oczywiście, gdyż Amerykanie kupili licencję na zrobienie swojej wersji ;), ale pewnie z małymi zmianami na potrzeby widowni w USA...
Aj, mój błąd.
Resurrection to inny serial, choć bardzo podobny...
Returrned i Les Revenants to to samo.
gosz ... to chyba leci tak:
1. Najpierw Francuzi nakręcili film, potem serial Les Revenants na podstawie tegoż filmu.
2. Potem Amerykanie z ABC wzięli się za podobną fabułę (powracający zmarli, bez zdolności nadnaturalnych), ale z innymi bohaterami (fabuła również jest inna, gdyż ABC odtworzyło wydarzenia z książki Jasona Motta). Ta wersja to właśnie Resurrection.
3. Teraz gość od Lostów wziął się za remake tego pierwszego - Les Revenants. Tytuł w tłumaczeniu wychodzi The Returned (i tu się właśnie znajdujemy). Tak więc Ressurection ma z The Returned mniej wspólnego niż by się wydawało. Bohaterowie, a wraz z nimi zapewne również klimat i spora część fabuły są różne.
Ma za to dużo wspólnego z Les Revenants, które właśnie oglądam.. Tego oglądał nie będę na pewno bo już widać, że nawet nie ma po co xD
Zrobili remake praktycznie scena w scenę.
Francuzi produkują właśnie drugi sezon, więc jest okazja, żeby odświeżyć oryginał.
Scena w scenę? Aha, to dobrze wiedzieć, bo już chciałam obejrzeć pilota, ale nie ma potrzeby skoro oglądałam Les Revenants.
Zrobili remake serialu w wersji amerykańskiej niemal scena w scenę, w mojej opinii francuska wersja serialu jest lepsza. Film jest tylko jeden więc to logiczne, że nie miałem go na myśli, bo nie miałbym go do czego porównać :D