jestem na pierwszym sezonie serialu episod 6, no i powoli nie dzierze:/
fajnie wszystko,ale agenci torchwood to cieniasy jakich malo,
praktycznie w kazdym odcinku dostaja takie baty ze az zal!
serial jest robiony na "bardzo serio" w przeciwienstwie do doctor who, w ktorym puszczano oko do widza na prawie kazdym kroku. dlatego tez nie rozumiem takich scenariuszy, w ktorych agenci wychodza na niedorozwinietych ruchowo i umyslowo.
w koncu w zalozeniu to maja byc jacys special ops, choc niektorzy powinni umiec obslugiwac bron,albo znac samoobrone.
no a juz gwen cooper zachowuje sie jakby w ogole nie miala mozgu ani instynku samozachowawczego, to ze byla wczesniej w policji to zakrawa na kpine - pasuje bardziej na byla przedszkolanke, ktora lituje sie nad kazdym kosmita, morderca itp
jestem tolerancyjnym ogladaczem seriali, jednakze to ze pewne rzeczy w nich toleruje (mysle o niespojnosci fabuly, albo takich "smaczkach" ja wyzej) nie znaczy ze ich nie dostrzegam i nie oceniam.
w przypadku torchwood, serial mial u mnie duuuzy kredyt zaufania,jako ze jest to spin-off doctora, a postac kapitana w tamtym serialu nie mogla sie nie podobac. dlatego kontyunuuje zapoznawanie sie z serialem i mam nadzieje ze po skonczeniu 1 sezonu bede mogl dopisac, ze im dalej tym lepiej!
OK
poogladalem 2 i 3 serie i powracam dopisac co sadze, bo po 1 sezonie skrzywdzilem moze ten serial
2 seria to juz bardzo poprawne scenariusze, duza logicznosc i w zasadzie brak denerwujacych wpadek!
3 seria to w sumie majstersztyk! na prawde jakbym mogl to bym poogladal wszystko jednym ciagiem!
podsumowujac, jak ktos ma wszystkie odcinki, to najlepiej przez pierwsza serie przeleciec po lebkach i przewijac jak wydaje sie ze odcinek nie ma sensu, bo niestety tak bywalo. lepiej czym predzej isc dalej do lepszych odcinkow:)