Cudowny odcinek!
Klaus - podobał mi się ten zimny kubeł wody wylany na niego w postaci siarczystego policzka.
Bardzo na plus też jego powtarzanie, że nie pozwoli skrzywdzić rodziny
Cami- jest mi obojętna w sumie
Davina-widać, że może się przydać jeszcze do wielu rzeczy
Reb- oj, szkoda mi jej bardzo, nikt nie skupia się na jej uczuciach
Elijah-scena z czarownicą genialna, bo nikt nie krzywdzi jego rodziny, nikt :) zaczynam go
uwielbiać coraz bardziej
Jakieś pomysły, co Marcel zrobił z Hayley?
Może będzie chciał żeby Klaus i jego rodzeństwo opuścili Nowy Orlean... Jeżeli nie to zabije Hayley. Bo w promo następnego odc widzimy, że ktoś chyba kaleczy Hayley...
Scena w basenie była cudna i to spojrzenie sobie prosto w oczy również :D. Widzieliście już promo do następnego? http://www.youtube.com/watch?v=0LSNeQ_D7B4
Swoja drogą, czy ktoś z was zastanawiał się kiedyś, skąd oni wszyscy biorą kasę? Jak widać nie pracują, ale czy ten majątek to jakiś zbierany przez te wszystkie lata, czy tez może mogą "zauroczyć" ludzi, tak że nie potrzebują pieniędzy?
kohinoorek Pewnie to i to. Może czasem sama władza i reputacja starczy, aby nie musieć płacić.
Chyba w 20 docinku czwratego sezonu TVD (jeśli nie w pierwszym odcinku TO) była mowa o tym, że Marcel zauroczył całą dzielnicę, żeby ludzie popatrzyli w innym kierunku, jak zauważą coś niepokojącego, np. atak wampira.
Niezły odcinek, ciekawe co teraz będzie z Sophie, pewnie już nie będzie miała za dużo do gadania :D W sumie to myślałem, że Rebekah ją będzie od razu próbowała zabić.
Dobrze, że nie ciągną na siłę tych spisków i w następnym odcinku wszyscy zapewne wyłożą karty na stół. Powinno się dziać ;)
Kolejny świetny odcinek, Elijah oczywiście ustawia wszystkich haha
Początek odcinka i scena trójki rodzeństwa w salonie - świetne :) Lubię ich rozmowy.
Ciekawe czy Marcel porwał Hayley czy zwiała, raczej to pierwsze, ale dobrze. Przynajmniej nie przeciągają wszystkiego, tylko akcja się toczy szybko. Jeszcze chyba kiedyś Tyler zawita, więc będzie się działo.
Moim zdaniem Cami średnio pasuje do Klausa. Powinni się zreflektować i zakończyć kiedyś jej wątek. Nie mam nic do aktorki, postać jest ok, ale nie czuć między nimi żadnej chemii ani niczego w sumie. Jak dla mnie dobrym rozwiązaniem byłoby zakończenie w końcu TVD i sprawienie, że jakimś cudem Caroline znalazłaby się w Nowym Orleanie :)
Myślałam, że ten spin-off będzie jakimś niewypałem, ale nie mogłam się bardziej mylić. Byle nie wprowadzali do fabuły żadnych doppelgangerów i wszystko będzie ok :D
Coś mi się zdaję że w następnym odcinku pojawi się Tayler, w ostatniej scenie zwiastuna klaus mówi ;zakończmy to już: i atakuje kogoś i są w lesie, a w opisie odcinka jest cytuje:''Po wycieczce na zalewisko (las) Klaus doświadcza niespodziewanego i niebezpiecznego spotkania z nieoczekiwanym gościem''. :
Tyler popełni samobójstwo , widując się z nim . Chyba na tyle jeszcze nie jest głupi... Klaus go rozniesie..
Mam nadzieję, że zginie. Nie zniosę tych samych mord z TVD. Jak będę chciała to wrócę do TVD. Czasami mogą coś wspominać o bohaterach TVD bo jednak mieli coś wspólnego, ale to tylko rzadko i na krótko. Tak samo nie chcę, żeby Caroline się tam pojawiła.
Dokładnie, zgadzam się. Najlepiej niech za bardzoo nie mieszają. Ja zakończyłam oglądanie PW na 3.sezonie ze względu na postać Eleny, która mnie bardzo irytowała. Jednak pierwotnymi się zainteresowałam i postanowiłam oglądać TO, i nie żałuję, bo jak d tej pory, to wszystkie odcinki oglądałam z zaciekawieniem. Caroline jest tam najmniej potrzebna, jak zresztą reszta z Mystic Falls.
Elena to jest jakaś masakra. Nie do zniesienia. Ja wytrzymałam jeszcze 4 sezon, ale głównie tylko dla pierwotnych. Teraz próbowałam zmęczyć początki 5 sezonu, ale dałam sobie spokój o nie wytrzymałam. Stefan/Silas aktor jednej miny, Elena, jakieś czarownice ze starożytności.. to nie na moje nerwy. Być może TO też zniszczą, ale na razie może się tow miarę ciekawie rozkręcić. Szczególnie, że Joseph świetnie tam gra i przynajmniej ciągnie jakoś to wszystko w górę. Zresztą cała trójka jest dobra. Szkoda mi tylko, że ta paczka debili z TVD zabiła dwóch pozostałych braci. Tak byśmy mieli prawidzą wampirzą rodzinę z krwi i kości:D
W ogóle co za idiotyczny, debilny pomysł, że Elena z tym wymoczkiem Jeremym zabili pierwotnego? Tak samo Matt Finna o ile pamiętam. Po prostu absurd!
Moim zdaniem tak samo Caroline jest tam zbędna. Na początku byłam za nimi,ale teraz widze, że Klaus ma ciekawsze sprawy na głowie niż niańczenie jej. Ona do niego nie pasuje charakterem.
Ja uwielbiałam postać Eleny przez dwa sezony, po prostu kochałam, a potem jakoś tak samo z siebie przyszło takie obrzydzenie i irytacja. Chciałam dalej oglądać, ale nie potrafiłam. Klaus jest świetny, Elijah o i rzecz jasna Rebekah <3 może większość mnie nie popiera, ale ja shipuje jej z Marcelem :D. Co do Klausa i Caroline - jak dla mnie Caroline jest strasznie głupia i płytka, i w ogóle nie pasuje do Klausa, wizualnie jeszcze da się znieść, ale charakterem i wszystkim innym - zupełnie nie. Ja wolę, aby TO żyło swoim życiem i nie ,,wpieprzały'' się tam osoby z PW. Jak dla mnie TO ma potencjał i jeżeli nie zaczną tworzyć w nim żadnych trójkątów, ani nie zrobią z żadnej postaci tak bardzo irytującej to będzie coś fenomenalnego. Oglądałam już sporo seriali, obecnie oglądam dwa i czekam na emisję kolejnych dwóch, i TO to chyba najlepszy i najciekawszy z nich wszystkich.
"Co do Klausa i Caroline - jak dla mnie Caroline jest strasznie głupia i płytka, i w ogóle nie pasuje do Klausa, wizualnie jeszcze da się znieść, ale charakterem i wszystkim innym - zupełnie nie. Ja wolę, aby TO żyło swoim życiem i nie ,,wpieprzały'' się tam osoby z PW. Jak dla mnie TO ma potencjał i jeżeli nie zaczną tworzyć w nim żadnych trójkątów, ani nie zrobią z żadnej postaci tak bardzo irytującej to będzie coś fenomenalnego. Oglądałam już sporo seriali, obecnie oglądam dwa i czekam na emisję kolejnych dwóch, i TO to chyba najlepszy i najciekawszy z nich wszystkich. "
Podpisuję się pod tym. Chociaż Marcel i Rebekah są mi obojętni. Niech robią co chcą. Ważne, żeby w serialu nie było prostackich romansów i będzie dobrze.
No miłość tez musi być , ale co za dużo to nie zdrowo :D Ja im shipuję, bo jakoś tak wydaje mi sie, że byłaby z nich ciekawa para. ;) A no i zapomniałabym nie wiem jak Ty, ale ja nie cierpię tej Cami, po co ona w ogóle tam?
Mi ta Cami jest obojętna. Ja bardziej interesuję się tym dzieckiem i tym co się stanie z Hayley. Nie chcę, żeby rodzina znowu się rozpadła. Szkoda mi się Klausa zrobiło jak go tak osądzili, widać było, że ma szklane oczy z przykrości. Chcę żeby ta dziewczynka skradła jego serce, ale nie w ten sposób, że zrobi z niego tatuśka, tylko po prostu będzie miał Klaus godną dziedziczkę i tyle.
Zgadzam się, ale w sumie to mi nie było go szkoda, i nie dziwię się, że oni go osądzili, po tylu jego okropnych czynach...
Racja, nie dziwota, że po tylu akcjach go tak osądzili, tylko on chyba sobie wyobrażał, że ma wieczny kredyt zaufania u rodzeństwa. W momencie, gdy zdał sobie sprawę, że tak nie jest to mu się zrobiło przykro i się wkurzył. Oni popadają w takie błędne koło - rodzeństwo go nienawidzi i kocha, on się na nich wkurza, oni mu wybaczają, ale dalej go nienawidzą, on się o to wkurza i tak cały czas.
Tak, zgadzam się. I nie jestem wcale zdziwiona że mu nie uwierzyli, bo sama bym pewnie postąpiła jak oni w tej sytuacji. No, a po za tym co Klaus sobie w ogóle myślał, że tak po prostu mu uwierzą? Skoro nie ukazuje w ogóle cech człowieczeństwa, źle tratuje rodzeństwo no to sorry. Lubię go, ale w tej sytuacji nie było mi go szkoda, ani trochę, w pełni sobie na to zasłużył...
Zasłużył, ale jak zrobił tą miną zdziwioną i szczerze był rozczarowany tym co powiedział Elijah to mimo wszystko szkoda mi się go \robiło. Taki naiwny chłopak z niego wyszedł wtedy.
No w sumie masz rację, po jego minie mogli wywnioskować, że jest mu przykro, ale oczywiście on tego nie pokaże. No, a potem emocje wzięły górę...
No ta mina była bardzo wymowna, od razu było widać po nim co jest grane. Przynajmniej jest to dobrze zagrane, a nie wymęczone.
No tak, wiem, ale chodzi mi o to, że jakoś, że tak powiem nie próbował bardziej pokazać, ze mu zależy i że jest niewinny. No nie umiem ubrać tego w słowa, ale chyba wiesz o co mi chodzi. :P
Wiem, wiem o co chodzi:)
On po prostu jest zbyt dumny, żeby kogoś przepraszać i się płaszczyć.
Kocham TO . Każdy odcinek jest naprawdę wciagający.
Klaus , chociaż go uwielbiam przy Elijah wypada jak rozkapryszony dzieciak :)
No i scena w kościele z Elijaha . Najlepsza. Uwielbiam jak pierwotni podchodzą i tak po prostu wyrywają serca innym . :) tylko ten ksiadz jakoś mało się przejął całą tą sytuacją .
Elijaha był ostro wkurzony na Agnes, ciekawe jak to wpłynie na inne czarownice...?
Powiedzcie, że ta piosenka nie jest super :D . Szukałam i znalazłam jak usłyszałam w tym odc :D http://www.youtube.com/watch?v=s27K5IKHMWA&feature=c4-overview&list=UUzHgbydGdlS uWwTwJziHonA
Klaus i Rebekah - uwielbiam.
Będę się powtarzać co odcinek...trudno...Marcel...nie trawię gościa... :D
Elijah i Hayley - romansik się szykuje, oj szykuje... :))
Zastanawia mnie ten ksiądz... czy będzie sobie po prostu ot drugo-trzecioplanową postacią pojawiającą się co jakiś czas na chwilę bez jakiegoś konkretnego wątku, czy w końcu pokierują nim jakoś czy może w końcu zabiją? :)
Rebekah jest the best, kocham ją <3
W ogóle serial świetny, a scena jak Elijah powyrywał wszystkim serca + uśmiech Klausa = bezcenna ;)
Nie wiem co Wy macie do Marcela ale mnie kręci to co jest pomiędzy nim a Rebeką, nie wiem sama czemu, ale pasują do siebie ;)
Serial dobry, ale nie wiem czy "Pamietniki..." nie lepsze... :D Ale w tym serialu Pierwotni sa jacys niesamowici! :))
Pisalam juz kilka razy na roznych watkach... Nie lubie jegosztucznie smiejacej sie geby i tego jak zadziera nosa...
Pamiętniki już się wykończyły, widać, że twórcy nie wiedzą co robić. No i tych sobowtórek Eleny to już trochę za dużo.
Pierwotni są 100 razy lepsi :D
Z tymi sobowtórami to mogę się zgodzić, ale ogólnie to chyba jednak wolę pierwszy serial :D
Czy tylko ja mam wrażenie, że Davina zadurzyła się w Elijah ? Marcel trzymał ją miesiącami w ukryciu, dostała takiego przystojniaka w trumnie, więc wcale bym się jej nie zdziwiła.
Romans między Elijah i Hayley- jak w banku. Musi być. Czekam jak Klaus "ucieszy się" z takiego obrotu sprawy.
Haha, teraz tylko patrzeć jak Davina z Hayley wezmą się za kudły i będą walczyć o serce Elijah'y :D