Odnoszę wrażenie, że drugi sezon robiony szybko z ekipą produkcyjną z ulicy. Jest masę błędów przy produkcji, np. w jednej scenie na dachu widać chamsko drugą kamerę na wprost przez kilka sekund lub w jednej z ostatniej scen gdy jedna z aktorek leży martwa a porusza jej się klatka piersiowa. Inna sprawa to zasięg działania wirusa i deszczu, jest to nielogiczne w drugim sezonie. Albo gdy w labolatorium raz można wejść bez podania kodu przy czerwonej lampce, a raz trzeba podać kod - mały, ale ważny element. Jest oczywiście masę innych błedów to tylko przykłady.
Najgorsze w drugim sezonie jest to, że nie jest ostatnim xD
Uwaga, niżej SPOJLERY.....................................
Co za bezsens ta cała fabuła, nic się kupy nie trzyma........ a już ostatni odcinek to mistrzostwo..... idzie ten HAZMUS, wydziela to mroczne dymiące wirusostwo i nikt, nikt z całej kilkunastoosobowej chyba grupy ludzi nawet nie próbuje strzelić......... skąd mogli wiedzieć, że to i tak na niego nie zadziała?
A wcześniej........ po kiego grzyba ta Lea się wpakowała do tego laboratorium?! niby po to, aby przyjąć na siebie impet wirusa? Ale przecież niby HAZMUS nie kontrolował go, a nagle wszystko poszło w Leę?
Nie wiem czy dam radę obejrzeć 3 sezon, może tfurcy odpuszczą nam tej udręki xD