Bardzo dobry odcinek (szczególnie skok do basenu wymiatał, tak świetnej akcji kaskaderskiej jeszcze nie widziałem nawet w wysokobudżetowych filmach ani nawet w hongkońskich), a co ciekawe pojawiły się 2 polskie akcenty. Po pierwsze klientem był Jacek Jabłoński, po drugie wspomniano o pewnej operacji, w której sporą rolę odgrywał lot z Chile do Polski :D.
własnie skonczylem ogladac i przyznam jak skonczylem to wielki lol mi na twarz wstapil :D
Narzekałem, że w zagranicznych filmach/serialach/innych jest za mało rodzimych akcentów. Teraz jest ich za dużo xD