Zawsze byłem fanem tego serialu bo naprawdę wszystko fajnie to wyglądało. Spadek pod względem technicznym zauważyłem na finale 7 sezonu ( chodz cały sezon był słaby oprócz 1 odcinka). W finale działa sie jakas padaka. Kazdy lata gdzie chce, strzelają na oślep tracąc pełno amunicji w dodatku nikogo nietrafiajac! Tygrys wie kogo zabijać, deryl wali z kalacha, zero odrzutu. Zero zgonów , zero krwi, tragedia.
WLASNIE, GDZIE JEST KREW W 8 sezonie ?
Znowu wala sie na lewo i prawo, zero krwi, zero odrzutów, morgan terminator, zbawcy jak dzieci. Pare przykładów:
- dwóch pomocników morgana, jeden do niego: nie Walcz sam! Ja wiem ze oni juz wiedzieli ze zginą tak beznadziejnie pod tymi drzwiami ale zeby do cholery tak na sile dopisywać jakies bzdetne dialogi które wołają o pomstę do nieba to masakra.
- zbawca złapał Jezusa, tara myśli a obok nich hahah cały oddział jezusa. Czekają za ściana az zbawcy przestaną strzelać ale z boku Jezusa złapanego niewiedza. Dopiero jak Jezus go obezwładnił to włączył sie skrypt jak w grze i zaczęli ich wołać haha,
- morgan wybija jak leci ( chociaz wiadomo jak z nim było w 7 sezonie - wgl ta przemiana to TAK ŻENUJĄCA SPRAWA ZE PŁAKAĆ SIE CHCE) zbawcy padają jak muchy morgan wychodzi a tam wszyscy oczami skierowanymi w jakich punkt, a co jakby morgan nie zabił ich wszystkich i któryś by wylazł ? No ja jeb....
CO TWORCY SOBIE MYSLA? Gdzie krew? Gdzie techniczne wyłączenie? ( bo juz widzę nawet nawet ataki na sztywnych sa marne) gdzie klimat? Gdzie piosenki nadające sens scen? Jezuuusiee. Jeśli to bedzie tak wyglądać to ja żegnam sie z tym serialem po finale 8 sezonu.
serial mi się podobał na jego początkach jak wychodził 5,6 sezon ale zaczęło mnie już nudzić te ich ciągłe wygrywanie z wszystkimi więc odpuściłem i 6 sezon obejrzałem gdzieś do ponad połowy i jakoś tak przestałem oglądać jakiś czas, szybko nadrobiłem jak dowiedziałem się, że przegapiłem cały 7 sezon. zabrałem się za ten 6 i co? i ostatni odcinek był miazgą! mega dobry, w końcu pojawiła się inna postać z inną ekipą od ricka, która dała rickowi i jego ludzią w końcu ostrrro popalić, przejęli władzę nad serialem można tak powiedzieć. więc 7 sezon oglądałem uradowany, że w końcu są inne emocje a nie w kółko to samo, oczywiście kibicowałem ''naszym'' ale jednak było to coś innego... coś co mi się podobało teraz oglądam 8 sezon i jest strasznie nijako xd nie wiem co oglądam ale oglądam ;d
"jego ludzią"... Ludzie kochani, czy już nikt nie potrafi poprawnie deklinować? Ludziom, do ciężkiej anielki! Ludziom! LUDZIOM!
Oby twórcy wysłuchali próśb fanów i wzmocnili szeptaczy na tyle, że jak się pojawią to dadzą dopiero co popalić ekipie Ricka.
A są takie prośby? Bo z tego co widze to na największym forum TWD ludzie są zachwycenie badassowaniem Ricków i w ogóle im nie przeszkadza całkowity brak logiki i sensu w tym co się aktualnie dzieje. Ponadto Szeptacze to dość brutalny wątek, a twórcy ograniczają brutalność, żeby nastoletnie fanki Daryla nie miały nocnych koszmarów.
I ostatnia kwestia - wątek Szeptaczy w komiksie został tak rozciągnięty, że nawet dla twórców serialu byłoby to problematyczne.