Carl - wg większości fanów TWD najbardziej wkurzająca postać w serialu. Nie dość że słabo gra
(to jeszcze można zrozumieć, jest młody i bez szkoły) ale jego kreacja w tym serialu to totalna
porażka. Scenarzyści widocznie starają się nastawić jak najbardziej fanów przeciwko niemu ale w
serialu jest nadal nietykalny. Po tym jak zabił tego dzieciaka powinien dostać od Ricka takie lanie
kablem żeby miesiąc na d*pie nie usiadł. Nie rozumiem jak można tak prowadzić tę postać.
Dlatego jestem za tym aby to była następna osoba do odstrzału, serial tylko na tym zyska i
skończą się przy okazji nudne wątki rodzinne.
Dokładnie tak. Nie rozumiem jak można go bronić. Strzelanie fochów i zabijanie dzieci to nie jest przystosowanie się do otaczającego świata. Missunderstanding.
Ważne, aby ta inwestycja nerwów się zwróciła, ja tam się nie przejmuję, kto zginie ten zginie. Złe postacie muszą być aby serial nabierał kolorów.
Chociaż jedna osoba to zauważyła. Ewidentnie widać wpływ Shane'a na Carla. Zresztą to Shane'a a nie Rick zajmował się jego wychowaniem przez długi czas. Był jego wzorem.