Mnie właściwie podobały się sezony 1 i 2, gdzie każdy odcinek był o czym innym, czyli coś jak w DW. Oczywiście trafiały się też kiepskie odcinki, no ale jako całość nie było w końcu źle.
Sezon 3 był dla mnie zaskoczeniem, bo różnił się od poprzednich - to było coś jak jeden długi odcinek podzielony na kilka części - jednak był naprawdę rewelacyjny, pomysł świetny. Co mi się nie podobało w tych sezonach to to, że (SPOILER) aż 3 z 5 głównych bohaterów zginęło, najbardziej szkoda mi było Ianto i Tosh :(
A sezon 4 niezły, ale bez szału. To już nie było to samo co z całym zespołem jak w pierwszych dwóch sezonach... W 3 był jeszcze Ianto, to też było jakoś inaczej, lepiej, niż później gdy i jego zabrakło...

Wiem, trochę ciężko ocenić ten serial, bo sezony są nierówne, że tak to nazwę. Ja osobiście dałam 8/10 głównie ze względu na sezony 1-3.
No a teraz mam nadzieję na sezon 5. :)

Mi się podobały wszystkie sezony, ale chyba 1 i 2 najbardziej, bo wtedy występował cały zespół Torchwood (chodzi o Owena i Toshiko, których bardzo mi brakowało w 3 sezonie i o Ianto, którego baaaardzo mi brakowało w 4). Ogólnie jak dla mnie przedstawiali tam ciekawe historie, a 3 i 4 sezon momentami przerażał, ale fajnie było oglądać. Może i się nie umywa do DW, ale szczerze mało który serial według mnie się do niego umywa ;)