...wciągał. Po obejrzeniu kolejnych dwudziestu z tym samym schematem ( szczęście -> problem -> nieszczęście i kłótnia -> sprawa sądowa -> szczęście ) miałem dość. Tło i aktorstwo najbardziej śmieszą, wszystko polega na ciągłym przekrzykiwaniu się ( "arg fuuu bleee kur*aaaa, MAM DOŚĆ!!!" "magda wychodzi z pokoju trzaskając drzwiami" "byłam wściekła" ) i sypaniu pseudo-mądrych słówek w wywiadach, a wszystkie najważniejsze sytuacje są tak szybkie, niewyszczególnione, że trudno je zauważyć, ale i tak ich skutki są dalej kontynuowane ( przykładowy szybki całus jednego gośćia, który potem odmienił cały odcinek przeminął tak szybko, że myślałem, że zderzyli się oni czołami. ), poprostu brakuje porządnej ręki reżysera i scenarzysty.
2/10