111 odcinków za nami. Proponuję małe podsumowanie - wybór ulubionego odcinka, sceny i
postaci. Jak coś ciekawego przyjdzie wam do głowy, to podrzucajcie nowe kategorie (ulubiony
cytat?). Mój wybór:
Ulubiony odcinek - S03E16 - "Devil You Know"
Ulubiona scena - S07E02 - It's time to be brave little angel...
Ulubiona postać - Jesse! :)
Taki fajny serial :c Tak czy siak oglądałem wszystkie odcinki chyba z 8 razy ^ ^(nie licząc 7 sezonu)
Ulubiony odcinek - Nie wiem kurde który, wiem, że S06 jak na nich była taka potężna obława i oni się schowali w budynku(który był w trakcie budowy) i pełno oddziałów specjalnych otoczyło budynek i tam się działo dużo, nie wiem czy ktoś wie o co mi chodzi :c
Ulubiona scena - jak Michael rozwalał swojego wspólokatora przez ściane tzn - Sugar :P To był jeden z pierwszych odcinków w S01
Ulubiona postać - Oczywiście Michael
ulubiony odcinek - oblawa na dom a w nim sam axe i barry ranny w noge i granaty dymne z tłuszczu ;P
ulubiona scena - koncówka 6 sezonu - wszyscy przeciwko Michaelowi
ulubiona postac - michael, sam axe
Davidosss: Vughn i zbiry jak michael zaczal "krecic" z simonem, koncówka 4 sezonu.
szkoda ze sie skonczyl... pewien rozdzial sie zamknał w moim zyciu
victor44 ten odc co Barry dostał w nogę to jest S06E06 :D
Miałeś rację, coś mi się popieprzyło, że ten opuszczony budynek to jak była na niego ta wielka obława w 6 sezonie i przyjechała ta murzynka, a przecież to murzyn przyjechał fakt to S04E18, dzięki za poprawkę :P