Dobra, odcinek jest już od kilku dni w wersji HD na YT, więc czas na podsumowanie nowego otwarcia. Muszę przyznać że odcinek wyjątkowo dobry, bez zbędnych dialogów, posuwający znacznie akcje do przodu. Bardzo ciekawie przedstawiono przemianę Neegana i jego relacje z małą, potwierdzony zgon Jezusa, pojmanie córki Alfy, obóz szeptaczy na deser i pojmanie dwóch członków Aleksandrii. Z dawnych nawyków- zaciazona Rosita. Na plus klimat odcinka, zwlaszcza spotkanie w lesie na koncu. Wszystko wskazuje na to, że akcja mocno przyspieszy i koncentruje się w końcu na wątku Neegana. Mocne 7.
Strasznie wkurza Judzin, mógłby go ktoś zabić, bo nie zniosę jego zalotów do Rosity, ciekawe co odwali teraz jak się dowiedział że ta w ciąży. Neganowi zaczęło dobrze z oczu patrzeć, czyli resocjalizacja w pierdlu działa? JG - mała daje trochę pozytywnego wydechu całej serii, nic tylko gęba się śmieje jak ją widzę z gnatem. Michonne jakoś powoli staje się obojętna, myślę że to celowy zabieg przed jej śmiercią. W sumie i tak przybyło dziewcząt do walki, jedna strzela z łuku, druga fechtuje nożami, myślę że to dobry czas na zmianę warty, czyli ze starej gwardii już tylko Daryl i nieśmiertelna Carol, do kompanii pewnie dołączy przyszywany tatko Negan. Odcinek był całkiem ok.
t.zn Michonne tak od razu nie padnie, zanim to zrobi musi się wyjaśnić cała historia (po śmierci Ricka) myślę że będzie to jeden specjalny odcinek, uhonorowany jej zgonem, i zapewne pojawieniem się (przynajmniej gościnnie) Maggie
Maggie ma podobno pojawić się w sezonie 10. Natomiast kwestii Ricka nie widzę, ciężko byłoby logicznie wyjaśnić, dlaczego kilka lat nie podjął próby kontaktu z rodzina. Myślę że spin off to wyjaśni. Judzin i Carol do uśpienia jak dla mnie. Neegan i Daryl pewnie pociągna 10 sezon. I to od nich będzie zależeć, czy będzie to ostatni, bo że będzie jako taki to jasne, bo trzeba zamknąć wątek szeptaczy.
tylko że mi się nie rozchodzi o to że Rick nie szukał drogi "do domu", tylko o tajemniczą kwestię nieporozumień pomiędzy osadami, przypuszczam że przede wszystkim Mggie vs Michonne/Daryl
Czytalam na instagramie, że Michonne nie bedzie w 10sezonie. Chyba aktorka rezygnuje, ale nie jestem pewna bo mi tylko post mignął.
Ma być podobno nadal związana z uniwersum TWD. Czyli prawdopodobnie to nie będzie śmierć a coś w stylu Ricka.
Chyba raczej 10 sezon ma być ostatnim z Michonne:) Przynajmniej ja tak zrozumiałam. Pytanie, ile jeszcze sezonów będzie miało TWD:D
Odcinek obejrzę po pracy, to będzie dłuuuuuugie 6 godzin;)
SPOILER
Michonne nie będzie uśmiercona, bo aktorka ma odejść rzekomo z serialu w połowie 10 sezonu na podobnej zasadzie jak aktorzy grający Ricka i Maggie. Prawdopodobnie pojawi się później w filmie z Rickiem.
Kurde, widzę, że jeszcze oglądasz xDD
Lata tu nie zaglądałem, pora nadgonić ostatnie sezony
Wątek Negana bardzo na plus. Chciał wrócić do dawnego życia, ale tego już niema i nie wróci. Swoją drogą dziwne, że chodził sobie po Aleksandrii niezauważony, gdzie straże?
Szeptacze - intrygujący.
Miałem nadzieję, że kogoś ubiją,a tu nic.
Epizod bez błysku, ale idziemy dalej.
'Wątek Negana bardzo na plus. Chciał wrócić do dawnego życia, ale tego już niema i nie wróci. Swoją drogą dziwne, że chodził sobie po Aleksandrii niezauważony, gdzie straże?'
Czepiasz się mój drogi:) Przypomnę tylko, że w nieodległej przeszłości Carlowo_Rickowej milion pińcet tysięcy osób non stop meadrowało po płocie góra- dół, góra- dół to teraz jeden Niigan może sobie smignąć spokojnie.
'Miałem nadzieję, że kogoś ubiją,a tu nic.'
No ubili przeca;(((( Nadal jestem w żałobie. Nawet Ricka mi tak szkoda nie było, jak zniknął jak Hesusa...
Ale Czizas ładnie na koniu był przełożony ... Ciekawe czy to był on, czy już jakiś dubler :)
Chcę się uśmiechnąć, ale nadal mi przykro...:(
Zwłaszcza, że w komiksie ta postać podobno nieźle szalała w wojnie z szeptaczami...:/
I to mnie wkurza chyba najbardziej...taka fajna z nich byłaby para...Aczkolwiek na Jesusa to i inne pomysły były;)
Czy ja wiem czy smutne.... Takie raczej oczywiste to wszystko było. Nie wiem czego on się spodziewał po latach. Nawet jeśli by tam zostali i żyli ludzie to już by raczej na niego nie czekali....
Robią z Negana kogoś komu się teraz chce współczuć. Grupa chyba jednak zapomina jakim bezwzględnym mordercą był w swoich czasach świetności. Zacierają nam jego obraz, za chwile będziemy mu współczuć ,że nie może już zabijać jak dawniej.
Za chwilę Negan będzie najlepszym i jedynym słusznym liderem , który stanie na czele Aleksandrii i wybawi wszystkich z rąk Szeptaczy. Czy ludzie zapomną mu zło które uczynił? Jak narazie tak to wygląda.
O to to .... Teraz kreujemy go na postać pozytywną która poprowadzi grupę. Bo kto inny tam został kto mógłby być liderem?
Nie ma nikogo, chyba, że młoda Rickówna. A jeszcze został syn Ricka i Michonne - ten czarny. Ciekawe co z nim?
Młody pewnie zniknie z serialu razem z Michonne. Jakoś póki co nie za bardzo go pokazali - w sumie tylko mignął przez okno. Wielkiej roli w serialu mu nie wróżę ;)
I mimo, że to serial o zombie - więc ich rzeczywistość jest diametralnie różna od naszej - to nie uwierzę, że grupa dorosłych mężczyzn i kobiet powierzy przywództwo i swoje losy kilkuletniej dziewczynce. Niezależnie czyją jest córką i czyj kapelusz nosi :P
Odcinek całkiem ok. Nie licząc oczywiście tego, że Negan spaceruję sobie po osadzie przez nikogo niezuważony (ale to u nich standardzik), no oprócz młodej - ale gdzie są straże? :/ Niby tak się pilnują, nowych nie przyjmują ....
Judith irytująca - nawet jak na dziecko żyjące w czasie apokalipsy.
Wątek szeptaczy fajny, tak jak przypuszczałam zapewne Henry przejmie rolę Carla.
A ta pojmana Szeptaczka to jakaś ważna szycha? Kurde dla fabuły wszystko, każdego innego Szeptacza zabili, ale akurat tej nie. A do tego dziwne, że ona tak sobie szła w grupie z innymi jakimiś randomami.Żadnej obstawy dla kogoś tak ważnego dla grupy?
Lydia- córka Alphy.
Też dziwne, że córka przywódczyni łazi niemal solo w lichej obstawie żywo-sztywnych.
Mnie interesuje, czy ona tylko gra taką płaczliwą, strachliwą dziewuchę, czy też taka jest naprawdę.
Jedno jest pewne, kłamie w żywe oczy.To raczej sugeruję , że jest po złej stronie.
Aczkolwiek nie zapominajmy ,że to Rciki zawsze rozwalali wszelkie inne społeczności - stawali się brutalniejsi od swoich oprawców.
Kłamie, kłamie.... Gdyby nie była po złej to przy napotkaniu "normalnych" ludzi chyba by próbowała ich ostrzec i uciec co nich a nie polować na nich? :/
Źle jej z oczu patrzy ;) Raczej strachliwa nie może być skoro w skórze trupa wybiera się na wyprawy - sama przyznała zdaje się, że i tak planowali ich zabić bo są dla nich zagrożeniem?