spór między nimi.
Mam nadzieję, że tak nie będzie. W końcu Hayley ma już całkiem pokaźny brzuch, więc poród niedługo:)
Wiesz już nawet starałam sobie to wyobrazić jakby to wyglądało ;D. W rezydencji, w której mieszkają albo na tym cmentarzu co wiedźmy spiskują ( wiem to drugie trochę chore ale tak działa moja wyobraźnia :) ). To jaki jest upływ czasu, że Hayley ma taki brzuszek już?
Ja się nie znam na ciążach, ale to mi wygląda na jakiś 5 miesiąc. Pewnie za jakieś góra 4 odcinki urodzi. Sama jestem ciekawa. Coś czuję, że ją wyratują do tego czasu i urodzi w tej willi. Ciekawe też czy Klaus będzie przeżywał sam poród.
Zacznie jak w takiej jednej komedii o Taxi 3 hahahaha :D. Nie no ale poważnie teraz, to wszyscy będą to przeżywać. Pewnie pojawią się jacyś nie proszeni goście i spróbują zabić pewnie Hayley ale cała rodzina pierwotnych będzie ją broniła :). Tak to widzę :D
Pewnie masz rację. Dramat jakiś musi być. Naprawdę jestem bardzo ciekawa co to wyjdzie z tego dziecka, jak wszyscy zareagują.
Mam nadzieję, że będzie to coś lepszego niż w ostatnim Zmierzchu. Jakoś nie widzę Klausa w roli kochającego tatuśka czytającego córeczce bajki na dobranoc.
On? To niemożliwe to BADASS :D. Czytaniem to niech zajmie sie już Hayley. albo Elijah :D. Dziecko mam nadzieję, że będzie prawdziwe niż komputerowe jak w zmierzchu. Ale nie będę już porównywać do niego bo jeszcze wyjdzie z tego obraza ehehe