wlasnie ogladam, ale cos czuje ze nie bede wiedzial o co chodzi, bo srednio pamietam koniec 7 sezonu
nawet sporo się działo przygotowania, calkiem spoko atak, mogłem najpierw obejrzeć ostatni odcinek 7 sezonu, bo nie pamiętam jak to się kończyło ;|
o co chodziło w tym odcinku z tym ''snem ricka''? wyglądał na dużo starszego
Wydaje mi się, że to wojna ze zbawcami jest retrospekcją, a starszy, kulejący Rick to czasy obecne.
To dobra teoria. Też się zastanawiam, ocb z tym ''starym'' Rickiem. Wydaje mi się to dziwne, bo i Judith ma z 6-7 lat w tej wersji, a Rick wygląda jakby minęło ze 30 lat :D Albo osiwiał od tej wojny ze Zbawcami i został ranny, stąd ta laska.
W komiksie Negan zmiażdzył Rickowi kolano podczas walki sam na sam (bez użycia Lucille).
Pewnie to były przyszłe wydarzenia po tej całej wojnie z Neganem, którego będą trzymać w klatce do czasu pojawienia się Szeptaczy. Co do odcinka to miłe zaskoczenia oczywiście na plus takie trupy to mogę oglądać (żeby jeszcze było mniej rozmów a więcej akcji) w przeciwieństwie do FTWD tutaj mamy lepszych bohaterów.
Wygląda na to, że w tym odcinku ( lub całym sezonie) były/będą 3 linie czasowe.
1. Atak na neganów
2. kilka lat później
3. i moment w którym Rick coś tam popłakuje do kamery ;)
Ta ciąża to tak stary wątek że nie pamiętam kiedy się zaczął. Jeszcze w więzieniu czy potem? :/
Wgl Kass, dobrze widzieć znajome twarze po miesiącach przerwy od twd na filmwebie :D
Tragedia. Scena z starym Rickiem to prawdopodobnie jego wyobrażenia (scena jest zblurowana tak jak wyobrażenie co by było jakby Glen i Abraham żyli). Ta scena pojawia się wtedy kiedy Rick stoi z czerwonymi od płaczu prawdopodobnie oczami nad grobami, więc strzelam, że w wyniku wojny prawdopodobnie zginie ktoś i mam dziwne wrażenie, że może być to Judith.
Aktualnie ten serial jest okropny, drugi najgorszy serial który aktualnie oglądam, a oglądam sporo. Niby coś się tam dzieje, ale jest tak to zrobione, że po prostu nie jest to emocjonujące. Drętwe przemowy motywacyjne od Ricka, Maggie i Ezakiela. Jedyne co faktycznie było ciekawe w tym odcinku to Negan, wygląda to tak jakby to był jedyny aktor który się stara grać w tym czymś. I nie mówię tu jako zwykły hejter, kochałem ten serial, uważałem go nawet za lepszy od GRY O TRON, co znajomi mówili mi że jestem dziwny. Posiadałem sezony 1-4 na Blu-Ray (niestety musiałem sprzedać) i do 6 sezonu ten serial był po prostu świetny, emocjonujący. Czekałem na Negana, i Negana wprowadzili, dlatego jeszcze 1 połowa Sezonu 7 była dobra, a w drugiej zabrakło Negana i była tragiczna, widzę, że tutaj twórcy lecą dalej w kierunku tragedii...