Ja najbardziej propsuje Daryla to taki typowy Badass niczego sie nie boi i śmiga(ł) na świetnym motocyklu.
Zdaję mi się, że wielu fanów serialu polubiło Gubernatora. Moim zdaniem jako aktor grał fenomenalnie. Postać wykazała dużo złości, bólu i smutku. Rewelacyjnie odtworzył Gubernatora obłąkanego.
Oj Gubernator to jedna z najlepszych..o ile nie najlepsza postac jaka sie pojawila.;) Jak dla mnie oczywiscie.
Wiem, jak dla mnie Gubernator grał świetnie, ale nie chciałem tak do końca pisać
za wszystkich.
Najlepszy jest Rick - po zbywa się ograniczeń. Po woli, przechodzi transformacje i usuwa moralność i to jest piękne.
Mi się podoba Gubernator. Co prawda jego serialowa wersja została złagodzona od komiksowej, ale co tam. Ja mu i współczuję okaleczenia i śmierci rodziny, jak i nie cierpię przez zabicie Merle"a i Hershela.
A ja podziwiam aktora grającego Gubernatora, ale sama jego postać doprowadza mnie do wściekłości, szczególnie przez Hershela właśnie
Właśnie on jest outsaiderem. Taki tym jest tajemniczy, a wszyscy patrzą na dowódcę więc według mnie jest dobrze jak jest :D
Rzeczywiście to co piszesz ma sens :P Kiedy za dużo ukazują jedną postać, jak Ricka to zaczyna ona nudzić, dlatego jednak lepiej kiedy Daryl pozostaje tym outsaiderem
Rick <3
nie trzeba tłumaczyć chyba? kochający ojciec, dba o grupę, prowadzi ich i zawsze stara sie ich chronić.
Shane. Grający go aktor dał popis. Fenomenalnie udało mu sie przekazać emocje tej postaci:zazdrość,nieszczęśliwą miłość,stopniowy upadek,niepewność,poczucie odtrącenia. Transformacja Shane'a z porządnego gliny w amoralnego typa zasługuje na oklaski. Chociaż zombie ze studni na farmie też był nie zły. Taki pulchny i ta skóra tak fajnie z niego schodziła...:)
Dokladnie ! Malo kto widze lubi Shana , czytajac wiele postow .
A Gladiaotr swietnie go opisal .
Byl najmadrzejszym z grupy mimo swoich problemow milosnych myslal realnie o przezyciu grupy nie to co np.Rick. Dobrze wplywal na Daryla co robilo z niego jeszcze lepszego "kozaka" stwierdzam to po odcinku ze stodola . Zajebiscie zagral swoja postac :) brakuje mi go do teraz
Też mi go brakuje :) Ale by się teraz przydał :) Albo jak był gubernator. Szkoda,że nie doszło do tego zderzenia światów i nigdy się nie spotkali. Ależ by było ciekawie !! :)
Jak bylby Shane to gdyby wtedy Rick i Gubernator sie spotkali w tej "stodole" to za pewne niezapowiedzianie wpadl by tam i od razu rozwalil mu glowe :D ;x caly Shane . No szkode. DObre bylo by tez z Kanibalami =D
No tak,od razu by go zgładził. Bez zadnych kalkulacji. I wielu naszych by nie zginęło. Z kanibalami też byłaby akcja :) Szkoda,że go usunęli. Czasem warto odejść od pierwowzoru. Mogli olać komiks i sprawić,by Shane wtedy nie zginął
Ja to uważam , że jakby się Gubernator nawrócił i dołączył do grupy Ricka to by było wtedy ciekawie np. Spotkanie Gubcia z Kanibalami , Albo z Neganem XD
Gubernator tak marnie by nie zabil Kanibalow jak zrobila to grupa Ricka .
On by pewnie ich torturowal albo cos w tym stylu :D
Jeba*y sadysta :D
Rick i Shane. Dwie najlepsze, najciekawsze i najbardziej przekonywujące postacie w całym TWD, absolutnie bez konkurencji.
Michonne - z początku tajemnicza, teraz silna, zdecydowana.
Carol - za przemianę w "normalnego psychopatę" ;)
Rick,Daryl,Michonne,oraz ostatnio Carol...to są moje ulubione postaci
(nie liczę uśmierconych).Szczególnie pierwsza trójka.
Co do reszty...mogą ginąć w każdej chwili,gdyż są mi zupełnie obojętni.
1.Rick - coraz lepiej dostosowuje się do realiów świata przedstawionego
2.Daryl - nadal twardziel
3.Glenn - coraz twardszy i mądrzejszy niż w poprzednich sezonach
4.Carol - przykład kobiety nabierającej hartu ducha z powodu swoich doświadczeń
5.Carl/Judith - troskliwość w każdym calu/niewinność
Abraham pnie się w górę - coraz bardziej zrównoważony twardziel.
Gabriel, Sasha i Michonne walą się na ryje. Pierwszy za niewdzięczność i wpuszczenie zombiaka, druga, bo coraz bardziej świruje, trzecia - bo budząc na początku mieszane uczucia, a potem sympatię, teraz niemal balansuje między dobrem a złem.