Obejrzane, ale jakim kosztem. W jednym z odcinków nagle postacie wychodzą na deszcz i nic im nie jest, a wytłumaczenia nie ma. Od drugiego sezonu wirusowa woda i opady magicznie znikają na amen, za to tworzy się szatańskiego gadającego wirusa XD. Był potencjał, ale jak na netflixa przystało - został on zmarnowany.