wiesz, traktowałbym to z przymrużeniem oka, ale chodzi konkretnie o to, że jeżeli inwazja zombie miałaby kiedykolwiek nastąpić, to ŻADNE państwo nie jest na nią przygotowane, więc zanim opanowanoby sytuację, mogłoby już być za późno.

Nawet jeśli by się wirus przenosił tylko z krwią, to tak jak ktoś mówił, wystarczyłoby żeby jakiś zombiak albo jego krew dostał się do ujęcia wody pitnej w dużym mieście i po zawodach.

Skoro nawet z "morderczymi kiełkami" ciężko było sobie przez kilka tygodni niemcom poradzić :P

ale wy głupoty piszecie no nie wierzę ...

Skąd czerpiecie swoją wiedzę na temat szkolenia żołnierzy/jednostek specjalnych? :) to bardzo ciekawe:))))) powiedzcie mi, od strzału w jaką część ciała zginął bin laden?:) jeszcze polecam filmik 'sniper shoots gun from criminal's hand' :) a to tylko zwykly policyjny snajper:)... Lol...

Ale bandzior to nie zombie ;)

Poza tym my tutaj to twardzi Słowianie a nie miętkie ninje :)

No tak.:) seal's byli w stanie wpakować kulke w łeb bandziorowi, ale w obliczu inwazji zombie, strzelaliby na oślep i to z biodra. :) W ogóle to by pouciekali w panice, bo nie panikują tylko nie wyszkoleni cywile i tylko oni są w stanie przetrwać apokalipsę miażdżąc hordy zombie młotkami i sztachetami.

Jest pewien efekt psychologiczny broni - czasami nie musisz po nia sięgac, czasami wystarczy wymierzyc albo strzelic w powietrze, ziemie przed celem, noge. Zombiakom to wisi. Musisz zaliczyc headshot.

Pewnie. Myśle, że jeszcze nie powstał film (i raczej nie powstanie), który pokazałby prawdziwą reakcję człowieka na zombiaka. Wydaje mi się, że każdy, nawet największy hardkor koksu, zesrałby się pod siebie i nie był w stanie zrobić nic:) Wytykanie tego typu filmom błędów natury psychologicznej jest bez sensu;)

według ciebie kilkudziesięciu sealsów byłoby w stanie odeprzeć inwazję miliona zombie. to jest dopiero beka.

Ta, dokładnie to miałem na myśli.

Moim zdaniem to ciężko tutaj mówić o absurdach skoro film to S-F. Cała ta lista nie ma w ogóle sensu bo jak się ktoś chce czepić to zawsze coś znajdzie. Mnie osobiście bardziej denerwują durne kwestie/pomijanie znaczących faktów np.

- doktor w centrum mówi, że nie wie już czy jest dzień czy noc a chwilę później patrzy przez kamerę na zewnątrz budynku - nie mogę pojąć po co w ogóle była ta linijka z brakiem poczucia czasu a później ta kamera

- jaki się zatrzymali aby wysadzić tego konającego brodacza - główny powód postoju to pęknięty przewód - później w ogóle o tym nie wspomniano i pojechali dalej - dziwne trochę ale powoli stają się takie durnoty standardem w filmach

Byłoby tego więcej ale tylko te teraz pamiętam.

A racja, ta scena z przewodem paliwowym mnie też zdziwiła, tu się zgodzę bez zaprzeczania

panowie i panie każdy film to absurd i tym przyciągają widzów do tv czy kin tyle

oglądasz serial o ZOBIAKACH i szukasz w nim prawdziwości zdarzeń/realizmu??

Nie chodzi o prawdziwosc tylko o realizm konwencji. Akurat wymienione rzekome absurdy mieszcza sie w konwencji, a my sie potem zabralismy za dluzsza debate :)

Mam nadzieje, ze kazdego kto mysli inaczej niz ja zombie ugryzie w d*** ;)