Myślałem że odcinek z ujawnieniem „synka” był mocny, ale ten odcinek mocno podniósł poprzeczkę - szkoda że akcja dopiero się zaczęła w drugiej połowie serialu. Coś gadają o tej Wandzie, i coś czuję że finał może nam przynieść dużo zaskoczeń…
Nie wiem czy kojarzysz piosenkę podczas napisów? To jest puszczenie oczka do widzów. Ta sama nuta leciała w X-Men Przeszłość która nadejdzie podczas akcji w kuchni kiedy Quicksilver pierwszy raz pokazał swoje umiejętności. Cały czas mam nadzieję że się okaże że Ralph Bonner to tak naprawdę Piętro Maximoff na którego ktoś rzucił zaklęcie. Na powrót Wandy czekam ov
Tylko czy aktorka ją grająca też tego chce, czytałem gdzieś że nie chce być zaszufladkowania... no chyba że Wanda weźmie przykład z synusia i powróci w nowym ciele :)