Zastanawiam się gdzie udał się Gubcio po zabiciu większości swoich ludzi. Do więzienia nie dotarł oraz do miasteczka także. Rick był w tym czasie w miasteczku więc spędzając tam noc zapewne natknął by sie na Gubcia. Chyba że gubernator ma inną kryjówkę :)
Po co miał wracać do miasta, przecież zabił swoich ludzi, w mieście jeszcze by go chcieli zabić.
Pewnie będzie jak z Merlem, pojawi się gdzieś w 4 sezonie.
kto by miał go zabić? ci emeryci? poza tym wmówiłby im że wpadli w pułapkę i wszyscy zginęli, no i miał Andreę jeszcze do zabawy.
lecz to jest ciekawe gdzie on się podział zaraz po tym rozstrzelaniu ludzi.
mnie bardziej martwi Martinez, głupio zrobił że razem z GB uciekł, miał chłopak możliwość wyjść na dobrego faceta a teraz jest już stracony :/
Martinez to taki przydupas, jak Gubernator kazałby mu zlizywać sobie śmietanę z kolan to on by to zrobił, Merle gdy był z Gubernatorem miał jaja i miał własne zdanie a Martinez to nawet gorszy lamer od Miltona, bo ten jednak się mu sprzeciwiał a Martinez zgadzał się na wszystko.
Martinez mógł go stuknąć i po temacie. Ale przecież Gubernator jest nieśmiertelny.
Wiedział, że Rick ze spółką przyjadą do miasta, żeby spróbować go zabić. Dlatego wiedział, że bez armii nie ma co tam wracać.