PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177594
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Jedna z najbardziej nielubianych postaci serialu już kopnęła kalendarz, Teraz czas na przemądrzałego bachora Carla! Jak Waszym zdaniem powinien zginąć?

ocenił(a) serial na 4
lolobarolo

Wcale, w nim jest wielki potencjał. W pierwszym i drugim sezonie był irytujący, ale teraz się zmienił. Walczy i będzie z niego niezły bad ass.

Badly

Za bardzo obrzydził mi zwłaszcza drugi sezon, bym był w stanie puścić to w niepamięć...

ocenił(a) serial na 4
lolobarolo

Nie spisywałabym go na straty. Dzieciak miał zachowania typowo dziecinne, teraz chodzi i strzela. Już nie wspominając o tym, że sam poszedł po leki dla Hershela. Był przydatny.

ocenił(a) serial na 9
Badly

przecież to dzieciak, pierwszy drugi sezon to mały gnojek - a małe gnojki z reguły wkurzają :P czego oczekiwałeś po małym dziecku?

bo rozwala mnie jak ktoś pisze ze Carl jest denerwujący :P a jaki dzieciak nie jest
ja ogladając serial jakos nie zwracałam na niego uwagi, a napewno juz nie skupiałam się na nim bo wokól niego jest dużo więcej fajnych osób ;)

Carl ma mega potencjał - jesli jego postac będzie pokierowana tak jak komiksowego Carla to bedzie mega rewelacyjna postac :)

ocenił(a) serial na 9
fnh81

irytuje to, że ciągle stwarza problemy i zagrożenie

ocenił(a) serial na 9
marlakjohn

to już jest chyba za nami ;)

ostatnio jest pomocny,zdobył bandaze leki, strzela do zombiaków jak zawodowiec :P

daj mu szznse - rozkręca się ;)

użytkownik usunięty
lolobarolo

Nie rozumiem co wy teraz macie do Carla. Jak dla mnie z małej beksy robi się z niego niezły facet. Moim zdaniem (no może mam taką nadzieję) już niedługo będzie traktowany na równi z Derylem. Jak dla mnie to postać takiego małego wojaka, który dorównuje starszym byłaby bardzo ciekawa. Widać też, że zaczyna iskrzyć między nim a Beth :P

Mnie drażni jego wygląd, do którego ten bad ass'owy charakter jaki mu teraz dali kompletnie nie pasuje. On wygląda jak idiota z tą bronią i kapeluszem, a gdy celuje w zombiaka to robi taką minę jak dziecko w przedszkolu któremu pani kucharka nie dała dokładki. Kompletnie nie trawie tego bachora.

A jak powinien zginąć? Najlepszym wyborem byłaby kula w łeb i do kanału.

2Gether

Haha :) Dobre porównanie.

ocenił(a) serial na 9
2Gether

nie przesadzaj kolego! Carl ladnie sie rozwinął w 3 sezonie! Jednak jego gra aktorska jest słaba i w tym ci przyznam racje, dlatego irytuje! Jednak to ważna osoba serialu i lepiej żeby żył! na marginesie Ostatni odcinek Zajebisty!

ocenił(a) serial na 4
maaly18

Chandler nie ma po prostu warsztatu, aby grać lepiej. Jest dzieckiem i dopiero się uczy. Spokojnie, zdąży się wyrobić.

Po drugim sezonie wszyscy się go po prostu uczepili, nawet nie patrzą jak jego postać się rozwija.

ocenił(a) serial na 9
Badly

dokładnie, Carl stał się mała ofiarka na którą zrzucano całą nudę serialu :D:D

fnh81

Racja jak Rick był za dobry w 1-2 sezonie to go od ci...... wyzywali. Teraz wszyscy go kochają bo taki z niego badass. Mi się podoba to jak Carl się zachowuje i nie powinien zginąć, zresztą myślę, że nie prędko to się stanie a on sam przeżyje jeszcze wielu innych bohaterów

ocenił(a) serial na 9
cryingslave

wystarczyło że Rick przepołowił główkę więźnia i stał sie idolem :P

ja go lubie najbardziej od samego początku i mimo ze wlaśnie lubiałam go juz wtedy tak teraz ciesze sie na jego powolną przemianę ;)

btw Andrew pasuje do tej roli IDEALNIE, nie widze zadnego innego na jego miejsce, jest bezkonkurencyjny i odwala kawał dobrej roboty ;)

fnh81

Polecam serial " Afterlife" z jego udziałem wprawdzie tam nie robi takiej rozpierduchy jak w TWD, a odgrywa rolę psychologa- ale serial jest wart uwagi i jest na prawdę świetny:) Jeżeli lubisz tematykę związaną z duchami to zachęcam. No i ta barwa głosu i akcent Andrew można odpłynąć. Ach..... :)

ocenił(a) serial na 9
cryingslave

o dzięki, obejrzę napewno :)

fnh81

Serial jest niestety trudno dostępny on-line, jedyny sposób to pirate_____bay tam masz obydwa sezony. No i napisy są angielskie.. No ale dzięki temu można posłuchać Andrew............... :)
(Jakbyś nie mogła znaleźć napisów czy serialu to pisz do mnie

ocenił(a) serial na 4
cryingslave

A wiesz dlaczego tak jest? Ludzie po prostu nauczyli się lokować sympatię w postaciach wykazujących skrajnie niebezpieczne postawy. Mają jakąś chorą manie ciągnącą ich w stronę tego złego. Zachwyt nad postacią idącą zgodnie z zasadami jest wbrew pozorom trudny, co widać po drugim sezonie i epitetach jakie szły w stronę Ricka. Pamiętasz jakim powodzeniem cieszył się Shane? Do tej pory ma zwolenników. Widzowie nie patrzyli na to czy jego decyzje są słuszne. Widzieli w nim kogoś racjonalnego, choć wiadomo, że nim nie był, tylko dlatego, iż jego decyzje były nagłe, spontaniczne i radykalne.

ocenił(a) serial na 5
tomb2525

Według moich znajomych Shane był jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą) postacią w TWD. Jak widać nie każdy tak analizuje bohaterów jak i lubi tylko tych dobrych jak Ty. Mi się zdaję że w TWD akurat ci źli są bardziej wyraziści, a na tle takich "bezbarwnych" to mimo wszystko daje kontrastowy efekt. No i ludzi nie od dziś ciągnęło do tych złych, bo te postacie są na ogół bardziej ciekawe i zaskakujące niż te dobre (ja np uwielbiam Negana i nie uważam ze jest psycholem. Nie każdy kto jest zły musi być od razu chory).

ocenił(a) serial na 6
Ewka_LoL_

Uwielbiasz gościa który roztrzaskał niewinnemu człowiekowi czaszkę, na oczach jego żony i przyjaciół? Jejzu...Wujaszka Adolfa też lubisz? Przecież to taka wyrazista postać...

tomb2525

Świetnie to określiłeś. Zawsze zło jest bardziej przystępne dla człowieka taka głupia ludzka natura. Ja trochę ubolewam nad tym, że Rick zaczyna szaleć. Owszem teraz ma wielką szansę pokazać swoje aktorstwo od zupełnie innej strony (niewyobrażalnie podoba mi się jak to robi) ..... Ale teraz z perspektywy czasu, widząc jego nowe "ja" jednak wolałabym aby stary, rozsądny Rick Grimes powrócił.

ocenił(a) serial na 5
cryingslave

Mi się wydaje że jego "nowe" ja ułatwi mu życie w tym świecie ;]. Stary Rick czasem podejmował bezsensowne decyzje. Zwłaszcza że tak naprawdę nie robi nic złego, a tylko to co musi, a jak mówią "w życiu trzeba być rekinem". Tortuga tak, zwłaszcza uważam za niesamowity język Negana. A mi krzywdy nie zrobił. Zresztą nie czaje, czemu niby złych postaci nie powinno się lubić?

Ewka_LoL_

Kto powiedział tutaj, że nie powinno się lubić złych postaci. Piszemy, że ludziom najczęściej odpowiadają czarne charaktery i to wszystko. Każdy ma prawo do gloryfikowania Shane'a jak i zarazem Ricka.

ocenił(a) serial na 5
cryingslave

Tak, chodziło mi o post Tortugi ;). Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, czarne charaktery często mają w sobie "to coś" co przyciąga i intryguje widza, a to uważam za świetne, bo stworzyć złą postać której nikt nie lubi jest łatwo, ale taką żeby przyciągała widzów to już trzeba trochę wysiłku ;).

ocenił(a) serial na 6
Ewka_LoL_

Trochę się źle wyraziłam.
Nie chodzi mi o to że w ogóle nie można "lubić" (to tak trochę dziwnie brzmi w stosunku do kogoś kto np. zabija ludzi z przyjemnością) czarnych charakterów, tylko chodzi mi o konkretny przypadek. W moim odczuciu Negan jest czarnym charakterem, który nie ma w sobie nic, co wywoływało by jakąkolwiek sympatię wobec niego. To taki typowy brutal i okrutnik. Dlatego zdziwiło mnie troszkę Twoje stwierdzenie że go uwielbiasz ;]

A tak ogólnie to rzeczywiście jest to ciekawe że postacie negatywne, które z założenia powinny odpychać, paradoksalnie wywołują w odbiorcy jakąś sympatię do takiego osobnika (patrz choćby taki Gubernator).

ocenił(a) serial na 6
Tortuga033

Nie mogę już edytować
Nie zmienia to jednak faktu że wybielanie, takich jednoznacznie złych postaci jest, no...absurdalne.

ocenił(a) serial na 4
cryingslave

Oczywiście, że każdy może gloryfikować sobie tych złych. Co do tego nie ma wątpliwości, jednakże dlaczego w momencie kiedy idzie krytyka w stronę antagonistów, ich zagorzali zwolennicy nie potrafią przyznać się do tego, że mimo wszystko, są to postaci o negatywnym zabarwieniu, których decyzje wpływają deprawująco na resztę? Zawsze wmawiają wszystkim na około jakie to ich postępowanie jest słuszne i poprawne. Nikt mi nie wmówi, że Shane działa dla dobra ogółu. Co toto nie. To już bardziej świętoszkowaty od niego jest sam Gubernator, który wszakże radykalnie podchodzi do obcych, ale mieszkańców swojego miasteczka traktuje jak należy.

A wracając do wypowiedzi Ewka_Lol_ i Negana. Na pewno nie jest to postać o tak zwichrowanej psychice jak wspomniany Gubernator ponieważ mimo wszystko potrafi darować człowiekowi życie, o ile ten jest uległy, jednakże działa on destruktywnie co świadczy o pewnych odchyłach. Dla mnie jest on czystym kryminalistą, z chorym podejściem do świata. Normalnym to ja go nie nazwę, gdyż nie klasyfikuje się do tej rangi. Jaka osoba manifestuje swoje położenia zabijając na oczach prawie 50 ludzi, człowieka bezbronnego, wydając przy tym monolog mają pokazać jego wyższość i przewrażliwienie na punkcie własnej osoby? Albo terroryzuje okolicznych ocalałych tylko po to, by samemu mieć spokój i nie ruszać tyłka poza obręb bezpiecznej strefy w poszukiwaniu zapasów? Jego system nie działa na zasadach obopólnych korzyści. Żadne usprawiedliwianie go nie zmieni światła jakie rzucił na Negana Kirkman.

ocenił(a) serial na 5
tomb2525

Oczywiście że nie zmieni, bo Negan jest bez wątpienia negatywną, złą i bezwzględną postacią. I przy tym nie można mu odmówić że radzi sobie świetnie w świecie, w którym się znalazł i to jest fakt. Potrafi podporządkować sobie ludzi i zmusić ich do posłuchu, inaczej nie miałby zwolenników. I jest straszny, jak dla mnie przeraźliwie okrutny. Z tym że jak wspomniałam, radzi sobie idealnie. Wypracował system w którym jemu i jego ludziom jest najlepiej i już. Miałby być inny żeby Rickowi było dobrze? Żeby Alexandria Safe-Zone były schronieniem i krainą mlekiem i miodem płynącą, w której każdemu żyłoby się cudownie? Czemu miałoby to robić? I czemu miałby odejmować sobie od pyska by innym zrobić dobrze? Ja bym tak nie zrobiła wiec rozumiem że on też nie robi. W takim świecie życie to kwestia tego kto jest silniejszy i tego kto radzi sobie lepiej. Przez głupiego pecha można skończyć jak Glenn wiec to jasne że każdy korzysta jak może. A jeśli chodzi o normalność to wydaję mi się to sporną kwestią. Jak oceniać normalność człowieka kiedy cały świat jest skrzywiony? Wydaje mi się w takiej rzeczywistości granica między normalnością a nienormalnością jest bardzo płynna. Jasne, rzeczy niemoralne są oczywiście złe, choćby z samego "nie rób drugiemu co tobie niemiłe". Ale każdy tam posuwa się do czynów których wolałby uniknąć (zombie byli kiedyś ludźmi, teraz są zabijani, kiedyś żaden z bohaterów na pewno nie skrzywdziłby drugiego człowieka - teraz potrafią zabijać z zimną krwią, Podobnie z Carlem, w normalnym świecie nigdy Rick nie dałby mu broni, nie kazał strzelać. I tak samo czyn Ricka wobec Łowców, który ostatecznie wpłynął na bohaterów). Po prostu rzeczy się zmieniają, trzeba zmieniać się razem z nimi, wypracować system, który da największe szanse na przetrwanie. Bohaterom na to nie pozwoli kręgosłup moralny, ale z niektórych zasad już musieli zrezygnować bo było do konieczne. Nasi bohaterowie są lepszymi ludźmi od Negana, to bezdyskusyjnie, ale to że jemu łatwiej przychodzą rzeczy złe nie znaczy jeszcze że jest zeschizowany. Jak powiedziałes, daleko mu do normalności, ale tak samo naszym bohaterom, może jemu po prostu dalej ;]. No i uważam, ze nie każdy zły człowiek od razu musi mieć totalnie na bani, niektórzy po prostu lubią robić złe rzeczy bo lubią i już. A Negan mógł się zachowywać w sposób w który się zachowywał bo wykorzystywał swoją pozycję - miał przewagę, wiedział o tym i sprawiało mu frajdę być panem sytuacji. Nie trzeba mieć specjalnych predyspozycji, żeby w skrajnej sytuacji stać się zupełnie innym człowiekiem, najlepiej to pokazuje eksperyment Zimbardo. Zresztą jak mówiono - władza deprawuje a władza absolutna deprawuje absolutnie :). No i jeśli jeszcze chodzi o Negana to jego język i sposób wypowiadania się wymiatają, niektóre teksty też ;].

ocenił(a) serial na 9
Ewka_LoL_

Jak oceniać normalność człowieka gdy cały świat jest skrzywiony? Tak jak zawsze to było. Według Praw Człowieka. Są to prawa uniwersalne i nieważne w jakim stanie znajduje się nasz glob. Jeszcze jedna kwestia. To , że Negan sobie dobrze radzi to tylko iluzja, przez takie zachowanie ściąga na siebie zemstę pokrzywdzonych, wiemy z historii jak to się zazwyczaj kończy. Może nawet załatwi go któryś z własnych ludzi.

ocenił(a) serial na 5
genalupi

Prawa człowieka nie istnieją od zawsze, ludzie potrzebowali czasu żeby je wypracować. Zresztą zagwarantowane są dla bezpieczeństwa, ludzie chcą mieć pewność żeby właśnie żadna silniejsza jednostka ich nie skrzywdziła i dla porządku. Zresztą moralność to kwesta względna, zależna choćby od kultury w jakiej się żyje. Jeśli chodzi o normalność to trzeba na to patrzeć przez pryzmat sytuacji, dla nas niektóre rzeczy są niedopuszczalne a dla innych na porządku dziennym. A jeśli chodzi o Negana, to nie rozumiem czemu ktokolwiek z jego ludzi miałby się go pozbywać, skoro z nim im dobrze? To idealny układ. Może ktoś ewentualnie zrobi to żeby zająć jego miejsce ale to raczej spotyka każdego. W kwestii zemsty pokrzywdzonych to widziałeś jak Negan sobie radzi - Glenn się już raczej nie zemści ;]. Natomiast Negan nawet jakby był dobry to wszystkim by nie dogodził a zawsze mógłby trafić na kogoś takiego jak on sam ;].

ocenił(a) serial na 9
Ewka_LoL_

Spisane może i zostaly niedawno, ale były już w kulturach i setki lat temu jak nie tysiące. Każdy człowiek chce przeżyć i czuć się bezpiecznie wśród innych. Jeżeli coś jest na porządku dziennym to znaczy , że często występuje, a nie że jest powszechnie akceptowane. Na naszym globie dalej zdarzają się ludobójstwa a nie znaczy to, że ludzie to akceptują. Ludzie od dawien dawna chcieli czuć się bezpiecznie wśród nabliższych, chcieli aby ich rodzina również była bezpieczna i to jest normalność. Negan bazuje na strachu. Z historii doskonale wiemy, że tego typu metoda perswazji skazana jest prędzej czy później na niepowodzenie. Wyobraź sobie , że jesteś w takim obozie. Myślisz , że jak Negan zapuka do twoich drzwi i każe Ci się wypiąć i ty mu nie pozwolisz to grzecznie odejdzie? Jego metody są skuteczne, ale na krótką metę...

ocenił(a) serial na 5
2Gether

Dokładnie. Dziecko w kapeluszu z rewolwerem? Żeś w dupę kapucyna...

Ewoluuje? Przeskok z malej beksy do Rambo w miniaturze. Lepiej niech ewoluuje w karme dla szwedaczy :)

lolobarolo

To jest dzieciak,dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki w aktorstwie. Fakt faktem,że miał taką rolę głupiego dzieciaka w 1 i 2 sezonie,ale to normalne,dzieci w tym wieku są aż tak mądre ? Nie. Dzieciak starał się jakoś oswoić z myślą,że nie żyje w normalnym świecie,gdzie może chodzić do szkoły i grać z kolegami w piłkę,tutaj musiał szybko stać się facetem wewnątrz co widzimy w 3 sezonie , aktualny sezon to jego wielka przemiana na lepsze. Nie można oczekiwać od dziecka Bóg wie czego, mądrych i rozważnych decyzji w poprzednich sezonach podejmował nie wiele,ale to nie dorosła osoba,tylko młodziutki dzieciaczek. Według mnie najbardziej irytującą i głupią postacią w trzecim sezonie jest naiwna Andrea, która wierzy we wszystko co usłyszy, po prostu dobijająca postać, niestety taką ma rolę. Mam cichą nadzieję,że dostanie po dupie za tak łatwą ufność ,która dała gubernatorowi , natomiast jej czarnoskóra przyjaciółka jest bardzo mądrą i rozważną postacią,która woli liczyć na siebie w tak strasznych czasach,co jest wielkim plusem,bo żadna nowo poznana osoba nie będzie nadstawiać własnych pleców by kogoś innego ratować.

ocenił(a) serial na 10
wiltord

I tu ująłeś sedno sprawy. Ci wszyscy co tak jęczą na młodego pewnie w jego wieku byli już rozgarniętymi i odpowiedzialnymi, dorosłymi osobami. No i jak by tak przyszło im żyć w takim serialowym świecie zachowywali by się na pewno mądrze, rozważnie i niedenerwująco.

A co do samego Carla to chłopak się rozwinął i to w ten dobry sposób. Ostatni odcinek i to na co się zdecydował rozwaliły mnie po prostu. Nie każdy dorosły dał by radę skrócić cierpienia/ nie dopuścić do powrotu swojej matki.

Andrea natomiast znów cofnęła się do nierozgarniętej, łatwowiernej i trochę tępawej osoby jaką była na przełomie 1 i 2 sezonu. Bardzo szkoda, tym bardziej pamiętając jak jej postać wyglądała w komiksie na tym etapie opowieści. W komiksie jest to moja (obok Michonne i Ricka) ulubiona postać.

ocenił(a) serial na 6
raval87

czy tylko ja zauwazylem ze jedynie Carl udaje odrzut w broni ?

ocenił(a) serial na 10
Mati_Hardcore

łatwo to wyjaśnić - jest mały więc nie tak silny i wyćwiczony jak reszta już dorosłych przecie i zaprawionych w trudach :D

lolobarolo

Carl jako postac drazni mnie niesamowicie, ale juz moge przymknac oko na te jego glupie wybryki...... jego gra aktorska za to tak mnie irytuje!!! i te jego glupie minki..... normalnie postac nie do zniesienia... powinni go killen i juz

eweline2009

zgadzam się :D mogliby zamienić aktorów, bo ten to kompletnie nie umie grać

eweline2009

@eweline2009 @EastJudas

Oczywiście wy byście zagrały lepiej od niego w jego wieku ;). Rozwalają mnie tacy ludzie co uważają się za ekspertów. Mnie tam nie przeszkadza jego rola i rozumiem jego błędy aktorskie bo nie ma warsztatu aktorskiego. Jestem pewien, że poprawi swoją grę aktorską, a wam przydałoby się ogarnięcie. Pokażcie, że lepiej potraficie zagrać ;).

ocenił(a) serial na 6
mmartyka88

Pieprzysz glupoty, dlaczego my mamy umiec lepiej zagrac? to on gra w tym serialu nie my, widywalem juz mlodsze dzieci w filmach bez warsztatu a szczena opadala taka gra aktorska, wiec glupi argument.

ocenił(a) serial na 4
Pawel252

Bardzo prosiłbym o przykłady tychże odkrywczych dzieci co to sprawiały, że Ci szczena lądowała na podłodze. Ja osobiście takowych nie znam. Poza tym od dzieciaka nie oczekuje się Bóg wie jakiego przedstawiania emocji. O wiele lepiej wychodzi to dorosłemu aktorowi, którego już ząbek czasu nadgryzł ponieważ twarz po zmianach jest w stanie pokazać o wiele więcej stanów uczuciowych.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Z ta opadla szczena to moze przesadzilem, ale chociazby Haley Joel Osment, a ten o ktorym mowa poprostu w ogole nie umie grac, od poczatku mialem wrazenie ze dostal sie po znajomosci, i pewnie tez tak bylo.

ocenił(a) serial na 4
Pawel252

Haley Joel Osment miał jedną jedyną dobrą rolą. Chodzi mi o "Szósty zmysł" tylko tam pokazał coś ponad. Reszta jego ról z okresu dzieciństwa niczym się tak naprawdę nie wyróżnia i tylko ta, przeze mnie wymieniona zasługuje na uwagę. Obecnie chłopak ma 24 lata i z jego "obiecującego talentu" nie pozostało praktycznie nic. Chandler natomiast dopiero zaczyna przygodę z kinem. Pierwszym jego poważny, zadaniem jest właśnie Carl Grimes. Na Riggsie ciąży ogromna odpowiedzialności, gdyż Carl jest jedną z bardziej złożonych postaci o skrajnie różnych nastawieniach i emocjach. Już teraz widać, że chłopak znacznie się podszkolił, gdyż różnica między sezonem trzecim, a drugim jest diametralna. Na dzień dzisiejszy swobodniej porusza się na planie, nie widać zdenerwowania, czy jakichś zastojów. Emocje też znacznie lepiej przedstawia o czym świadczy chociażby scena śmierci Lori. Gorzej jest jedynie z modulacją głosu. Co do dostania się po znajomości to jest to aż za bardzo dalekosiężny wniosek. Darabont oczywiście ma grupę swoich najlepszych aktorów np. Laurie Holden, Mellisa McBride, Jfferey DeMunn, jednakże Chandler do nich nie należy. Chłopak miał styczność z reżyserem pierwszy raz przy angażu do TWD. Najwidoczniej uznał, że ma szansę się pokazać. Czy miał rację? Czas zweryfikuje.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

A w sztucznej inteligencji tez zle zagral? i to czy teraz gra w wieku 24 lat nie ma nic do rzeczy, jak byl maly to bardzo dobrze gral, pozatym podalem go tylko jako przyklad, a ten dzieciak z TWD jest poprostu wielkim beztalenciem, nie wiem gdzie ty widzisz jakas poprawe w jego grze, jego beztalencie az wali po oczach.

ocenił(a) serial na 4
Pawel252

Sztuczna Inteligencja to tytuł, który broni się scenariuszem oraz aktorstwem Juda Law i aktorów drugoplanowych. Haley wypadł wyjątkowo sztucznie i nieciekawie. Co najważniejsze irytował. Nie wiem od czego to zależy. Możliwe, że źle zinterpretował postać bądź nie potrafił odpowiednio wcielić w życie wskazówek Spielberga.

Teraz natomiast popatrzmy na tych dwóch aktorów z innej perspektywy. Haley rozpoczął karierę w wieku już 4 lat. Cofnijmy się w czasie do jego pierwszych produkcji. Czy od razu był dzieckiem "objawieniem" Hollywood? Nie. Był taki sam jak Chandler, czyli kompletnie zielony. Mało wyrazisty, schematyczny, sztywny. Jego role ograniczały się albo do momentów epizodycznych, albo do grania słodkiego dzieciaka co to się uśmiechnie i ma chwytać ludzi za serducha. Mam tutaj na myśli film "Bogus". Później również nie było lepiej, aż do "Szóstego Zmysłu", czyli punktu kulminacyjnego jego kariery. Następnie znowu spadek. Chandler zaczyna tak samo, a wręcz identycznie jak Haley. Póki co dwie role, jednakże dodatkowo wziął na swoje barki rolę, której Haley na tym etapie by nie udźwignął. Nie chcę tutaj by wyszło na to, iż za wszelką cenę chciałbym obronić Riggsa gdyż nie o to tutaj chodzi. Chcę jedynie nakreślić sytuację. Chwali się kogoś kto miał jeden dobry występ itd, nie zważając na jego poprzednie dokonania, a chłopaka "nieopierzonego" w branży, stawiającego pierwsze kroki i grającego postać niewyobrażalnie trudną patrząc przez pryzmat historii napisanej przez Kirkmana, po prostu się gnoi. Nie przeczę, że sezon drugi to jakiś wieli popis jego umiejętności. Wiele razy pokazał tragiczne zagrania, jednakże sezon trzeci, a drugi to niebo, a ziemia.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Z tego co pamietam zagral dobrze w A.I , ale film ogladalem juz dawno temu, a napewno conajmniej 20x lepiej jak Riggs. Tak czy siak, moim zdaniem poprostu Riggs to mega beztalencie, jego gra aktorska az wali po oczach, tak kiepskiej gry nie widzialem juz dawno, i logiczne ze w przyszlosci bedzie moze i ciut lepiej gral jako ze bedzie mial jakies doswiadczenie, co nie zmienia faktu ze jest mega beztalenciem.

ocenił(a) serial na 4
Pawel252

To albo będzie grał lepiej, albo jest beztalenciem. Zdecyduj się. Albo w tę, albo w tę, gdyż bije lekka niekonsekwencja.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Chyba logiczne ze jak bedzie dlugo sie zajmowal aktorstwem to pewnie troche lepiej bedzie gral, tak ciezko zrozumiec?

ocenił(a) serial na 9
lolobarolo

Jak się pisze o serialu wzorowanym na komiksie to byłoby dobrze poznać podstawowe fakty - Carl nigdzie się nie wybiera. Co więcej, po traumatycznych zdarzeniach to on, a nie jego ojciec, zachowuje jaja i pomaga mu przeżyć.

Lori zmarła bo tak też było w komiksie, a ukazanie tego w identyczny sposób byłoby niedopuszczalne w serialu. Chociaż pozostaje jeszcze nierozwiązana kwestia córki Ricka. Cóż, ciekawe jak z tego wybrną twórcy.