to oglądać. Za każdym razem mam niezły ubaw. Mój ulubiony moment był w odcinku, o tej
szesnastolatce, co się okazało,że ma przyrodnią siostrę, którą chowała przed mamą w szafie. I ta jej
matka to raz takim dramatycznym głosem jak zawołała ,,gdzie jest Agata?!", czy tam Julka ( a propos - w
tym ,,serialu" wszystkie dziewczynki to Julki, jakby mało było ładnych imion polskich ) .
Podsumowując: serial raczej kiepski, ale kocham to oglądać, ze względu na ,,aktorów"( gdzie jest
Agata?! ) i zawsze mnie ciekawi, jak się odcinek zakończy( choć wszystkie kończą się prawie tak
samo ) .