Kocham takie postacie jak gubernator, mimo już wiele razy razy w kinie były wałkowane. Brutalny,
bezwzględny s*******, który nie cofnie się przed niczym, momentami zabawy i inteligenty.
Aktor wcielający się w rolę gubernatora odegrał swoją rolę świetnie. Serialowy gubernator lepszy od
komiksowego ;]
Dokładnie, Uważam, że Gubernator w wykonaniu Davida Morissey'a jest na prawdę świetny.
Tak Morissey pasuje świetnie do tej roli, zło bijące z jego oczu dodaje świetne odzwierciedlenie jego skur****skiej natury, tylko czy aby nie za szybko autorzy wystawili "kawy na ławe"? Myślałem że prawdziwe oblicze Blake'a będzie w miare czasu pokazywane, od pewnych niedomówień, nieścisłości w jego czynach dopiero po czasie kończąc na rzeźi grupy żołnierzy a tym czasem jednym dosadnym wydarzeniem określili jego oblicze.
Serialowy gubernator musi się rozwinąć, widzieliśmy tylko jego otoczkę, trzeba zobaczyć rozwój akcji z nim, by ocenić całość, kto jest lepszy :P
Dlaczego oni zabili tych żołnierzy?
Dobrze mieć wsparcie wyszkolonych ludzi?
Ogarniacie to?
Prawdopodobnie żołnierzą nie spodobałby sie metody rządzenia i bycia Gubernatora, jeżeli nie czytałeś/aś komiksu to z czasem sie dowiesz jaki to był czlowiek, dlatego przewidywał że wciele do swoich szeregów tej grupki żołnierzy nie byłoby rozsądnym posunięciem, za tą bronią i umiejętnościami mogliby mu zagrażać.
Wiesz, można to tłumaczyć że wpadli w zasadzkę, ale i tak masz rację bo jednak zbyt łatwo dali sie wytrzelać co do jednego ludziom Gubernatora.
Byli otoczeni przez ludzi Gubernatora, każdy z gotowością wystrzału. Żołnierze nie mieli szans.
No ale nie chcę mi się wierzyć w to że wszyscy żołnierze by stali jak sparaliżowani i nawet jeden by nie oddał strzału w kierunku Gubernatora.
Gubernator wystrzelił, a w sekundę za nim cała zgraja na raz wykończyła całą resztę. Kiedy mieliby wystrzelić?
No z tą sekundą to bym nie przesadzała. Poza tym naciągane też było to że ci żołnierze zamiast się zacząć gdzieś chować i się bronić to stali jak słupy.
W serialu minęły 3 sekundy od wystrzału Gubernatora, a warto dodać, że zwolnili (w pewnym momencie nawet przyspieszyli, bardzo dziwnie nakręcone) tempo.
Efekt spowolnienia. Nie liczyłam dokładnie ile minęło, ale jak to oglądałam to cała ta akcja wydała mi lekko naciągana, no ale mniejsza z tym.
Mogło się tak wydawać, ale tak jak mówi Badly nie mieli szans. To trwało kilka sekund, nam widzom mogło się wydawać inaczej.
G... Żołmierz dał się otoczyć przez amatorów.. Nastawiony na to, że wróg będzie nadchodził - zaspał. Musiałbym być białym pelikanem. Mnóstwo takich wątków, mnożą się i mnożą...
Nie znali terenu, nie mieli dużo osób by go zabezpieczyć, nie spodziewali się innych ludzi, tylko jak coś zombiaków, których z łatwością mogli wybić siedząc, dali się nabrać na dobroć człowieka - mogę tak w nieskończoność :)
a w czym zagrażał mu jeden z załogi tego śmigłowca? to był tylko jeden człowiek, który z wdzięczności za uratowanie życie raczej by mu nie zagrażał a jednak zginął...chyba że młoda musi jeść i po prostu gubernator musiał jej pożywienie sprowadzić więc dlatego morduje ludzi spoza grupy.
a co do żołnierzy wielu widzi błędy a czy żołnierze mogli sądzić że nagle zjawi się oddział ludzi który ich okrąży i wystrzela? przecież w tych czasach prędzej spotka się trupa niż żywego więc ja się im nie dziwię że skupili się na tym aucie i nie rozglądali się po bokach, tym bardziej kiedy słyszeli że ten chce ich zabrać do siebie, a potem po prostu wybito ich w spowolnieniu i stąd ten brak jakiejkolwiek reakcji z ich strony.
stawiam, ze w serialu nie bedzie jego corki - pokazali pokoj z glowami ludzi oraz zombie i stawiam, ze on bedzie chcial ich jakos przywracac od zycia, badz przywracac osobowosc.
jednak zaciekawił go fakt że zombie może mieć jakieś wspomnienia i że może traktować człowieka (po spełnieniu pewnych warunków) jak innego trupa, no i po co badali te dwa trupy, szczególnie głowy?
Może po to żeby dowiedzieć się jak funkcjonują zombie, a nawet próbować stworzyć antidotum? Czy to nie jest oczywiste?
na serio ;) zauwaz, ze Gubernator do normalnych nie należy. I uwazam, ze bedzie sie starał 'odtworzyc ludzi ;)"
Przecież głowa jego córki leży w akwarium obok jego żony. Gubernator to łowca głów :)
1. mając grupę około 10 uzbrojonych ludzi na karku nie trudno stracić panowanie nad takim miasteczkiem. W dość krótkim czasie zaczęły by się spinki pomiędzy dwoma obozami co dla gubernatora mogło by się skończyć źle. Lepiej było przejąć ich sprzęt.
2. jako przywódca doskonale zdaje sobie sprawę, że tą społeczność utrzymuje w ryzach strach przed światem zewnętrznym. Ludzie widzą w nim jedynego obrońcę bo jeśli grupa uzbrojonych po zęby żołnierzy została zjedzona a Gubernator bez problemu "ogarnął" sytuację to jaki wybór mają mieszkańcy jeśli nie oddawac honorów swojemu obrońcy.
Ogólnie był to sztucznie zaplanowany pokaz siły, determinacji jak i dobroci.
Jego władza polega na jego wizerunku.
W dodatku do tego, co MrArther i wismerin powiedzieli - w książce było powiedziane, że Gubernator zabił poprzedniego dyktatora, który przejął władzę nad Woodbury terroryzując mieszkańców swoimi żołdakami. Chyba woleliby nie mieć znowu żołnierzy w swoim mieście.
Gubernator w serialu zupełnie się różni od tego komiksowego. W komiksie Brian był totalnym świrem, w serialu natomiast, jest twardym skur***lem, który stara sie dbac o swoją społeczność. Ale aktor zajebiście odegrał rolę. Chociaż jeśli chodzi o humor to chyba pomyliłeś go z Neganem, bo to dla mnie mistrzostwo ;].
Do tego serialowy gubernator jakby bardziej charyzmatyczny :) Myślę jednak, że w kolejnych odcinkach pokaże swoją prawdziwą naturę, czyli tą z komiksu.
To prawda, w serialu jest naprawde czarujacy ;]. W komiksie szybko pokazał na co go stać i co myśli o "nieznajomych". Ale nawet tutaj pisali ze serialowy Gubernator ma być bardziej "społeczny". Moze dlatego Andrea tak na niego leci ;). Jeśli jego postac nawiąże bardziej do komiksu to chciałabym zobaczyć Penny (bo sam Brian nie stał się taki bez powodu), jeśli nie, to nie mogą go przedstawić jako takiego totalnego świra, bo wtedy mało prawdopodobne żeby całe miasteczko było pod jego posłuchem przez cały rok tolerując wszystko co robi. Więc nawet jeśli inaczej przedstawią jego postać, a gościu nadal będzie grał jak gra, to uważam że nie będzie źle ;].
To nie dziwne, ja tez mam słabość do tych "złych" postaci, zwłaszcza ze Kirkman je przedstawia często bardziej wyraziście niż z te z grupy Ricka (tym bardziej w serialu) : D. Negan na przykład jest moją ogólnie ulubioną postacią, ale do niego jeszcze daleko :).
Racja, niektóre postacie w TWD są po prostu bezpłodne (T-Dog, Carl, Carol - mimo iż trochę się już zmienia, zaczynają coś robić) a Gubernator jest niesamowicie charyzmatyczną postacią. Zalicza się do moich ulubionych. Nie muszę chyba mówić, że nr to Daryl :))
Gdyby wszystkie postacie miałyby być tak barwne, jak Michonne, Daryl i Merle, czy ww. Gubernator, to w serialu grałoby 1/3 aktualnej obsady ^ ^
Ktos pisal w ktoryms z tematow o wywiadach i spojlerach nt. serialu i postaci Gubernatora. Podobno z gory zalozone bylo ze bedzie to ZUPELNIE inna postac niz w komiksie, mial byc dokladnie taki jak to opisalas i wg mnie wyjdzie to serialowi jak i nam na lepiej. Przeniesienie komiksu na ekran co do joty byloby idiotyzmem, zreszta sama definicja adaptacji na tym nie polega. Wg. mnie duzo osob wlasnie myli pojecia ekranizacji i adaptacji komiksu/ksiazki itp, co zreszta widac np w TWD albo Grze o Tron,a potem sa smęty, ale to historia na inny temat :D
Fajnie jeśli pokazaliby zupełnie inną postać niż w komiksie i ciągle utrzymali poziom tego odcinka (zeby nagle nie zrobili z urzekającego psychopaty totalnego, nieracjonalnego świra ;]). Bo Gubernator teraz wydał się naprawdę solidnym i złym, ale też logicznie postępującym człowiekiem (pomijam głowy w akwarium ;)). Uważam ze to świetny pomysł jeśli wiedzą jak go zrealizować, natomiast jeśli nagle zrobią z niego całkowitego z*je**ba to nie będzie się to trzymało kupy - jest jaki jest a tutaj nagle spotyka naszych bohaterów i mu odwala : D. Jeśli wprowadzą coś nowego, jak inna, ale też "zła" wobec grupy postać, niż w komiksie to świetnie, serial nie powinien dokładnie naśladować komiksu, bo wszyscy byśmy dużo stracili. Natomiast jeśli chcą później pokazać jak bardzo ma na bani (żeby chociaż był porównywalnie ześwirowany jak w komiksie) to chciałabym wiedzieć skąd to się wzięło (stąd wspomnienie o Penny ;)).
Ja myślę że jednak aż tak bardzo nie odbiegną od pierwowzoru. Po prostu Gubenator w serialu będzie może mniej świrowaty, ale na pewno jak zresztą już widać po 3 odcinku, nie będzie całkiem normalny. Coś z tego komiksowego psychola będzie miał.
Oczywiscie ze bedzie, gdyby tego nie mial to bylby zupelnie inna postacia. Taki zryty beret wlasnie jest cecha charakterystyczna Blake'a, to w sumie taka pierwsza tak bardzo zeschizowana i niebezpieczna postac, ale po tym odcinku mozna stwierdzic ze przydstawili go o wiele bardziej "lagodnie". Wlasnid bardziej niz na totalnego swira zrobili z Gubiego kogos z jakas mania, kompleksem wielkosci. Nie jest to zle bo uważam ze aktor to swietnie przedstawil ;).
Można powiedzieć, że będzie socjopatą, nie świrem :) Ale coś na pewno z psychiką tam mu nie teges :D
To że jest zły nie znaczy ze nie jest inteligentny, a wręcz przeciwnie ;]. Nie zaszedłby tak daleko bez inteligencji.