Właśnie obejrzałem odcinek 770 i tam był bardzo irytujący siedemnastolatek.
Nieakceptowany przez rówieśników chciał być dziennikarzem.Jego sąsiad był redaktorem naczelnym i chciał u niego mieć praktyki.Potem jednak chciał go ośmieszyć przy całej klasie.I choć miał rację, to tak naprawdę był zwyczajnie przemądrzały i bardzo mnie tym zirytował jego zuchwały stosunek do mężczyzny który mógł być jego ojcem albo przynajmniej wujkiem.
Takie odcinki niestety rzeczywiście należy pozostawić bez komentarza