Prawdę mówiąc, nie wiem, co masz na myśli pisząc, że nie chodzi Ci o tę scenkę, gdy MD była w ciąży. Później tylko raz Alonso stwierdził, że jest ojcem małego, gdy MD rodziła. Jednak to już i tak było bez znaczenia, bo gdy MD była w ciąży i Max przyszedł do jej mieszkania i wtedy Alonso stwierdził, że to on jest ojcem dziecka MD temu zaprzeczyła. Jednak uważam, ze Max dopiero źle postąpił wierząc w sowa Alonsa, to on sam siebie postawił w złym świetle.
Poza tym, niektóre sytuacje są absurdalne, nie przemyślanie przez scenarzystów. Jak ta scenka, w której Alonso przyznaje się do ojcostwa dziecka MD (tak było w Cristinie, tylko tam protka, gdy rozstała się z protem, ze względu na ślub z inną, chwile później poznała fotografa, a z protem się nie spotykała) była w Cristinie, jednak w TDA Alonso pojawia się o wiele później niż tam.
Alonso może jest natarczywy, ale mimo, że czasami mnie wkurza, to lubię go.

Nie pamietam dokładnie w którym odcinku to było jednakże coś mi się kojarzy,że taka sytuacja miała miejsce przed domem MD zaraz po tym jak wyrzuciła ich obu za drzwi .Max także ma wady i to dośc sporo mimo wszystko jednak mnie tak nie rażą.A jeżeli chodzi o to że zwątpił w MD to sądzę ,iż to była tylko pierwsza reakcja w końcu Alonso mówił bardzo poważnie.W TDA jest niestety bardzo dużo takich sytuacji.

To komu Max wierzy Alonso, czy MD?
Maxa zachowanie mnie bardzo wkurza, więc może dlatego Alonsa zachowanie nie jest dla mnie, aż tak mega wkurzające. Jednak przyznaję, że przegina czasem.

Pewnie że MD jednak był troche skołowany ;)
Być może ja się przyznam szczerze ,że z męskich postaci najbardziej przypadł mi do gustu Pipino reszta postaci męskich jest bezbarwna albo denerwujaca.

Ja Pipina uwielbiam :)

O jeszcze Lucciano jest fajny ;)

Luciano nie lubię, bo przez niego Pipino dostaje histerii haha

A niech dostaje przynajmniej coś sie dzieje.

Dokładnie tak Pipino i te jego wąsy <3 ^^ najlepszy jest dodaje serialowi tego czegoś ^^

Alonso mnie wkurza właśnie oglądam 120 jak Alonso się wkurza na Maxa - że nie wyjdzie bo ma tu prawo być. To takie głupie ! jeny no... powinien zrozumieć że Max i Maria są razem i przeżywają stratę dziecka a ten musi pokazać -ja tu jestem i mam szanse... serio co raz bardziej mam wrażenie że Alonso czerpie z tego przyjemność.

Tak, Alonso przesada czasem. Jednak pomaga i to bardzo. W czasie, gdy Max był u Victorii, Alonso wymyślił akcję z tymi ulotkami, później bilboard, a MAx tylko zgłosił zaginięcie, i jak nie jest u Victorii, to u Leonelii. A z MD w tym czasie jest Alonso, albo ojciec, lub mieszkańcy kamienicy.

Wiem i to miłe z jego strony, ale przesadza. Głupi scenariusz chyba Max powinien ją wspierać jako ukochany i ojciec jej dziecka.

Tak, głupi scenariusz i tyle...

No Ale Telka i tak ma jakiś swój urok ^^ Chociaż czasami są tacy faceci ...

Niestety do telki mam sentyment, ale z innych powodów.

A zdradzisz ;>?

Max jest o wiele przystojniejszy:)

Z tym się zgadzam :)

Ja wolę Maxa, ale po wczorajszym odcinku Alonso zdobył u mnie ogromnego plusa. Moim zdaniem to Max powinien szukać tak wytrwale małego Juana Pablo a nie Alonso.Widać było, że Alonsowi bardzo ale to bardzo zależało na odnalezieniu dziecka i mu się to w końcu udało.