W angielskiej wikipedii można przeczytać o tym parę linijek. Nie do końca rozumiem, skąd tak wysokie oceny u krytyków filmwebowych. Oto ER w czasach platformówek - kłujaca w oczy amerykańska poprawność polityczna, "antyinteligencja" niektórych pacjentów oraz ich infantylnych opiekunów, odwoływanie się do najbardziej podstawowych emocji widza, bolesne uproszczenia, kalki sytuacyjne, brak pogłębionych postaci (czasem wtłoczonych w jakiś odgórnie przewidziany scenariuszem szkielet), z którymi raczej trudno się w pełni identyfikować... Realizm narracji momentalnie potrafi być "zrównoważony" pretensjonalnymi, przerysowanymi, a i często zbędnymi scenkami "obyczajowymi", z wesołymi fajnoamerykanami. Tempo bywa zbyt zawrotne, co również obliczone jest na wywołanie określonych, w gruncie rzeczy dość płytkich emocji widza. Ot, współczesna makdonaldyzacja platformowa. Owszem, ER nie był idealny, miewał też mielizny i słabsze momenty, ale trudno posługiwać się takim kontrargumentem - powstawał w innych czasach, jest prekursorski pod wieloma względami, a rozwój wielu wątków czy postaci wymaga zwyczajnej cierpliwości. Potoczystość, wyrazistość akcji, starannie budowana konstrukcja dramatyczna. Wiele scen i sytuacji zostaje na długo. Do tego występy znamienitych gości, eksperymenty realizacyjne, czy np. wspaniała klamra fabularna otwierającej sceny pomiędzy pierwszym i ostatnim odcinkiem serialu. A co zostanie z "The Pitt", który przez odbiorców jest - jak każda platformówka - zjadany po kilka odcinków z rzędu, bez żadnej głębszej refleksji...? Ile "sezonów" będziemy się z nim mierzyć? Jakie problemy współczesnego świata poruszy, oprócz influencerek tiktokowych i zaburzonych, mizoginistycznych nastolatków? Pozostawię te pytania - a jakże - otwarte.
Tylko zastanawia mnie gdzie ty tu widzisz kłującą w oczy poprawność polityczną, skoro to nie jest żadna poprawność polityczna, tylko świat taki jaki jest.
Szokujące, dla dość ograniczonych, prawicowych, umysłów ale Stany Zjednoczone to mieszanka kultur, narodowości czy orientacji, logiczne że będzie tutaj doktor z Hinduskimi korzeniami (Samira) czy Afro-Amerykańscy pacjenci lub pracownicy szpitala.
Co do poglądów, mizoginistycznyczni nastolatkowie, choć nazywajmy ich po prostu incelami, są wszędzie.
Jeśli chodzi o problemy współczesnego świata.
"The Pitt" jest wysoko oceniany za dokładność, w tym przedstawienie nowoczesnych systemów elektronicznej dokumentacji medycznej (EMR) i triażu pacjentów. "ER" był przełomowy w swoim czasie, ale obecnie przedstawiane tam rozwiązania częściowo wyszły już z obiegu.
"The Pitt" kładzie większy nacisk na emocjonalne i psychologiczne obciążenie pracowników służby zdrowia, szczególnie w kontekście postpandemicznym, podczas gdy "ER" bardziej równoważył dramaty medyczne z wątkami osobistymi, takimi jak relacje miłosne czy konflikty rodzinne, w tutaj nie ma na to czasu.
"The Pitt" jest osadzony w 2025 roku, co pozwala na poruszenie tematów takich jak skutki pandemii, niedobory personelu i zdrowie psychiczne pracowników medycznych.
Zainteresowałem się tym serialem po tym jak zdobył nagrody Emmy i po obejrzanych ośmiu odcinkach stwierdzam, że niestety poprawność polityczna mocno kłuje w oczy. Wszyscy źli to biali, na czele z ojcem molestującym córkę i studentami, którzy ukradli karetkę, a wszyscy czarni i ogólnie kolorowi, LGBT to cudowni ludzie.
Oczywiście że pokazuje. Jeszcze jeden wątek mi się przypomniał. Tego chłopaka, który chciał zamordować koleżanki. Oczywiście chłopak biały. Tymczasem niedawno murzyn bestialsko zamordował Ukrainkę za bycie białą. Czy jakiś zj..any serial z ostatnich lat podjął tematykę mordowania białych ludzi przez "szlachetnych" murzynówM
Nie zamordował jej za bycie białą, a był po prostu osobą chorą psychicznie która nie powinna być wypuszczona do społeczeństwa a dziewczyna była jego przypadkową ofiarą. Dodatkowo żaden serial tego nie podjął, bo to rzadkość jak na USA, statystyki morderstw tam wskazują że większość owych dzieje się w obrębie tej samej rasy (biały na białego, czarny na czarnego). Chłopak z serialu na koniec przyznał się że nawet nie próbował by zamordować.
13% populacji murzynów popełnia połowę przestępstw w USA, a w tym serialu nie ma ani jednego murzyna przestępcy. Wszyscy murzyni są szlachetni. Tu opiekunka społeczna, tu ta dr. Collins.
Wyrażenie „13/50” albo czasem „13/52” („13% populacji, 50–52% przestępstw”) odnosi się do tezy, że Afroamerykanie stanowią ok. 13% populacji USA, ale są sprawcami ok. 50% wszystkich przestępstw (lub przestępstw „przemocowych”).
Ten mit pojawia się często w debatach politycznych, w mediach społecznościowych i ma charakter retoryczny — sugeruje, że Afroamerykanie są „nieracjonalnie przestępczy”.
W danych FBI z 2018 r.:
„Of adult arrestees … 69.5 percent were White, 26.9 percent were Black”
Dane FBI dotyczące aresztowań (arrests) są często cytowane jako dowód na „wysoką przestępczość” Afroamerykanów. Ale to nie to samo co udowodnione przestępstwo w sądzie. W wielu przypadkach osoby są aresztowane, ale potem nie są skazane, albo oskarżenia są wycofywane, albo brakuje dowodów.
Na przykład, w tabeli FBI z 2019 r. („Table 43”) widać, że:
„Of all individuals arrested in 2019 … 69.4 percent … were White, 26.6 percent were Black or African American”
Czyli teraz bawisz się w wyciąganie statystyk takich aby ci pasowały. I oczywiście nie weźmiesz pod uwagę tego, że FBI boi się oskarżeń o rasizm, dlatego czarnymi się zbytnio nie zajmują.
Ale ty wiesz że statystyki sądowe też to potwierdzają?
Czarni stanowią większość w moderstwach, ale nie połowę wszystkich przestępstw w USA.
Nie, to nie kwestia dobierania statystyk „jak pasuje”. To są oficjalne dane FBI (Uniform Crime Reports), które są dostępne publicznie i każdy może je sprawdzić w oryginale. Według nich:
ok. 69% aresztowanych w USA to biali, a ok. 27% to czarni (dane FBI 2019 – Table 43),
w niektórych kategoriach, np. zabójstwa, udział czarnych w aresztowaniach jest wysoki (ok. 50%), ale to dotyczy tylko jednej kategorii przestępstw, a nie „wszystkich przestępstw”,
mówienie, że „13% populacji odpowiada za 52% przestępstw” to manipulacja, która miesza aresztowania z przestępstwami i wyciąga nieuprawnione wnioski.
Argument, że „FBI boi się oskarżeń o rasizm” jest teorią spiskową. Gdyby tak było, to w ogóle nie publikowaliby szczegółowych statystyk rozbitych na kategorie rasowe. Dane są dostępne od dekad i używane przez badaczy, dziennikarzy i polityków.
Końcówka 9 odcinka, facet awanturujący się w poczekalni, oczywiście biały, daje w zęby lekarce. Ale nie, ten serial w ogóle nie jest poprawny politycznie.
Nie będę się z tobą już kłócił, to jest dosłownie poboczna postać, bez znaczenia.
Poza tym, tacy ludzie w USA jak on najczęściej są biali i to jest fakt.
Nie będziesz się kłócił, bo nie masz argumentów. Podałem już tyle przykładów poprawności politycznej z tego serialu, a ty nie masz jak na to odpowiedzieć.
Nie w ogóle, biały się awanturuje, wali w zęby lekarkę, a obok czarny policjant oczywiście, no bo nie biały, zawsze gotowy do pomocy. No przecież to jest poprawność polityczna level max. Aż się boje pomyśleć, co czeka na mnie w ostatnich 6 odcinkach.
Że masz urojenia że to poprawnie polityczny serial, kiedy jest po prostu prawdziwy, i nie wnosisz nic nie pracując.
Jakby był prawdziwy, to by dali chociaż jednego czarnego bandziora, złodzieja, a nie najgorszy margines to są biali ludzie.
No większość marginesu społecznego w USA to biali "white trash" nie wzięło się z nikąd.
Poza tym, niezbyt przyjemna dyrektorka jest czarna.
Haha, ale się uśmiałem. Przecież to czarni w USA specjalizują się w kradzieżach, pobiciach, podpaleniach. Wystarczy przypomnieć sobie jak czarni kradli PlayStation ze sklepów podczas zamieszek BLM.
Bo odwrócony rasizm nie istnieje, cry about it. I dalej płacz, ja nie będę ci już dalej odpisywał.
Nie ma czegoś takiego jak odwrócony rasizm. Jest po prostu rasizm. A największymi rasistami są obecnie czarni.
Słyszałeś o czym takim jak przerwa w pracy? No i po 3 dniach coś napisałem. Rzeczywiście dzień i noc.
Wszyscy? To nie tak że większość lekarzy jest biała, poprawności politycznej nie widzę, tylko urojenia prawicy.
No ale przykładowo opiekunka społeczna jest czarna. Największa oferma, która popełnia najwięcej błędów to też biały chłopak.
To jest jego dosłownie 1 dzień pracy. Szukasz dziury w całym, a najbardziej nieprzystosowana studentka jest mulatna.
Będziesz tak pisał, żeby tylko udowodnić że ten serial nie jest poprawny politycznie, a ja widziałem że ten chłopak musiał 2 razy ubranie zmieniać, bo dwa razy się upier...., a raz po tym jak przeciął gościowi tętnicę. Taki to przystosowany.
Wyj dalej. To dosłownie jego pierwszy dzień, każdemu zdarza się popełnić błąd. To Javadi jest tą mniej doświadczoną. Imagine oceniać serial bez oglądania do końca po 8 odcinkach.
Lekarze i pracownicy EMS chwalą serial za dokładność, szczególnie w przedstawieniu triażu i codziennych wyzwań. Dr. Nicholas Cozzi z Rush University Medical Center powiedział, że serial "porusza sympatią portret lekarzy pracujących w systemie, który sam jest chory – przeciążony, niedofinansowany i nie nadążający.
Tutaj też rozwój postacii wymaga cierpliwości.
Mów za siebie, wiele odcinków The Pitt skłania do refleksji,
A i problemy są aktualne.
Dyskryminacja rasowa pacjentów z anemią sierpowatokrwinkową
Dr Mohan znała się na anemii sierpowatokrwinkowej na tyle dobrze, że zdawała sobie sprawę, iż Joyce nie była uzależniona od opioidów.
Leki nie są regularnie podawane osobom bezdomnym.
Kiara wspomniała, że PTMC ma zespół uliczny, który pomaga osobom bezdomnym w przyjmowaniu leków.
Rozpoznawanie i właściwe postępowanie w przypadku nadużyć i handlu ludźmi w celach seksualnych
Serial „The Pitt” pokazał, jak ofiary handlu ludźmi w celach seksualnych mogą umknąć uwadze nawet przy zastosowaniu odpowiednich procedur.
Znaczenie noszenia masek i błędne przekonania dotyczące szczepień
Pitt obala mity przeciwników masek i szczepień.
A czy ten ojciec molestujący córkę, to musiał być oczywiście biały? Czy jakby chociaż jedna czarnoskóra postać była zła, to coś by się stało?
No tak, najlepiej tak napisać. Ale jakby faktycznie ten molestator był czarny, to o matko, jak y lewactwo wyło o rasizmie.
Ty to chyba masz klapki na oczach. Typowa lewica. No ale oni prezentują twój przekaz i twoje poglądy, więc ci pasuje. I jeszcze ta aktorka w czwartym odcinku wypowiadająca się z pogardą i obrzydzeniem o Bogu.
...Bo dosłownie fabularnie umierał jej ojciec. To ty wyjesz o najmniej istotne rzeczy w serialu. The Pitt zyskał fanbase, dobre opinie i społeczność. A w S2 będzie nawiązanie do cięć Trumpka w Medicare.
A jakoś o Mohamecie nikt się z obrzydzeniem tam nie wypowiadał. A co do S2, to prędzej może zabraknąć budżetu, bo Trump ograniczył finansowanie DEI. Więc albo zmienią scenariusz na mniej poprawny politycznie albo drugi sezon może być ostatnim.