Umknęła mi jedna rzecz. Kto w sumie zabił Philipa Normana? Zrobił to Mateo Medina czy Borja Medina? Jeśli to Borja to dlaczego? Jeśli nie, dlaczego więc się przyznał?
Myślę, że tak jak było to wyjaśnione w ostatnim odcinku - zrobił to Mateo, bojąc się że Philip go wyda. Borja przyznał się do zabójstwa, żeby chronić Macarene, która wtedy nie miała alibi i stałaby się główną podejrzaną. W końcu przyznał się dopiero po jej wizycie w areszcie.