Naprawdę nie rozumiem ludzi, którym to przeszkadza. Osobiście, w ogóle jej nie zauważyłam podczas
oglądania anime. Jeżeli komuś w oglądaniu ciekawej produkcji przeszkadza zbyt mała ilość krwi ( a
bądźmy szczerzy, to anime miało wiele brutalnych scen) to raczej nie z anime, a z tą osobą jest coś nie
tak. Jak chcecie flaków, to obejrzyjcie sobie gore, anie szukacie dziury w całym.
Zdecydowanie popieram jeśli chodzi o cenzurę, ja nawet wolę jak takie coś jest ocenzurowane. Ale sama ta produkcja jest po prostu żałosna dla mnie, więc moja ocena nie ma żadnego związku z cenzurą.
Mi się podoba zarówno cenzura, jak i anime. Ale każdy ma swoje zdanie i ja to szanuję.
Skoro to anime było tworzone ze scenami gore, nie widzę sensu cenzurowania ich -,-' Denerwuje mnie, kiedy pół ekranu jest czarne, bo uznano, że trochę odciętych kończyn w jakiś sposób zaszkodzi mojej psychice :< niestety w większości typowych gore fabuły jest bardzo mało, a więc wolałabym, żeby nie odbierano mi świetnego połączenia flaków, akcji i historii :<
Hm, no cóż każdy ma swoje zdanie. Ale w sumie w tym co mówisz jest sens ( przy czym oderwane kończyny mojej psychice by zaszkodziły xD)
Przecież połowa tego anime to czarny ekran...
Przecież to anime o cholernych kanibalach, po co to w ogóle cenzurować?
Włącz walkę z Mato (?). Gdybym wyłączył napisy, nawet bym nie wiedział, że urwali mu stopy i rekę...
Przeszkadza mi cenzura, bo w zamierzeniu miało być bez niej. Po co robić anime z krwawymi scenami, żeby je potem wycinać? Jeżeli zrobią takie, w którym nie będzie brutalnych scen, lub będą tylko zasugerowane, opowiedziane itd., bo taki jest zamysł twórców, to w porządku. Ale jeżeli coś już jest zrobione z takimi momentami, to chcę je zobaczyć, a nie pusty ekran.