Serial stał się bardzo nielogiczny, absurdalny, niedorzeczny... Wpierw się likwiduje najsilniejsze jednostki które zagrażają, a nie świadomie zostawia je przy życiu, tym bardziej że Rick jeszcze się odgrażał Neganowi że go zabije a Negan dalej sądzi że, Rick będzie dla niego plewił grządki i uprawiał role hahahahaha co za szajs.
można zrobić tak jak piszesz. ale czy ten sposób nie jest przejawem strachu przed takimi właśnie jednostkami? myślisz że miałby respekt u ziomali gdyby po prostu walił między oczy?każdy kto tam stał mógł wyciągnąć gnata i odstrzelić Ricka. gdybyś był jego zastępcą(prawą ręką) a Negan mu zrobił kuku-no cóż-właśnie zostałeś liderem grupy. ale Negan złamał psychikę gościa na którego ty i reszta byliście zapatrzeni. tu byś się dopiero zesrał w gacie.chyba nie oglądałeś ostatnich 15 min odcinka jak Rickowi zmiękła rura
tak własnie będzie piptaku, rick będzie mu posłuszny. Jak nie znasz komiksu to sie nie wypowiadaj bo wszystko ładnie sie ułoży.
Czytałem komiks do momentu kiedy nie stał się tasiemcem tak jak stało się to również z serialem. Niestety dalsze losy komiksu i serialu są tworzone przez twórców na siłę a ciekawe rozwiązania, pomysły, logiczne wątki już dawno się w twórcach wypaliły...
co tu wiecej wymyślać ? leku nie będzie, wszystko zniszczone, będą umierać stare posteć w zamian otrzmamy nowe. Jedynie czego może bym chciał to porzucenie dotychczasowych miejsc i ruszać dalej w trase.
Nie rozumiesz o co mi chodzi... jak przytoczył jeden z forumowiczów "Fabuły właściwie już nie ma. Problemy wydumane. Dialogi sztywne i wymęczone. Ta cała pseudo moralistyka. Psychologia postaci leży". To co działo się w 6 sezonie oraz wcześniejszych można by było skrócić o połowę... ale po co dajmy widzom tasiemca i tak prawdę mówiąc przez przez cały 6 sezon uprawiano maraton z zoombiakami ;D Nawet nie potrafili twórcy zadbać o to żeby chociaż żywe trupy nie były wiecznie żywe, mają wiecznie płynną krew, nie umierają z głodu czy też zwyczajnie się nie rozkładają i gniją do "końca" w sensie takim że niby połowa ciała jest strasznie przegnita, rozkładająca się, gnijąca ale mózg nie ;p i np. oczy również nie no bo jak muszą przecież widzieć hahaha
Czytałem ze spoilerów że Rick się jednak w końcu zbuntował przeciw Neganowi i go uwięził. Czyli tresura jakiej go poddał nie była do końca skuteczna?
zamknie go w celi i będzie trzymał 2 lata. Negan w tym czasie zaprzyjazni się z chłopcem, który go wypuści i uda sie do alphy. Gdy tam dotrze zabije tego chłopaka aby nie zostawić śladu. Tam zaprzyjazni się z alpha (obecny wróg ricka) i gdy nadejdzie odpowiedni moment obetnie jej głowe i przyniesie rickowi. wtedy wejdzie w jego szeregi i będzie walłczył ramie w ramie z rickiem przciew ludzią alphy ( obecny bos to omega, brat alphy). co się dalej wydarzy ? zobaczymy :)
Z tego by wynikało że Negan na swój sposób zaczął szanować Ricka. To ciekawe, bo sam twierdził że nie czuje żadnych emocji.
to własnie niewiem czy to nie jest przedstawienie jego, a potem pokaże swoje oblicze i się zemści za zniesławienie go.
Negan zebrał tak wielką armię zbrojnych ludzi, że jedynym zagrożeniem dla niego są... właśnie ci ludzie. Musi dawać im zajęcie, dlatego zamiast podbijać wszystkie spotkane grupy, zabijać najsilniejszych i wcielać ich do siebie, woli trzymać te grupki w izolacji, na granicy fizycznego przetrwania (zabieranie np. połowy wszystkiego co mają), tak aby te grupy walczyły o przetrwanie, nie były w stanie zebrać się w grupy, które realnie mu zagrożą. Takie grupy, które co jakiś czas się zbuntują (bez realnego zagrożenia), zbieranie z tych grup haraczu to też absorbujące zajęcie. Ludzie Negana są przez niego traktowani brutalnie (co zapewne zobaczymy w nowym odcinku), dlatego Negan nie tylko daje im zajęcie przy haraczach i buntach innych grup, ale pokazuje im że inni mają jeszcze gorzej. Żeby ten plan Negana się udał - konieczne jest żeby na czele tych podbitych grupek stali ludzie na tyle sprawni, żeby móc tymi grupkami sprawnie zarządzać (na korzyść Negana) i jednocześnie na tyle zniszczeni, żeby nie móc realnie zagrozić Neganowi. Rick musi w obecnej sytuacji przekonać Negana że właśnie tak jest - że ogarnie swoich ludzi, żeby na potrzeby Negana pracowali.