Serial poleciła mi znajoma i niestety dałem się skusić. To kolejny, schematyczny serial dla dorosłej dzieciarni, kolejny raz o tematyce "poszukiwania siebie" przez dragi, seks i niszczenie sobie życia.
Do tego dawno nie widziałem tak antypatycznego bohatera, który nie zasługuje na tych wszystkich życzliwych ludzi wokół niego.
Przecież o to chodzi, jest antypatyczny, bo przechodzi żałobę, którą tłumi. Żałoba to nie tylko smutek, to często gniew, wyparcie i szereg innych, często nieracjonalnych zachowań. Serial pokazuje to świetnie.