Poważnie, ten serial poza świetną scenografią NIC sobą nie prezentuje. Koszmarnie drętwe
dialogi, średnie aktorstwo, marny scenariusz, oklepane schematy. Ja się pytam skąd taka ocena?
Widać inni maja odmienne zdanie niż ty ;)
Dla mnie ten serial jest bardzo dobry. Trzyma w napięciu, dobrze zagrany szczególnie: Normana Reedusa <3, Andrew Lincolna (najpierw wydaje się fajny, a potem tak wkurza jego postać ;),Sarah Wayne Callies (postać przecija wszystkich byciem irytującą), Stevena Yeuna, Davida Morrisseya, Michaela Rookera, ma dobrą scenografię i przede wszystkim charakteryzację i kostiumy. Historia sama w sobie ciekawa.
Pewnie inni widzą więcej zalet ;)
Popieram zdanie Pixi ;) Serial jest świetny! Ciekawe, intrygujące wątki, ukazanie metamorfozy wewnętrznej każdego z bohaterów, dobrze dobrani aktorzy (Daryl Dixon- Norman Reedus- bomba), odrobina humoru...
Każdemu podoba się co innego, to normalne i wręcz oczywiste.
Żenada... Dotrwałąm nawet do końca pierwszego sezonu w nadzieji ze może jednak... ale niestety... :(
I ja sie pytam skąd ta ocena, te nagrody... przeciez nie można tego gniota nawet przyrównać do dextera BB czy choćby do how i met... Istna katastrofa i teraz tylko szkoda mojego cennego zmarnowanego czasu...
Hmm, a może jakoś sensowie uzasadnisz Swoje zdanie? Autor tego tematu tak samo. Bo tak pisać że "a bo czemu to ma taką wysoko ocenę, jak to przecież jest do dupy" i że "marny scenariusz", "oklepane schematy" itd. to jest takie rzucanie hasłekami. Co konretnie jest nie tak?
Dextera nie oglądam i nie mam w sumie zamiaru, po tym jak słyszę zewsząd jaka się kupa zrobiła z tego serialu, a How I met your mother, to przecież jest sitcom (?) więc skąd porównywaniego go do TWD? BB, to nie ta liga (w sensie że o wiele wyższa niż TWD).
Oglądnąłem 4 pierwsze odcinki, więc na ich podstawie się wypowiem. Od początku:
1. Opuszczony szpital i mrugające światła - ale to już było...
2. Dlaczego główny bohater po wydostaniu się ze szpitala nie zadał podstawowego pytania - skąd się to cholerstwo wzięło? Lub czy można to zatrzymać/odwrócić? Nie co dzień ludzie zamieniają się w zombiaki.
3. Skoro grupa wiedziała, co dzieje się w Atlancie to dlaczego wysyłała CZĘŚĆ
sorry, przez przypadek to wysłałem;/
3... CZĘŚĆ grupy, łatwiej jest szukać żarcia w przydrożnych sklepach niż w mieście z milionową populacją - potencjalnymi zombie.
4. Dlaczego główny bohater jechał do miasta na koniu? Bezpieczniej było wsiąść do jakiegoś większego samochodu. No chyba że jest takim kowbojem że od początku wiedział, że nic mu się nie stanie, a koń posłuży za przynętę.
5. Przed zejściem do kanałów - koreańczyk nagle się spina. Mówi, jak to fajnie było samemu, a z nimi wszystko się pieprzy, po czym z czterech obecnych osób, wśród których dwie mają broń, bierze ze sobą osobę... bez broni. Just to feel safe.
6. Ćwiartowanie trupa, żeby się nim wysmarować - "kiedy zginął, miał przy sobie 28 dolarów"... itd itp. Sztywne to strasznie było dla mnie, cały ten monolog. Jego wnętrzności nakładają na siebie 2 osoby, ale stoi tam 6 czy 7 i każdy się niemiłosiernie krzywi. Więc po co to oglądali?
7. Na samym początku serialu główny bohater po wyjściu ze szpitala chowa się w domu, zasłaniając wszystkie okna żeby nie było widać świateł, po czym mamy grupę ludzi urządzających obóz pod gołym niebem świecąc światła. Kupy się to nie trzyma.
8. Brat Dixona polował dla grupy, z tego co pamiętam miał przy sobie kilkanaście wiewiórek. Nie pasowało mi to do tej postaci, wg mnie taki s******* nie przejmował by się pozostałymi.
9 Dixon odcinający piłką do metalu kości zamiast metalowe kajdanki. Pamiętam, że była mowa o tym, że piłka była tępa, ale nie wierzę, żeby łatwiej było przeciąć kości, w dodatku swoje, niż cienki łańcuch kajdanek.
10. Brat koniecznie chciał odnaleźć Dixona, ale wraca bez żadnego ale do obozu, nawet nie poruszając tematu dalszych poszukiwań.
11. Co do grupy pielęgniarzy (?) w Atlancie. Z tego co pamiętam, nie chcieli, żeby ich kryjówka została odkryta. Więc po co porywali Koreańczyka? Albo później, kiedy każdy celował do siebie z broni (swoją drogą dziwne zachowanie Ricka, najważniejsza była dla niego rodzina, więc postanowił wszcząć samobójczą akcję "pozabijajmy się nawzajem"), przychodzi babcia i zagłaskuje wszystkich. Rick rozmawiając z nią opuszcza broń, co było mega bezmyślne w takiej sytuacji.
12.Oglądnijcie sobie dialog tych sióstr na łódkach na początku czwartego odcinka i wyjaśnijcie mi jaki był jego point? Bo ja nie mam pojęcia o czym one tak naprawdę rozmawiały i co autorki miały na myśli:)
13. Atak zombiaków na obóz - dlaczego ta młodsza z siostr, kiedy była gryziona nie broniła/szarpała się? W przypływie adrenaliny i strachu powinna tak robić, a nie wrzeszczeć w bezruchu.
Oprócz tego serial już na samym początku bardzo zalatuje Bastionem Kinga. Nie wiem jak jest w kolejnych odcinkach. To chyba tyle, jeszcze mi się coś przypomni to napiszę. Pozdr.
ad. 3. mało wiedzieli, szukali pomocy władz, policji, wojska, czegokolwiek...
ad. 4 ten koń to z tego, że nie potrzebuje paliwa :P:P
ad. 7 obóz był w górach z dala od miast wsi
ad. 8 miał upolować coś dla grupy to upolował, z bratem w tej grupie byli i chcieli zachować pozory bycia dobrym ;) (nie będę spojlerować, więcej informacji w 3 sezonie :P)
ad. 10. raz spektakularne toto, dwa gość był narwańcem
ad. 11. widziałeś przecież, że ten boss pielęgniarzy nie był zbyt lotny ;)
ad. 12. gadały o zmarłym ojcu i jego stosunku do córek - każda inaczej traktował...
ad. 13. Ludzie są różni, prawda ?
Ad.1 A no było.
Ad. 2 Gość wybudził się ze śpiączki okazało się że Świat trafił szlag. Jedyne o czym on myślał to o swoich najbliższych. Myślał o żonie i synu, a nie o tym kim są ci ludzie, co im jest, a czemu, a jak dlaczego - w takiej sytuacji najważniejsza jest rodzina, bliscy.
Ad.3 Jejzu...jakby poszli całą grupą, to byś się czepiał, czemu poszli wszyscy...poszła część i już. Poza tym na cholerę im wtedy byli potrzebni , stary dziadek, dzieciaki i baby potrafiące tylko prać gacie?Wzięli tych co się do czegoś nadawali.
Ad.4 Pytanie na poziomie "dlaczego Rick nosił mundur?" - Skończyło mu się paliwo, okazało się że w domu do którego dotarł paliwa brak to wziął konia - jedyny dostępny środek transportu.
Ad.7 Morgan był w miasteczku po ulicach, którego roiło się pełno trupów. Bohaterowie mieli obóz kawałek pod Atlantą na odludziu. Dodatkowo zasłaniały ich lasy. W pobliżu nie było zombie. Poza tym była nawet wstawka gdzie Szejn zwraca uwagę Edowi że ognisko jest zbyt duże.
Ad.8 Ekhm...to niby ma być błąd, nieścisłość, czy jak? Daryl "zawsze był tym milszym" i to od początku widać. Właśnie choćby tym, że polował. Robił to w czym jest dobry.
Ad 9. Nie wiem czy taką piłką można by było przeciąć nawet kajdanki.
Ad. 10. Daryl na tym etapie jest zamkniętym w sobie oustsiderem. On trzymał się na uboczu, nie rozmawiał z tymi ludźmi. Logicznym następstwem jest że nie leciał do nich z szlochem "pomóżcie mi znaleźć mojego brata". Poza tym Merle wziął furgonetkę, to było jak szukanie igły w stogu siana - mógł być gdziekolwiek.
Ad.11 A co miał celować w bezbronną staruszkę? Poza tym zadziałał tu też szok. Wszyscy byli zdezorientowani.
Dziwne zachowanie Ricka - porwali Glenna, zabrali broń - dostateczny powód żeby na nich uderzyć.
Ad.12 Hę? Nakreślenie relacji Andreii z jej siostrą - co tu jest do niezrozumienia?
Ad.13 A widziałeś jak ten zombiak ją zaskoczył? Nie było czasu na jakąkolwiek reakcje.
Niektóre punkty pominęłam, bo to już tak...nawet nie wiem jak to ująć, więc może w ten sposób - są już tak trywialne, że to tak jakby zadawać pytania typu "dlaczego akcja toczy się w Atlancie a nie w Macon? Przecież Macon też jest w Georgii" a no nie toczy się, bo scenarzyści sobie wymyślili że będzie Atlanta i jest Atlanta. Koniec. Zwykłe szukanie dziury w całym.
Zwłaszcza, że Dexter i HIMYM to dno ostatnimi czasy. No i porównywanie sitcomu do dramatu też jest godne podziwu.
Rozumiem że każdy ma prawo do swojego zdania , ale widzę że znalazł się na forum jakiś gimba-hejter który chce mieć swoje 5 minut w internetach
Nie jestem zadnym gimba hejterem (swoją drogą co to znaczy?). Razi mnie po prostu ten serial ze swoimi nielogicznosciami i drętwymi dialogami, nie rozumem skąd taka wysoka ocena.
Lol, typowe - wystarczy że ci się coś nie podoba, już jesteś "hejterem", albo "gimba-hejterem". Od kiedy nie można mieć k$@#a własnego zdania?!
Oklepane schematy?? Raz na kilka lat mamy jakis wysokobudzetowy film o temacie apokalipsy zombie a seriali takich nie ma prawie wogole (ze znanych mi to Dead Set ale TWD duzo lepsze)
Ja powiem nawet, że film o temacie apokalipsy zombie w tak podany sposób chyba nawet nie powstał tzn na dzień dzisiejszy lepszego nie ma jeżeli chodzi o tę tematykę. I co ważne, ten serial podoba się zarówno tym co za tą tematyką nie przepadają, np ja :D
No ale rozumiem są gusta i guściki ;)
Pozdrawiam serdecznie.
POTENCJALNY SPOILER DEAD SET
Z perspektywy czasu muszę z przykrością stwierdzić, że Dead Set bije TWD na głowę. Tam bohaterowie rzeczywiście skupiają się na swoim przetrwaniu i na zombie. A zakończenie przebija przygnębieniem wszystkie "rozdzierające" sceny TWD. To właśnie DS przekazał smutek, rezygnację i strach żywych w świecie apokalipsy zombie.
W Walking Dead mamy (mam, bo to moja opinia^^) nadmiar domowo-związkowych wątków trącących telenowelą, doprawionych przepychankami na dzielni.
Żeby nie było - rozumiem, że taka jest konwencja TWD, rozumiem, że serial skupia się ma związkach międzyludzkich (i tylko dlatego to jeszcze oglądam, bo zaakceptowałam formułę), ale nie ukrywam, że jak chcę zombi, to życzę sobie zombi :D a one nie dość, że w DS są, to jeszcze ludzie reagują na NIE, a nie na siebie nawzajem, na swoje romanse, dupcenie w krzakach i rozmowy nad obierkami :)
Przykro mi, jeżeli kogoś urażę moją opinią, ale sorry, DS połknęłam za jednym zamachem, czując przez cały seans napięcie, oglądając serial siedząc na brzeżku krzesła :) A koniec naprawdę mnie zasmucił i skłonił do refleksji, jak ja bym postąpiła w takiej sytuacji.
Po TWD oglądałam z przerwami i miałam jedyną refleksję - trzymać się z dala od grupy Ricka :P
Dead Set bylo zdecydowanie mniej powazne niz TWD , to bardziej serial rozrywkowy z zombie w tle... Ja ogladajac DS smialem sie niejednokrotnie z kilku tekstow , sytuacji ale takze glupoty postaci
Hm, jak dla mnie ludzie umierają tam na poważnie, a nie w jakiś mający być zabawny sposób, jak w Shaun od the dead.
No chyba że fakt, że akcja dzieje się w domu Big Brother przesądza wg ciebie o "rozrywkowym" charakterze serialu :) Jak dla mnie jest to genialny , nowatorski zabieg, zapewniam cię, nie wszyscy Angole to rezydenci Downton Abbey, są też takie prostaki i pustaki, jak właśnie mieszkańcy domu BB i słuchanie ich to jedna wielka beka.
jeśli dla ciebie dead set jest lepszy od the walking dead to wybacz , ale nie mamy o czym rozmawiać, Jesteś albo trollem albo kompletnie nie masz gustu jeśli chodzi i filmy..I nie , nie możesz mieć innego zdania na ten temat jeżeli chodzi o ten przypadek. the wolking dead to INNA LIGA ! a ty się nei znasz.
Naprawdę nie ma potrzeby tak się unosić i obrażać mnie w hm, no tak, każdym zdaniu.
Ponieważ nie stać cię na chociaż jeden sensowny argument popierający twoje zdanie, to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać.
Żegnam pana ozięble.
nie ma o czym z Toba gadać , bo po co ? po co mam podawać argumenty zaaa ? przecież to jest oczywiste xd
Nie wszyscy chcą oglądać samo zabijanie zombie i przetrwanie w czasie apokalipsy, to z całą pewnością jest świetna rozrywka, ale nigdy nie jest tak, że w życiu będzie chodziło tylko o zabijanie trupów. To wywołuje emocje, dylematy moralne, normalne życie dalej się toczy, rodzina umiera, gubi się, trzeba walczyć nie tylko z zombie, ale także ze swoimi emocjami, przyzwyczajeniami, swoimi pragnieniami. Niektóre seriale po prostu chcą pokazać więcej niż rozrywkę. I dobrze, bo jak widać po wypowiedziach nie wszyscy szukamy tego samego w serialach i czego innego od nich oczekujemy. Zrozummy jednak, że to nie jest serial jakiego szukaliśmy i nie hejtujmy od razu, że jest zły- jest po prostu rozbieżny z naszymi oczekiwaniami.
Uprzejmie informuję, że w swoim poście do którego się odnosisz napisałam:
- rozumiem konwencję TWD
- moje oczekiwania są takie a takie
- DS je spełniło, TWD nie
Tak więc nie hejtuję bezmyślnie TWD, rozumiem, że to nie jest do końca serial, jakiego szukałam (chociaż kiedy poznałam fabułę komiksu stwierdziłam, że gdyby serial był kręcony zgodnie z jego duchem spełniłby moje oczekiwania).
W moim poście piszę JASNO i WYRAŹNIE, że TWD jest rozbieżny z moimi oczekiwaniami.
Dziękuję. Pozdrawiam.
Oczywiście, to nie było osobiście do Ciebie, tylko na czyjąś wypowiedź trzeba odpowiedzieć :P
I to nie jest ekranizacja komiksu tylko serial oparty na komiksie, mam wrażenie, ze zbyt dużo osób oczekuje, że to będzie to samo co komiks tylko w TV.
Oj, ale ja nie oczekuję wiernej ekranizacji omiksu, ale odtworzenia jego ducha (co też napisałam). Gdyby szli oddając wiernie komiks, to nie byłoby Dixonów!
W komiksie o ile się orientuję Andrea nie była tak irytującą idiotką, nie było wielu niepotrzebnych wątków. Co jest najśmieszniejsze - kiedy na forum pomstowałam na to, co mnie drażni, czytacze komiksów praktycznie zawsze wspominali, że tego w komiksie NIE BYŁO! Czyli "ulepszanie" fabuły nie wyszło temu serialowi (w mojej opinii) na dobre.
Filmy HP czy LOTR też nie są wiernymi adaptacjami książek, wiele wątków zostało pozmienianych i dostosowanych do wymogów kinematografii. Ale w większości oddają DUCHA książek i za to do dziś mają wielu zagorzałych fanów i mało kto kręci nosem nad tymi produkcjami, co jest częste w przypadku TWD (wystarczy poczytać to forum).
Mimo wszystko wciąż oglądam TWD i na pewno obejrzę następny sezon. Ale to nie zmienia faktu, że jeżeli chodzi o temat zombie, DS podobało mi się bardziej.
ten serial nie ma być dobrze zrobionym show, na którym wszyscy będą się dobrze bawić. To wbrew pozorom trudny serial, zadający trudne pytania, poruszający ważne kwestie. Jasne, że można go widzieć jako ciekawą historyjkę o grupie, która próbuje przeżyć wśród zombiaków, ale tak naprawdę ten serial chce żebyś zadał sobie pytanie czy świat już teraz się nie kończy? Czy sami dla siebie nie jesteśmy bezmózgimi, wrednymi zombie? Czy warto zmieniać siebie, swoje poglądy, dlatego, ze nasze otoczenie jest inne niż kiedyś? Czy Ty potrafiłbyś przeżyć? Wybrałbyś samobójstwo czy stawił czoła niebezpieczeństwu? Zacząłbyś kraść, jeśli nikt by nie patrzył? Patrzmy na filmy i seriale głębiej niż na same opowieści.
Btw. osobiście uważam, ze serial ma całkiem niezłe zdjęcia, dobrą muzykę, aktorom też nic nie brakuje (chyba dawno żadnych polskich produkcji nie oglądałeś), a ocena bierze się stąd, ze nie każdy myśli tak jak Ty, każdy ma swoje zdanie w tym przypadku jesteś w mniejszości ;)